Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: brynia
Pon 27 Mar, 2017 16:37
Wawrzynek Wilczełyko
Autor Wiadomość
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 27 Mar, 2017 14:29   

W tej przepięknej torbie pojechał? ;-))

A poważnie - Ktoś ma szczęście niesamowite, że będzie z TAAAKIM kotem pod jednym dachem mieszkał :tan:
_________________
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
 
 
Nuria 

Dołączyła: 18 Paź 2016
Posty: 609
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 27 Mar, 2017 15:12   

torba nie doczekała wyprowadzki :wink:
 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 27 Mar, 2017 15:13   

Nuria napisał/a:
torba nie doczekała wyprowadzki :wink:

:: :: ::
_________________
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
 
 
soki 

Dołączyła: 04 Maj 2016
Posty: 58
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 27 Mar, 2017 16:05   

Już śpieszę ze sprawozdania z pierwszej nocy Wawrzynka w jego/naszym domu ^^

Wawrzynek jest bardzo grzeczny, pozwolił nam spać aż do 6:30 - oboje wstajemy o 9 :twisted: Potem zaczął bieganie i śpiewanie.

Leela mocno nas zaskoczyła, bo bardzo aktywnie nadzoruje Wawrzyna, z nieco najeżonym nastawieniem w stylu "to moje, co on od tego chce??", czasem syka, ale bez rękoczynów i wędką bawią się razem. Zaczynają się ganiać, a przed momentem nawet jakieś noski-noski widziałam <3

Na noc Wawrzyn wybrał sobie miejsce w sypialni na ziemi, koło łóżka. Jak już wybrał, to położyliśmy mu tam kocyk i ma prowizoryczną leżankę ^^

Młody śmiga już po całym mieszkaniu, zwiedza każdą szafeczkę i płaski blat. Korzysta z drapaka <3 <3 <3 Oboje koty coś tylko o jedzeniu nie chcą specjalnie myśleć - coś tam skubnęły na kolację i śniadanie, ale może micha chrupów oszołomiła. No i są ważniejsze rzeczy dzisiaj niż jedzenie :D

Do nas Wawrzyn jak do starych znajomych - łasi się do nóg, do rąk, daje głaskać, nawet po nas biega jak siedzimy. Zero spiny.

Jedna tylko rzecz: Wawrzynek ma bardzo bogatą mimikę i widać po nim dokładnie, że wczoraj wieczorem był zdezorientowany i bardzo tęsknił. Dzisiaj już jest trochę lepiej, ale bardzo gorąco pozdrawia Ciocię i Wujka :)
 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 27 Mar, 2017 16:20   

soki napisał/a:
Jedna tylko rzecz: Wawrzynek ma bardzo bogatą mimikę i widać po nim dokładnie, że wczoraj wieczorem był zdezorientowany i bardzo tęsknił. Dzisiaj już jest trochę lepiej, ale bardzo gorąco pozdrawia Ciocię i Wujka :)


:hello:
_________________
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
 
 
Nuria 

Dołączyła: 18 Paź 2016
Posty: 609
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 27 Mar, 2017 16:24   

Mój Fafik :serce: tzn już nie mój :wink:
Do 6:30?? To chyba musi Was już bardzo lubić, że tak długo pozwolił Wam spać :) A bieganie i śpiewanie - cały on :D
Mówisz, że tęsknił? :( mój Wawrzynio.. tfu, nie mój przecie :lol: ale to miło, że choć przez chwilę jeszcze o nas myślał. Uściśnij i ucałuj w nosek :D

Ale się cieszę, że tak mu dobrze :kwiatek:
 
 
soki 

Dołączyła: 04 Maj 2016
Posty: 58
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 29 Mar, 2017 12:25   

Wiosenny parapeting:







Relacje z Leelą idą ku lepszemu, a zachowanie Wawrzyna ku gorszemu :twisted: Mały bezczel dobiera się do każdej formy żywności jaką napotka. W tej chwili mamy upieczony sernik i kuchnia musi być pod ciągłą strażą, bo, najwyraźniej, Wawrzyn lubi serniki. I chleb też lubi. Co akurat dziwne, bo obok chleba było mięso, ale to nie wzbudziło w nim większych emocji. To na pewno kot? XD
Strasznie się też nam rozmiział - barankuje jak szalony i podstawia się do głaskania. Do tego stopnia, że ja na niego próbuję groźnie paczeć i powodować postrachchch, a ten mi bum, z baranka w nos.

Uwielbiaaaaaaamy go!!! <3
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Sro 29 Mar, 2017 12:31   

::
Nastia - najazd teściów - sernik czekający na wjazd stołowy - sernik z wygryzioną dziurą nastkową - MINA TEŚCIOWEJ BEZCENNA - :zly2: :lol2: :lol2: :lol2: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 29 Mar, 2017 12:47   

soki napisał/a:
Strasznie się też nam rozmiział - barankuje jak szalony i podstawia się do głaskania. Do tego stopnia, że ja na niego próbuję groźnie paczeć i powodować postrachchch, a ten mi bum, z baranka w nos.

Uwielbiaaaaaaamy go!!! <3

:banan: :serce: :love:
_________________
Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka
 
 
Nuria 

Dołączyła: 18 Paź 2016
Posty: 609
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 29 Mar, 2017 13:51   

hahaha :: :: :: ostrzegałam, że to jest kot WSZYSTKOżerny :lol: nic co jest jadalne nie może czuć się przy nim bezpieczne. A jego buziaki w nos są rzeczywiście rozbrajające.
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2738
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 29 Mar, 2017 17:56   

Znam ja takich amatorów sernika aż za dobrze... :wink:

Bardzo cieszą takie wieści - relacje z "człowiekami" świetne, kocio-kocie idą w dobrą stronę. Oby tak dalej! Trzymam kciuki!
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17284
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 30 Mar, 2017 01:08   

soki napisał/a:
próbuję groźnie paczeć i powodować postrachchch, a ten mi bum, z baranka w nos.

Uwielbiaaaaaaamy go!!! <3
:jebanewalentynki:
 
 
soki 

Dołączyła: 04 Maj 2016
Posty: 58
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 12 Kwi, 2017 15:25   

Takie rzeczy się dzieją:



Wreszcie, że tak powiem :D Pierwsze mycie i tulenie, sprzed chwili. Oprócz tego cały czas spędzają na bieganiu, Wawrzynek gryzie Leelę, a ona na niego syka. Sytuacja ze zdjęcia to bardzo bardzo miła odmiana i znak, że wszystko idzie w odpowiednim kierunku :D
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2738
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 12 Kwi, 2017 18:39   

Dobre wieści :: Bardzo cieszą takie zmiany.
Ale nie wiem czemu, nie widzę fotki :(
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sro 12 Kwi, 2017 18:44   

ja też:((((
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]