Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Wto 20 Wrz, 2016 11:32
kotekmamrotek napisał/a:
Podmienili Wam kota - jak nic
Zdecydowanie!
Mamy newsa tygodnia!
Hiacia jest zdrowa!!
Osłuchowo idealnie, uszka czyściutkie, jama ustna się zagoiła i ma piękne różowiutkie dziąsełka
O proszę, to dowód!
Jedynie delikatnie oczka łzawią i trzecią powiekę jeszcze trochę widać, ale przy przyjmowaniu symulatorów odporności to powinno się poprawić
Hiacynta nadal przyjmuje leki na uspokojenie, obróżka działa i doszły magiczne ziołowe kropelki.
Coraz rzadziej zdarzają się wpadki kuwetowe
Hiacynta ma też współlokatorkę - rezydentkę Kropkę. Jest w stosunku do niej spokojna, bardzo ciekawska i widać że chciałaby się z nią pobawić. Niestety Kropa niezbyt przyjacielsko podchodzi do Małej, ale ona absolutnie się tym nie przejmuje
A z Hiaci jest modelka pierwsza klasa!
Czy ona nie jest pięknością?
No i każdy wieczór i poranek wygląda tak:
Dzisiaj na przykład obudziłam się z kotem na plecach, przytulonym do mojego policzka.
I jak tu się nie zakochać w tej Łaciatej Krówce?
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Pią 30 Wrz, 2016 16:10
I znowu coś nie gra... Hiacyncie nagle prawe oczko zaczęło się pomniejszać, wdał się stan zapalny..
Szybka interwencja weta, antybiotyk i nadzieja, oby pomogło
A jak się ten Leloś tulił do mnie w gabinecie, udało mi się nawet pstryknąć fotkę Będzie na dniach! Dzisiaj obsługiwała Hiacyntę nowa Pani Wet, widziała ją po raz pierwszy (ale słyszała o niej) i stwierdziła że nie sądziła że będzie taka grzeczna i taka przytulaśna.
A tutaj Maluch wygrzewa się na słonku:
Czy mówiłam Wam, że jak wchodzę do pokoju i przy każdym dotyku Hiacia wydaje głośne "prrrrrrrrrrryt"?
_________________ DT--->DS: Mieta Wildecka...
agusiak
Dołączyła: 17 Maj 2015 Posty: 1744 Skąd: Poznań
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Pią 21 Paź, 2016 12:13
Z okiem lepiej, z samopoczuciem na pewno też lepiej. Znowu mamy dzikie gonitwy, bieganie i dokazywanie:
A oto obiecane zdjęcie jak się wtulała we mnie czekając na weterynarza w gabinecie:
Hiacynta to taka słodzinka.. Nic, tylko schrupać
Co rano i wieczór mizianek nie ma końca. Dzisiaj np obudziłam się z kotem na plecach, który próbował dobrać się do mojego policzka - ocierała się, bo czuła że zaraz wychodzę do pracy i czule się ze mną żegnała. Jak tu się w niej nie zakochać?
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Nie 20 Lis, 2016 15:56
Z Hiacyntą ostatnio cisza i spokój, dlatego też tutaj nic się nie działo.
Kotła nam trochę utyła (powoli naprawdę będzie trzeba myśleć o diecie), no ale co zrobić jak ona nieopanowanie je?
W tej chwili jest takim słodkim pulpecikiem
Byłyśmy również u weterynarza.
Pani Doktor stwierdziła że nigdy wcześniej nie widziała jej w takiej formie. To prawda! Hiacynta dostała śnieżnobiałe futerko, duże oczy (trzecia powieka jeszcze nie do końca się schowała, ale pracujemy nad tym!) oraz czyściutkie uszyska
Jak wszystko dobrze pójdzie to za kilka tygodni po uzyskaniu pełni sił będziemy ją szczepić.
To jeszcze nie wszystko.
Hiacynta ma zaplanowaną sesję zdjęciową! Stay tuned!
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Wto 29 Lis, 2016 14:30
Uff trochę nas nie było. Ale wracamy i obiecujemy poprawę!
Na miłe przywitanie pokazuję przepiękne futerko (zwracam uwagę na kolor!) i śpiącą Królową Domu!
Pytacie dlaczego Królowa Domu?
Mała jest kotem, który mimo braku zębów i wyglądu misia nie da sobie w kaszę dmuchać i jak coś ją zdenerwuje to lepiej nie podchodzić. Od razu widać kto tu jest bossem!
Hiacynta ma 'przyjaciółkę' - rezydentkę Kropkę (kot współlokatora) z którą się nie za bardzo dogadywały i Kropce czasami bardzo ciężko odnaleźć się w tej relacji.
Z Hiacyntą jest jak z pogodą.
Raz podejdzie i zbarankuje (!) Kropkę, a innym razem syczy na nią i chce ją bić.
Ale jesteśmy na coraz lepszej drodze:
Co Ona tutaj robi???
Ale nie należy zapominać że Hiacynta jest takim miziakiem, jak mało kto:
Wystarczy że położę się do łóżka, a tuż obok układa się ta biała, puchata Kulka
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Sro 14 Gru, 2016 20:36 Królowa Domu
Widzicie ten karton?
Każda Królowa ma swój zamek w którym przesiaduje, teraz już wygląda inaczej, ale po Świętach premiera totalnie nowego zamku Królowej Domu!
Mam nadzieję że przypadnie Hiacyncie do gustu
Hiacynta jest kotem przylepno - kanapowym.
Tam gdzie ja, tam Hiacynta. (Pewnie liczy na coś do zdjedzenia).
O, a odnośnie jedzenia:
Hiaci apetyt nie ustaje nawet na chwilę
Cały czas podkrada jedzenie Rezydentce i przez to są awantury, ja przeganiam Hiacię od misek Kropki, a Kropka mi wtóruje... Biegnie za nią i paca łapą niedobrą współlokatorkę
(Oprócz tego, jesteśmy na jak najlepszej drodze do dogadania się Kociałek ).
No i po takim podjadaniu okazuje się że Hiacynta nie jest wcale takim małym kotkiem, tylko z niej wyrasta naprawdę duża Krówka
A to, jakie zimowe futerko dostała Hiacia....
Bialusie jak śnieg, puszyste jak najmilsza maskotka i pięknie się lśni
Czy znajdziesz miejsce w serduszku dla Puszystej Krówki?
ja nie wierzę. widziałam przecież to truchełko w transporterku, kiedy odbierałam ją z Pod Wieżą... to były zwłoczki, kot na wykończeniu. ledwo się ruszał, zasiurany, pożółkły, apatyczny...
...TO JEST MAGIA!
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Sro 14 Gru, 2016 20:43
jaggal napisał/a:
ja nie wierzę. widziałam przecież to truchełko w transporterku, kiedy odbierałam ją z Pod Wieżą... to były zwłoczki, kot na wykończeniu. ledwo się ruszał, zasiurany, pożółkły, apatyczny...
...TO JEST MAGIA!
Poczekaj na najnowszą partię zdjęć!
Tam dopiero widać jaką zmianę przeszła
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Sro 21 Gru, 2016 14:14
Mały kwiatuszek - Hiacynta
Imię nadane nieprzypadkowo..
Z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić że Hiacynta rozkwitła!
To jest zupełnie inny kot, niż ten który został wypuszczony z transportera 17.06.2016r.
Przeraźliwe chuda, zżółkłe futerko, zasmarkana i uciekająca przed czymkolwiek!
Tak było:
Teraz jest Królową Domu
Królowa Domu już nie chowa się pod łóżkiem, wręcz przeciwnie - kładzie się na kanapie obok nowo poznanych ludzi i bawi się z obcymi. To jest dopiero zmiana!
Oprócz tego jest mizianką - przytulanką numer 1!
No i niesamowitym Słodziakiem:
-Wołałaś mnie? Prrrrrryyyt*
I selfiaczek:
No i z racji nadchodzących Świąt Hiacia życzy przede wszystkim zdrowia, dużo jedzonka, mnóstwo miziania i otwartego serca na taką jedną puchatą Krówkę!
*Przypomnienie - Hiacynta jest bardzo gadatliwym kotem, dlatego też przy każdym dotknięciu wydobywa się przesłodki dźwięk purrrtania połączony z mruczeniem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]