Powolniak czuje się już znacznie lepiej. Ma więcej chęci do zabawy i dużo większy apetyt.
Czekamy na wyniki testów na FIV z krwi, a w międzyczasie szykujemy się na przeprowadzkę do nowego domu stałego!
Z okazji Mikołajek "zachwycony" Powcio jako elf-pomocnik Mikołaja
Powolniak spędził Święta jeszcze u nas w DT, ale to już kwestia dni, kiedy przeprowadzi się do domu stałego. Sylwester okazał się dość stresujący dla kota - spędził dzień pod łóżkiem, gdzie nie zaglądał od pierwszego dnia u nas. Na szczęście gdy przestali strzelać, koteł wyszedł cały chętny do zabawy i jedzenia.
Okazuje się, że kiedy Powcio był jeszcze nie do końca przyzwyczajony i dodatkowo cierpiał w związku z usuwanymi zębami, tylko wydawał się leniwym kotem. Teraz, w pełni sił, głównie szaleje za zabawkami i piłeczkami. Trochę też wszedł nam na głowę, ale to nie tylko jego wina
Wczoraj Powolniaczek trafił do nas
Raport po wspólnym wieczorze, nocy i poranku:
- kotek od razu nauczył się, gdzie ma kuwetę, jedzenie, co nadaje się do zabawy (np. porzucona gumka do włosów)
- w nocy zafundował nam "jeżdżenie" pod łóżkiem na plecach; oczywiście trudno przy tym spać, ale co się naśmialiśmy, to nasze
- przed minutą napił się sam z siebie czystej wody! choć wcześniej robił to niechętnie!
Jest cudnie
_________________ Jeśli kryzys ci zdrowie rujnuje lub zawiodła cię bliska istota, to zrób to, co niewiele kosztuje: weź kota. - Franciszek Klimek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]