Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: brynia
Sro 24 Sie, 2016 21:53
Wirek
Autor Wiadomość
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 09 Paź, 2016 17:35   

hmmm, a ja znowu nie widzę:(
 
 
Honia 

Dołączyła: 28 Sie 2016
Posty: 65
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Nie 16 Paź, 2016 22:20   

Witamy wszystkich :-)
Wirek rośnie jak na drożdżach. Ostatnio mnie zaskoczył bo zaczął mnie budzić lapka rano i przychodzi się przytulać :-) do tej pory to raczej na kolana wskakiwał tylko do męża :-) może dlatego że ja dużo spędzałam czasu z rezydentem ... WIREK jest taki delikatny że takie muśniecie lapka rano to najlepsza kocia pobudka Ostatnio też Wirek odkrył że coś jest za drzwiami za którymi znikamy i pojawiamy się po 8 godzinach Zwiedzil więc klatkę schodową :-) i teraz zdarza mu się siedzieć wpatrzonym w drzwi ...ale i tak ulubionym miejscem pozostałe wanna i ogólnie miejsc gdzie jest woda . Zakupiłam też Felliway bo kitek coś pomrukuje .-nie wiem czy to stres W każdym razie ten środek chyba jednak nie działa :-( widzę że kitek miałby ochotę się pobawić ale Wirek lubi nam zepsuć zabawę bo jak tylko zacznie interesować się nasza wędka albo piłka to kitek rezygnuje ... Z kolei jak bawimy się w innym pokoju to kitek słysząc małego za drzwiami też po chwili rezygnuje z zabawy i chce abym mu drzwi otworzyła :-) i tak to u nas wygląda :-) jest coraz lepiej :-)
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17285
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 20 Paź, 2016 07:34   

Honia, a powiedz mi, dlaczego interpretujesz mruczenie jako objaw stresu? :hm:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Honia 

Dołączyła: 28 Sie 2016
Posty: 65
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Czw 20 Paź, 2016 19:48   

Być może się mylę, mam taki odczucie bo to mruczenie jest dziwne ale może być to też objaw zazdrości, bo Kitek tak mruczy jakby ze złością i odchodzi obrażony na Wirka że ten mu piłeczkę albo patyk zabrał.
Nie wiem sama.... ale i tak jest dobrze Dwa koty mnie rano budzą, gotują ze mną- z Wirka to byłby dobry kucharz albo jakiś pływak :: Mały urwis- wczoraj to ze mną pracował przy komputerze.



 
 
Honia 

Dołączyła: 28 Sie 2016
Posty: 65
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Czw 20 Paź, 2016 19:50   

 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Pią 21 Paź, 2016 11:05   

On jest przepiękny, jak aniołek wygląda...
 
 
Honia 

Dołączyła: 28 Sie 2016
Posty: 65
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Wto 01 Lis, 2016 17:24   

Tak się kochamy :)





 
 
Honia 

Dołączyła: 28 Sie 2016
Posty: 65
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Wto 01 Lis, 2016 17:41   

 
 
Honia 

Dołączyła: 28 Sie 2016
Posty: 65
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Wto 01 Lis, 2016 18:22   

Małe zapasy :) :) :)
 
 
Honia 

Dołączyła: 28 Sie 2016
Posty: 65
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Wto 01 Lis, 2016 18:27   

I kolejne wspólne mycie :)

 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9091
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Wto 01 Lis, 2016 18:28   

:love: :love:
_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
Honia 

Dołączyła: 28 Sie 2016
Posty: 65
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Pią 28 Kwi, 2017 13:31   

Dawno nas tu nie było, a to wszystko że tyle zmian los nam podarował :P Najpierw remont i przeprowadzka na miesiąc do innego domku i to koteły zniosły akurat bardzo dobrze. Powrót już nie był taki optymistyczny, bo brak zapachów spowodowało że kocurki trochę walczyły ze sobą o teren. Teraz jest już chyba wszystko na dobrej drodze- dziś nawet ze sobą śpią i ta cisza mnie zmobilizowała żeby cosik napisać :) Kotełki moje kochane chyba jeszcze nie czują, ale niedługo będziemy w piątkę, bo Pancia nosi w brzuszku małego człowieka. A w związku z tym pojawiła się kolejna przeszkoda, którą chyba udało nam się ujarzmić :) :) Stwierdzono u mnie astmę na tle alergicznym- podobno kocurki są temu winne, w co do końca nie wierzę. Nie daliśmy się- wprowadziliśmy zmiany- Wirek z Kitkiem ubolewają ale niestety nasz sypialnia jest już tylko nasza. Ja też tęsknię za tym kocim puszkiem który leżał koło mnie....:( ale cóż zrobić. Ja czuję się lepiej (jestem na lekach), ale i kotki są razem z nami i mamy nadzieję, że tak już zostanie. Dzidziuś mam nadzieje okaże się łaskawy dla naszych kocich urwisów.
Wirek urósł, ale energii ma co niemiara :) :) Oczywiście wszystko musi sprawdzić, wszędzie zajrzeć. Wczoraj miał pierwsze starcie z jakimś robaczkiem na balkonie, który stawiał opór, Wirek zrezygnował z jego konsumpcji, ale do końca zanim ten opuścił teren nie spuszczał go z oczu. Może uda mi się wstawić jakieś foty, tylko przypomnę sobię jak to było...
 
 
Honia 

Dołączyła: 28 Sie 2016
Posty: 65
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Pią 28 Kwi, 2017 13:46   

 
 
Honia 

Dołączyła: 28 Sie 2016
Posty: 65
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Pią 28 Kwi, 2017 13:48   




 
 
Honia 

Dołączyła: 28 Sie 2016
Posty: 65
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Pią 28 Kwi, 2017 13:49   

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]