Przesunięty przez: saszka Czw 22 Wrz, 2022 21:45 |
Pędzel |
Autor |
Wiadomość |
KrisButton
Dołączył: 18 Lis 2014 Posty: 3640 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Pią 12 Kwi, 2019 12:56
|
|
|
Mocno trzymamy kciuki nadal, tak samo mocno życzymy, żeby z każdym dniem było coraz lepiej i biedak wracał do zdrowia i pełni sił |
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
|
|
|
|
|
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 12 Kwi, 2019 20:52
|
|
|
Jesteśmy po kontroli.
I nie mamy dobrych wieści dla Pędzelka
Będzie musiał przez miesiąc być w klatce
Chłopak jest zbyt ruchliwy i żeby wszystko dobrze się pozrastało musi jak najmniej się ruszać.
Dr powiedział, że było dużo szczęścia, że ta kość pękła w takim a nie innym miejscu i że udało mu się wszystko zamocować.
Zdjęcia wysłałam dziś.
Wczoraj ogarniałam wołowinkę i robiłam pyszną mieszaneczkę dla kotków i Pędzelek już od wczoraj 3 ładne porcje zjadł
Mimo iż tym razem jest o wiele gorzej z łapką, chłopak jak na razie ma nawet całkiem dobry apetyt
Dziękujemy wszystkim za kciuki i dobre słowo
Przed nami jeszcze dość niełatwy miesiąc, bo kocio kocha bardzo człowieka i nie będzie mu łatwo w klatce.
Z uwagi na Pędzelka nie ruszamy się z Poznania na dłużej, bo będziemy czuwać żeby Jego powrót do zdrowia przebiegał jak najlepiej |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Pią 12 Kwi, 2019 21:00
|
|
|
Jestem pełna podziwu dla Was, Cynamony!!!! |
|
|
|
|
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 14 Kwi, 2019 22:01
|
|
|
Dziękujemy Olu ale największy podziw należy się Pędzelkowi
Kocio co prawda jest przybity pobytem w klatce ale jak na to wszystko jest naprawdę bardzo grzecznym i kochanym pacjentem
Niestety troszkę apetyt mu się pogorszył ale wyciągnęłam mięsko i jutro na śniadanko będzie wołowinka z drobiem
Jako, że my się teraz na dłużej z Poznania nie ruszamy, to teraz znajomi nas więcej odwiedzają i dzięki temu kocio miał wczoraj i dziś dużo cioć do głaskania
Dzięki temu Pędzel jest coraz bardziej otwarty na nowych ludzi i co najważniejsze podoba mu się mizianie i głaskanie i sam się potrafi domagać pieszczot
A tu cudowna Pędzelkowa łapeczka
|
|
|
|
|
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 17 Kwi, 2019 18:11
|
|
|
Tak wyglądał Pędzelek jak wrócił po operacji
Po kontroli został założony mu nowy opatrunek jednak było Mu w nim bardzo niewygodnie, paluszki zaczęły puchnąć i w poniedziałek o 5 obudziłam się jak szarpał się z bandażem więc ściągnęliśmy i od razu mu ulżyło
Kocio widać, że jest przygaszony pobytem w klatce
Jednak druga łapka jest naprawdę cudem złożona i musi się dobrze pozrastać, żeby w przyszłości Pędzel mógł śmigać. |
|
|
|
|
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 23 Kwi, 2019 14:31
|
|
|
Pędzlowa łapka:
Niestety zszywka na samej górze bardzo drażniła koteczka bo zsunęła się w środek ranki i musieliśmy ją delikatnie wyjąć.
Teraz już łapka jest całkiem ładnie zagojona i kotek prawie się nią nie interesuje ale dla bezpieczeństwa dalej ma kołnierz i oczywiście siedzi w klatce.
Pędzelkowi ogromnie brakuje kontaktu z człowiekiem i głasków:
Oczywiście codziennie dostaje swoją porcję ale to i tak za mało |
|
|
|
|
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 26 Kwi, 2019 18:42
|
|
|
Pędzelek nadal za kratami
I tak smutno mi jak na Niego patrzę, bo większość czasu leży zrezygnowany
Kocio trochę też mnie znielubił i nie reaguje na mnie na początku zbyt entuzjastycznie
Choć już żadnych tabletek nie dostaje, to myśli, że zaraz będę Mu pakować tabletkę w masełku do gardziołka
Jednak pobyt w klatce ma też plusy
Pędzel jest teraz kotem nad wyraz towarzyskim i otwartym na nowych ludzi
A zwłaszcza takich co wymiziają porządnie
Zmiana jaka w Nim zaszła jeżeli chodzi o kontakty z obcymi ludźmi jest spektakularna
Także moi mili zakochiwać się w koteczku, bo uroczy jest niesamowicie, miziasty, tulaśny i piękny
No i zaraz będzie całkiem zdrowy |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17269 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 26 Kwi, 2019 20:22
|
|
|
Super robota, Cynamon |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 29 Kwi, 2019 22:09
|
|
|
Jesteśmy po kontroli
Zszywki ściągnięte, łapeczki goją się niesamowicie szybko i bez żadnych komplikacji
Dr był w szoku, że kocio tak szybko się regeneruje
Dla pewności wykonał dwa zdjęcia RTG, żeby upewnić się jak wygląda te pęknięcie w kości i wszystko pięknie się zrasta
Także jutro wieczorem pozbywamy się kołnierza i niedługo żegnamy się z klateczką
Pędzel jeszcze nie do końca dobrze stawia łapki, ale nie ma się co dziwić w końcu chodził nieprawidłowo prawie połowę swojego życia
Po majówce powoli będziemy wpuszczać koteczka na salony
Dziś w nagrodę został wyczesany na dwie ręce i poskubał trochę trawki
Taki jestem kochany :
|
|
|
|
|
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 10 Maj, 2019 06:37
|
|
|
Pędzel już na dobre jest z nami w pokoju
Na początku kotki trochę się mierzyły spojrzeniami
Nadal trochę się podsiadają i na zmianę zajmują miejscówkę na poduszkach koło głowy.
Jak na razie wszystko ok i obok siebie też już panowie spali
|
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17269 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 11 Maj, 2019 10:30
|
|
|
|
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 23 Maj, 2019 08:37
|
|
|
Najnowsze foteczki Pędzla przed chwilą wysłałam na chmurę
Z kociem jest o tyle problem, że bardzo trudno zrobić Mu zdjęcie, gdy nie śpi, bo zaraz pakuje się na kolana, barankuje i chce być miziany
Wierci się przy tym niemiłosiernie
Po operacjach prawie nie ma już śladu, sierść pięknie odrasta a jedynym znakiem, że coś było robione jest to, że Pędzel chodzi już prawie jak zdrowy kotek
Mięśnie muszą się jeszcze przyzwyczaić do prawidłowego ułożenia, ale już teraz Pędzel biega, skacze i widać, że lepiej się porusza
Wczoraj założyliśmy 2 obróżkę, bo niestety poprzednią miał półtora miesiąca i przestała już działać.
W lipcu jedziemy jeszcze na kontrolę do doktora, żeby mógł ocenić postępy po dłuższym czasie.
Pędzel teraz już bez żadnych przeszkód może się rozglądać za swoim własnym domkiem i człowiekiem z którym będzie prowadził rozmowy, mrucząc i domagając się głasków |
|
|
|
|
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 28 Cze, 2019 12:47
|
|
|
Ostatni ponad miesiąc miałam w rozjazdach i koteczki miały zastępcze ciocie i Marcin został mocniej zaangażowany w opiekę.
Pędzel takie zmiany znosi bardzo dobrze, ważne żeby była głaszcząca ręka i kocio jest zadowolony
Dziś pojechał na kontrolne badanie krwi a w poniedziałek jedziemy na omówienie wyników i pobranie moczu do badania.
To przygotowania związane ze zmianą zamieszkania Pędzelka, bo niestety ale coś nie do końca mu u nas odpowiada
choć ogólnie wydaje się być szczęśliwy
A tu foteczka z nocnego monitoringu przy otwartym oknie ze wzmacnianą moskitierą
|
|
|
|
|
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 02 Lip, 2019 10:10
|
|
|
Jesteśmy po kontroli, niestety wyniki będzie trzeba powtórzyć za ok tydzień, bo coś tam pani doktor się nie do końca podoba.
Jednak dostaliśmy zgodę na odrobaczenie Pędzelka i już dziś przyjął odpowiednią dawkę w porcji masełka i teraz smacznie śpi koło mnie
Ogólnie to przybrało się chłopakowi 200 g, to niestety minus czasu gdy nas nie ma i jedzonko nie jest aż tak kontrolowane ale czuwamy nad jego kondycją |
|
|
|
|
Domcziii
Dominika
Wiek: 27 Dołączyła: 19 Gru 2018 Posty: 397 Skąd: Mosina
|
Wysłany: Wto 23 Lip, 2019 21:39
|
|
|
Pędzelek od dziś jest w nowym domu tymczasowym. Póki co nie ma zbyt wiele co powiedzieć, to dopiero godziny... Pędzel wybrał sobie za swój punkt miejsce pod stołem. O tyle to dobre, że nie jest gdzieś schowany, tylko ma wszystko na oku - wszystkie koty, ludzi, co się dzieje.
A całe szczęście... Koty go nie napastują.
Sobie żartuje, że moja rezydentka Sreberko się zakochała, bo pierwszy raz nie syczy na nowego kociego domownika... Po prostu obserwuje i żyje sobie w najlepsze... Lepiej dla Pędzelka.
Siedzi pod tym stołem i obserwuje jak pozostałe koty szaleją za jego poduszeczką z walerianką...
Kolacją wzgardził, przysmakami wzgardził... Ale czego oczekiwać po kotku, który właśnie trafił w obce, nowe miejsce? Mam nadzieję, że jutro coś przekąsi.
Bez problemu daje się wziąć na ręce czy na kolana i poddaje się głaskom. Póki co nie na długo, bo przecież obce człowieki, obca kanapa, obce wszystko. Ale pięknie, pierwszy dzień i miziastość jest |
|
|
|
|
|