...miejsc brak, domy tymczasowe zakocone, ale odmówić kobiecie, która tak wiele dla nas zrobiła (nie wspominając już nawet o tym, jak wiele zrobiła dla kotów w ogóle) i niejednokrotnie pomagała nam, przyjmując do siebie koty fundacyjne?..
I tym sposobem czwórka delikwentów wylądowała u nas. A ponieważ złapane zostały na Os. Bolesława Chrobrego...

Oto przez Państwem Bracia i Siostra B.!
Banshee - o ślicznym dymnym futerku, jedyna dziewczyna w towarzystwie, najmniejsza i najdrobniejsza, niemniej szalenie bojowa i bardzo głośno podkreślająca, że mimo postury pchły jest gotowa wszystkich pożreć i połknąć w całości!
Budda - do osiągnięcia spokoju imiennika brakuje mu jeszcze bardzo dużo, niemniej mamy nadzieję, że imię sprawi, iż przestanie wysykiwać pod naszym adresem groźby ewidentnie karalne

Bodhi - nie, nie sugerujcie się zdjęciem, on ma uszy, tylko nie ma ochoty ich pokazywać, bo człowieki są złe przecież i jak nic chcą biednego koteczka pożreć i zamordować. I nie pozwalają mu wisieć z sufitu klatki głową w dół, złe ludzie!

Bułek - drugiego takiego buntownika ze świecą szukać. Z rodzeństwem się nie złapie, tabletki na odrobaczenie nie połknie, zbliżającą się rękę osyczy, na dźwięk ludzkiego głosu pryśnie do kuwety... Ma chłopak charakterek!

Więcej zdjęć rodzeństwa TUTAJ.
Budda i Banshee na FILMACH.