Minął ponad miesiąc od adopcji Bonuka i nie był to czas spektakularnych sukcesów. Zaczęło się od dwudniowej głodówki, o której już pisałam, zakończonej przymusowym karmieniem. Potem co krok w przód, to dwa w tył. Bonucci jadł bez pomocy i korzystał z kuwety, ale tylko pozostawiony sam i to najlepiej w nocy. Towarzystwo go stresowało, na zabawy nie miał ochoty, czasami pacał (czego nie robił już od roku) i syczał na swoich nowych rodziców, okupując głównie budki drapaków czy inne kryjówki. Kociej koleżance jego zachowania niezbyt imponowały, bo to bardzo miła i spokojna dama, która już dawno wyrosła z fascynacji niegrzecznymi chłopcami i teraz szuka stabilizacji. Wtem wczoraj: SMS tuż przed północą. Bonucci zaczął reagować na zachęty do zabawy z człowiekiem (także poza swoją meliną) i nawet napił się przy nim wody (normalnie - medal za odwagę, kocie )! Ba! Właśnie doszło do namiętnego pocałunku z rezydentką (w progu) i wspólnych igraszek pod drzwiami! Parafrazując - może to ich urok, może to Feliway, ale mamy wreszcie jakiś większy progres Kciuki jednak nadal potrzebne.
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 07 Mar, 2018 09:29
Bardzo, bardzo mocno trzymam
Z Albercikiem tez tak było - 1,5 miesiąca w nowym domu spędził pod łóżkiem, a teraz co - największy miziak.
Z Bonnucim też tak będzie!
Mamy wiosnę - widzę to po zachowaniu Wilczków. Poddaję się - takich wulkanów energii nie jestem w stanie okiełznać Są galopy po całym mieszkaniu, prowokowanie do zabaw rezydentów (bez skutku), wspólne zapasy i tym podobne rozrywki.
Na dodatek doszedł jeszcze młodzieńczy bunt w postaci prób zdominowania rezydentów, który już trwa od pewnego czasu więc na przemian słyszę syki i wrzaski , a później tupot łapek - to uciekają rezydenci
Chłopaki codziennie nas zaskakują czymś nowym, niespotykanym wcześniej. Dzisiaj zaskoczył mnie nieśmiały z natury Okuś:
1- dawał się wymiętolić czyli wygłaskać i wycałować
2- sam przychodził na głaski i mizianie
3- położył się obok mojej głowy i ucięliśmy sobie wspólnie przedobiednią drzemkę - z reguły kładzie się w pewnym oddaleniu
Buffon miał dzisiaj dzień standardowy czyli ganianie rezydentki - tu się nic nie zmienia
Ogółem Okuś zaczepia rezydenta , a z rezydentką się dogaduje, a Buffon odwrotnie zaczepia rezydentkę, rezydenta toleruje.
Dzisiaj rano obudziłam się z dwoma kotami w okolicach nóg i był to o dziwo Okuś i rezydent przytuleni do siebie kuperkami, a południową porą na jednym kocu na balkonie spali Buffon i rezydentka też przytuleni do siebie - no cóż piękna pogoda i powietrze działają cuda!
Ale najważniejsze - dzisiaj odbyło się PA chłopaków przyjechała sympatyczna Pani Kasia i tak: Okuś okazał się w całym swoim onieśmieleniu, ale pojawiał się w pokoju co jest sporym sukcesem. Buffon okazał się w pełni swojej miziastości i Pani Kasi przez dłuższy czas nie opuszczał leżał obok niej, baranki trzaskał wzorcowe, przytulał się i ogółem pokazał cały swój czar. Nadmienię, że Pani Kasia chce chłopaków adoptować w dwupaku więc serce me się raduje
_________________ Monika Włodarczak
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
wczoraj zszokowana zdałam sobie sprawę, że Wilczki są tak spokojnymi stworzonkami, że Buffona to ja jeszcze nie słyszałam aby miauczał . Okuś jakieś dźwięki "miaukopodobne" wydaje czasami, ale Buffon nie. Buffon mruczy, ale nie miauczy. Oni są głośni tylko ruchowo, że tak powiem.
Bufcio zapałał zainteresowaniem w kierunku Błażejków i odwiedza ich razem ze mną. Już się zapoznał, obwąchali się wszyscy , ostentacyjnie się o mnie ociera , a dzięki temu maluchy widzą , że z ciotki nie taka wiedźma jakby się to wydawało. Bufcio jest cichutki i bezkonfliktowy, a w pokoju maluchów jest prawdziwym dżentelmenem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]