Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 07 Paź, 2020 14:07
Niesamowicie waleczna z Niej Koteczka!
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 09 Lis, 2020 19:24
U Tary ciągle do przodu Co prawda czeka nas za niedługo kontrola u nefrologa, ale choć spodziewamy się dalszego pogorszenia parametrów nerkowych, staramy się patrzeć na całościowy obraz. Tara czuje się dobrze - ostatnio więcej i chętniej je, ale nadal tym, co nas ratuje jest RC Renal Liquid. I waga stoi w miejscu Sierść jest ładna i błyszcząca, w pyszczku nie ma nadżerek. Tara jest po swojemu rezolutna i wesoła, jakby nic w jej życiu się nie zmieniło. Cieszymy się z każdego dnia.
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 10 Lis, 2020 11:57
Z pozdrowieniami dla dobrej duszy, Kriss wiesz za co
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 27 Gru, 2020 17:52
Dawno nas nie było - koniec roku to dla nas zawsze czasowy armageddon Ale w przypadku Tary brak wieści, to dobre wieści! Trzymamy się cały czas!
Po ostatniej kontroli okazało się nawet, że kreatynina spadła do poziomu z lipca - 5.9. Niestety wzrósł mocznik - prawie 300... O dziwo, Tara czuje się cały czas dobrze!
Wydaje mi się, ze kluczową zmienną, jest Renal Liquid - naprawdę nas ratuje. Dzięki niemu cały czas trzymamy wagę, 4 kg. Tara dość często zjada też normalne posiłki, ale to mleczko uwielbia... Niestety okręciła sobie nas wokół palca do tego stopnia, że życzy sobie, by jej je podawać ze strzykawki, co wygląda tak:
filmik już dość stary, ale ciągle aktualny:
Nie mogę się nachwalić Tary za to, jakim wspaniałym jest pacjentem. Co prawda sama podróż do weta to dla niej ogromny stres, przyprawiający nawet niekiedy o mdłości, ale w samym gabinecie, jest zawsze naprawdę dzielna:
Kolejną kontrolę mamy wyznaczoną za ok. 2 miesiące. Mamy nadzieję, że do tego czasu, nic się nie zmieni
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 10 Sty, 2021 23:47
Tara ciągle z tarczą I jakby nawet lepiej Sama zaczepia nas o jedzenie, które potem zjada Co prawda nadal wybrzydza, ale coraz częściej mam wrażenie, że to tylko element kociej manipulacji - bo jeśli z trzech propozycji żadna nie spotka się z jej uznaniem i nie pojawia się czwarta, zdarza się, że jednak jedną z nich wybierze Walczymy dalej
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 19 Sty, 2021 16:39
Nasza dzielna wojowniczka
Wczoraj byliśmy na kolejnej kontroli. Założyłam Tarze obróżkę feromonową na czas podróży i wizyty. Całą drogę, jak zwykle była głaskana. Tym razem trauma po wizycie nie trwała tyle co zazwyczaj. Do tej pory na ogół było tak, że Tara bunkrowała się gdzieś na szafie, odmawiając jedzenia i przesypiała resztę dnia. Wczoraj zdrzemnęła się, owszem, ale po przebudzeniu, odzyskała humor i apetyt
Obraz na usg bez zmian, co cieszy, choć obraz ten oczywiście nie jest dobry. Lepszy już nie będzie Parametry nerkowe trochę się poprawiły: kreatynina - 5,7, mocznik - 237.
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 19 Sty, 2021 17:01
Tara niezmiennie od kiedy jest u Was mnie zaskakuje!
Jest niesamowita! Walecznością, wdzięcznością i miłością do człowieka przypomina mi Kitkę [*].
Mocno trzymamy za Nią i Was kciuki!
Ta więź, która jest między Wami jest magiczna i niezwykle silna, głównie dzięki temu co przeżyliście i przeżywacie razem i oby jak najdłużej w dobrym stanie!
Tara niezmiennie od kiedy jest u Was mnie zaskakuje!
Jest niesamowita! Walecznością, wdzięcznością i miłością do człowieka przypomina mi Kitkę [*].
Mocno trzymamy za Nią i Was kciuki!
Ta więź, która jest między Wami jest magiczna i niezwykle silna, głównie dzięki temu co przeżyliście i przeżywacie razem i oby jak najdłużej w dobrym stanie!
Nic mądrzejszego sam nie wymyślę, więc podpisuję się pod tym co napisła Olga.
Tara
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 31 Mar, 2021 11:02
U Tary sytuacja stabilna. Co cieszy najbardziej, kota jest niesamowicie radosna i kontaktowa. Cały czas bawi się sama z siebie, przychodzi na mizianki i tulanki, ciągle zachowując dobre samopoczucie. Ostatnio mieliśmy dużo więcej zadań poza domem i nie mogliśmy poświęcić tyle samo czasu co zwykle na uzupełnianie jej diety. NIestety jednorazowo możemy podać jej maksymalnie 35 ml płynnej karmy - bywa, że gdy dostanie więcej, po prostu ją zwróci. Następną próbę można podjąć po godzinie. Tara zazwyczaj sama przychodzi i spija ze strzykawki po parę łyków - nauczyła się zastępować liquidem wodę. Niestety, gdy nas nie ma fizycznie w domu, ta opcja odpada, a czasu na uzupełnienie niedoborów nie ma. Zaowocowało to spadkiem wagi o 200 g Pracujemy usilnie nad powrotem do 4 kg - już z pewnymi sukcesami. Widać jednak jak na dłoni, że Renal Liquid jest dla niej nieodzownym elementem diety. Na normalne posiłki kota też oczywiście czeka i zjada je chętnie, choć porcje są raczej niewielkie. Koncert życzeń w tym zakresie trwa nieustannie, bo naprawdę ciężko trafić w jej gust danego dnia.
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 31 Mar, 2021 13:05
Morri, kciuki z niejadka Torę i dużo dobrego samopoczucia i jak najwięcej takich dni
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 24 Kwi, 2021 14:11
U Tary bez zmian - ciągle radosna i zadowolona z życia, zwłaszcza, że można już od czasu do czasu wyjść na balkon
Zwiększyliśmy podawaną ilość liquidu, żeby podbić masę. Tarze nie do końca się to podoba i zaczyna zwiewać przed dokarmianiem :/ Co za dużo to wszak niezdrowo Nie martwimy się jednak (choć bywa to frustrujące z innych przyczyn), bo normalne porcje przyjmuje chętnie.
Wygląda na to, że cały czas jest stabilnie - Tara bawi się, myje, szeryfuje - pod względem psychicznym więc na pewno bez zmian.
W najbliższym czasie jednak i tak czeka nas kontrola. Strach jak zawsze...
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]