Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: brynia
Sob 17 Cze, 2017 09:16
Kukiełka i Pacynka
Autor Wiadomość
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 20 Sie, 2016 19:10   

powąchała i polizała??? :brawo: :brawo: :brawo: teraz już będzie tylko lepiej :aniolek:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
magdah 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Sie 2016
Posty: 93
Skąd: Mosina
Wysłany: Nie 21 Sie, 2016 12:18   

Dziewczynki robią się co raz bardziej miziate :)


Pacynka na poważnie:


Pacynka na mniej poważnie:


Kukiełka lubi towarzystko Niny, poki co, bez większej wzajemności, ale już się Nina tak nie stresuje.


Nie mam ani jednego zdjęcia dziewczynek z Alfą, ale trudno jest zrobić zdjęcie goniącym się kotom :D
_________________
Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby.
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 21 Sie, 2016 17:35   

:aniolek:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pon 22 Sie, 2016 21:59   

Magda - strasznie się cieszę:)))) Prawda, że detecenie jest gites?????????????????
 
 
magdah 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Sie 2016
Posty: 93
Skąd: Mosina
Wysłany: Wto 23 Sie, 2016 08:04   

Widzę plusy i minusy dokocenia niestety, ale przewaga plusów. Minusy to raczej moje fanaberie związane z kotami. Miłość do tych zwierzorków wygrywa :D
Bo nie ma to jak kot wiszący na drzwiach lub kot, który próbuje zamknąć drzwi szafy wraz z połową siebie :D

A na Ninę staram się już tak bardzo nie zwracać uwagi, ona po prostu ma takie humory, Alfe leje czasami tylko za to, że raczyła być w miejscu, do którego Nina szła.
_________________
Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby.
 
 
magdah 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Sie 2016
Posty: 93
Skąd: Mosina
Wysłany: Czw 25 Sie, 2016 18:07   

Coś sie niedobrego dzieje z Kukiełką. Ma brzydkie oko, ropiejące, mruży je :( Co robić? uwawiać do weta?
_________________
Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby.
 
 
magdah 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Sie 2016
Posty: 93
Skąd: Mosina
Wysłany: Czw 25 Sie, 2016 18:08   

i kicha, chyba zbyt często jak na kota...
_________________
Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby.
 
 
agusiak 

Dołączyła: 17 Maj 2015
Posty: 1744
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 25 Sie, 2016 18:18   

Najlepiej podjechać i skontrolować, bo później można pożałować.
Ja z okiem mojej Tamiry zwlekałam, a dzień później już go otworzyć nie mogła, tak jej się zakleiło jak była młodsza.
 
 
magdah 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Sie 2016
Posty: 93
Skąd: Mosina
Wysłany: Nie 28 Sie, 2016 13:22   

W sobotę byłam z dzieciakami u weta, dziewczyny zostały zaszczepione, Kukiełka zrobiła "dźwięk przeciągu pod drzwiami" jak zobaczyła psa przez okienko transportera. Wcześniej oskarżyłam o ten dźwięk Alfę :D
Dostaliśmy krople do oczu i mamy trochę buntu na pokładzie w trakcie zakraplania. Pacynka znosi to dzielnie, chyba zrozumiała, że póki co, jestem silniejsza i sprytniejsza i jak kładę ją na kolana do góry brzuszkiem, to nie ma sensu kombinować z ucieczką, bo dłużej to potrwa. Kukiełka natomiast walczy ze mną bardzo długo, krzyczy przy tym na tyle, że Nina przychodzi skontrolować jaka to krzywda się kotu dzieje :D
Któregoś dnia się na mnie rzuci w obronie Kukiełki :roll:

Podsumowując:
jest mrucząco ::
_________________
Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby.
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pon 29 Sie, 2016 16:59   

brawo - dla wszystkich:)
 
 
magdah 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Sie 2016
Posty: 93
Skąd: Mosina
Wysłany: Sro 31 Sie, 2016 12:52   

Kukiełkowe oczka są już duże i błyszczące, wpatruje się we wszystko z zaciekawieniem. Wczoraj w pewnym momencie nie wiedziałam co się dzieje, wszystkie cztery futra zerwały się na nogi i popędziły do przedpokoju. Było polowanie na piękną tłustą ćmę. Zdobycz przypadła Kukiełce:D

Oczy nadal kroplimy i czasami jestem zaskoczona tym, jak dziewczynki grzecznie pozwalają to robić :) Ale tylko "czasami" :D

Pacynka wdrapuje się po siedzącym człowieku i ociera głową o policzek. I mruczy przy tym. Kurcze, im bardziej o tym myślę i to próbuję opisać, to chochlik na mym ramieniu mówi "nie oddawaj, zatrzymaj". Będę zazdrościła temu, kto przygarnie tą kocią miłość :) Obie kocie miłości, tylko Kukiełka trochę bardziej powściągliwa.

P.S. Jak wracam do domu z pracy, znów w progu witają mnie koty :D CZTERY :D Czyli wszystko wróciło do normy i Alfa i Nina się od-obraziły.
_________________
Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby.
 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9092
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Sro 31 Sie, 2016 12:58   

magdah napisał/a:
wszystko wróciło do normy i Alfa i Nina się od-obraziły.


:aniolek: :aniolek:
_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
magdah 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Sie 2016
Posty: 93
Skąd: Mosina
Wysłany: Czw 01 Wrz, 2016 19:10   

Patinka przejawia moce nadnaturalne ::
Może już do reszty zgłupiałam....
Wyleżała mi się kilka dni temu na bolącym żołądku. Pomyślałam "miało przejść do przeszło". To, że od czasu do czasu wymasuje mi bolącą łydkę to tylko dlatego, że zlezie z masażem z puchatego koca. No i ta teoria upadła po tym jak wymasowała mi "połamaną" krzywym spaniem szyję a dziś wygrzała bolący jajnik.
Spotkałam się kiedyś z teorią, która głosi, że koty wyczuwają schorzenia, ale włożyłam ją między bajki. Co o tym sądzicie? Mam u siebie kota, który leczy? :shock:
_________________
Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby.
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2016 01:54   

Podobno to dlatego, że bolące miejsce jest cieplejsze, a koty do ciepłego lgną...
Tłumaczyłam sobie, że jestem zdrowa jak rydz, gdy koty nie chciały ze mną spać, a komary żarły mnie na potęgę ;)
Ale fakt, gdy potwornie bolą mnie zatoki, Lunie zdarza się owinąć wokół mojej głowy, czego nigdy indziej nie robi...
 
 
magdah 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Sie 2016
Posty: 93
Skąd: Mosina
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2016 09:29   

Aż boje sie dziś wrócić do domu, boli mnie głowa ::
_________________
Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]