Od tygodnia mam 4 maluchy w wieku okolo 7 tygodni, razem z mama. Sa sliczne, zdrowe, bo bylam w sobote u weterynarza, tylko jeden ma prawdopodobnie od robakow na odbycie ranke i smaruje mu wazelina i roztworem leczniczym. Oprocz tego sa w idealnym stanie. Jeden chlopczyk i trzy dziewczynki. Jedza juz wszystko, male lakomczuchy sa . Z mama jutro rano jade do sterylizacji i pozniej ja wypuszczam. Postaram sie dzisiaj jeszcze wstawic kilka fotek.
Oto kociaki, to pierwsze zdjecie, to chlopak - Nosek
Tak kociaki sa sliczne, mozna sie szybko zakochac w nich . Dzisiaj rano zawiozlam mame do sterylki, nie bylo latwo. Nawet po podaniu tabletki uspokajajacej wariowala, ale dalismy rade ja wsadzic do transporterka. Popoludniu odbior, mam nadzieje ,ze wszystko bedzie ok
Jak po sterylce? Poszło gładko i wetka nie zagryziona
Zawsze jak widze kotkę taką nieszczęśliwą po narkozie to mi jej strasznie żal, mam wrażenie że jej krzywdę zrobiłam i że ona na mnie z wyrzutem patrzy i sama sobie tłumaczę, że to dla jej dobra
Sterylka poszla dobrze, wetka powiedziala ,ze ona twarda sztuka, ale ze ok bylo wszystko. O dziwo jak sie obudzila calkowicie to nie wariowala w kubraczku i nawet z jedzeniem ladnie antybiotyk je , wiec wszystko dobrze sie uklada. A maluchy wariuja na calego