Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: brynia
Sob 04 Lis, 2017 21:16
Hektor
Autor Wiadomość
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 19 Lip, 2016 19:10   

Cały on :D
Król zwirku :) wymiziaj go! :)
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2738
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 19 Lip, 2016 19:21   

Hektor jeszcze nie jest przekonany, jakie mam intencje wobec niego. Na razie trochę się obawia tego mojego głaskania. Skąd ma wiedzieć, że nie będę go chciała zjeść czy coś? :wink:
Na mruczenie jeszcze sobie nie zasłużyłam.
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2738
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 25 Lip, 2016 19:02   

Melduję, że mamy małe postępy.
Wydaje mi się, że Hektor już wie, że nie chcemy go zjeść :wink: Nie powiem, jest całkiem słodki, ale jakoś się powstrzymam :wink:

Coraz mniej się płoszy. Coraz odważniej zwiedza kąty. A nawet czasami chodzi za mną. Śledzi mnie. Oczywiście najlepszym miejscem do zawierania przyjaźni jest kuchnia :: W kuchni najchętniej przyjmuje głaski. I wcale nie jest tak, że jak dostanie jedzonko, to później zwiewa - po posiłku można głaskać tak samo, jak przed :) Zdecydowania poprawił mu się apetyt. Kluczem do poprawy apetytu okazała się modyfikacja menu - surowy kurczak to coś, co tygrysy lubią, i to bardzo :)

Poza tym Hektorek uwielbia zabawy wędką bird. Bawi się nią jak szalony i nigdy nie ma dosyć, nawet jak złapie zadyszkę. Bardzo mu się spodobał drapak - chętnie drapie i widać, że czeka na pochwałę.
No i na koniec coś, czego się nie spodziewałam - Hektor przyszedł do nas spać do łóżka (już 2 razy), co prawda nie na całą noc, bo on nocą dużo chodzi i zwiedza, bawi się, ale spał przytulony do mojej nogi. Taka niespodzianka ::
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6898
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 25 Lip, 2016 20:14   

:good:
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
monka 

Wiek: 35
Dołączyła: 21 Cze 2012
Posty: 2230
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 25 Lip, 2016 21:08   

A jak tam z rezydentem się dogadują? :)
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2738
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 25 Lip, 2016 21:58   

Hektor śpiewa do Vito, wydaje mi się, chciałby zaprzyjaźnić. Na pewno mniej się boi Vito niż nas :wink:
Vito go toleruje. Pozwala Hektorkowi podjadać ze swojej miski, nie przeszkadza mu, że Hektor korzysta z drapaka czy lokuje się w łóżku.
Pierwsze wspólne gonitwy mają za sobą. Niestety jak Vito chciał się bawić w zapasy, Hektorek się trochę przestraszył, zapiszczał. Ja mu się nie dziwię, bo Vito do subtelnych w zabawie nie należy.
Ogólnie nie jest źle :)
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
misiosoft 
The Pasiuczers

Dołączyła: 24 Lut 2013
Posty: 4701
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 26 Lip, 2016 08:13   

super wieści!!
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Wto 26 Lip, 2016 09:20   

super
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Wto 26 Lip, 2016 20:02   

juhuuuuuu:)
Ewidentnie sobie podpasowali:)
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2738
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 28 Lip, 2016 22:15   

Czy sobie podpasowali, to nie wiem. Z Vito nigdy do końca nie wiadomo... :wink:

Muszę kolejny raz pochwalić Hektora za postępy. Mogę go głaskać nie tylko w kuchni, w pozostałych pomieszczeniach w domu też już nie jestem taka straszna. Poza tym, jak wyciągnę rękę, Hektorem sam się o nią głaszcze, stając na dwóch łapkach (jak Pigla).
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Czw 28 Lip, 2016 22:31   

hurrrra! a jak z oczętami????
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2738
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 29 Lip, 2016 00:06   

Trochę lepiej, ale ciągle nie jest idealnie. Hektor dostaje lizynę i immunodol.
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2738
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 01 Sie, 2016 21:49   

Hektor odwiedził dziś weterynarza. Był bardzo grzecznym pacjentem. Dostaliśmy zalecenie na kontynuację lizyny i betaglukanu. I jeszcze jedno - maść do oka. Ogólnie nie jest lekko - mamy aplikować co 4 godziny. Hektor jak tylko zobaczył tubkę, to zwiał za łóżko. Generalnie to nie jest taka prosta sprawa, żeby go złapać, a złapany wije się jak wąż. No nie chce współpracować.
I pomyśleć, że jeszcze 2 tygodnie temu zastygał w bezruchu.
Trochę się boję, że relacji nam to nie poprawi :(
Hektor nadal wielbi Vito - śpiewa, zagaduje, noski robi i strzela baranki - i kompletnie nie wiem z jakiego powodu on go tak uwielbia :shock: bo wzajemności to ja nie widzę.
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Ostatnio zmieniony przez Cotleone Wto 02 Sie, 2016 19:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
monka 

Wiek: 35
Dołączyła: 21 Cze 2012
Posty: 2230
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 02 Sie, 2016 00:42   

Cotleone napisał/a:

Hektor nadal wielbi Vito - śpiewa, zagaduje, noski robi i strzela baranki - i kompletnie nie wiem z jakiego powodu on go tak uwielbia :shock: bo wzajemności to ja nie widzę.


Hektor bardzo lubi inne koty :) w szpitaliku też śpiewał do każdego, który się pojawił w zasięgu jego klatki :)
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17285
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 02 Sie, 2016 01:54   

Cotleone, przy takich wijących się kotach, bardzo pomaga... koc. Zawija się wierzgającą resztę kota i pozostawia na wierzchu tylko głowę ;)
Z pewnością nie będzie Was za to kochał przez jakiś czas, ale szybko wybaczy. Zwłaszcza, jeśli zaraz po odwrócicie jego uwagę zabawą albo jedzeniem :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]