Przesunięty przez: saszka Czw 22 Wrz, 2022 22:45 |
Pędzel |
Autor |
Wiadomość |
domonika
Wiek: 29 Dołączyła: 20 Wrz 2016 Posty: 364 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 30 Lis, 2016 14:35
|
|
|
Pędzelek nam się rozsiurał, już dwa razy ostentacyjnie zmoczył kołdrę mojego chłopaka (zazdrośnik). Jedziemy jutro do weta skonsultować, czy to poważniejszy problem, czy najwyższy czas na ciachanie
Dzisiaj rzuciłam Pędzelkowi nóżkę kurczaka, takiej radości w oczach dawno nie widziałam. Przez pół godziny nie chciał odejść i na przemian skubał i lizał bałam się, czy sobie poradzi, bo zawsze dostawał pokrojone, ale drapieżnik się w nim obudził i problemu żadnego nie było.
Zaczął też być śmielszy i przychodzi nie tylko do mnie, ale też do Miłosza. (Chociaż nadal ja jestem mamą nr 1 ).
Trzymajcie kciuki za jutro, oby to nie była żadna infekcja |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Sro 30 Lis, 2016 14:48
|
|
|
ja nic nie mówię, ale JJ wylewał żale na moją kołdrę długo i upierdliwie, po kastracji (tfu tfu odpukać!), jest sucho, więc pociesz Miłosza, jest nadzieja! |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
domonika
Wiek: 29 Dołączyła: 20 Wrz 2016 Posty: 364 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 30 Lis, 2016 14:48
|
|
|
Miłosza? A jak myślisz, kto musi prać tą kołdrę drugi dzień pod rząd? |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Sro 30 Lis, 2016 14:54
|
|
|
pralka? ;> |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
domonika
Wiek: 29 Dołączyła: 20 Wrz 2016 Posty: 364 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 30 Lis, 2016 14:59
|
|
|
Pralka do 5kg. Kołdra ma ulotkę, że pralka musi mieć 7kg. |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Sro 30 Lis, 2016 14:59
|
|
|
w takim razie jest nadzieja dla Was obojga! <pociesza> |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
BEATA olag
Wiek: 52 Dołączyła: 17 Sie 2014 Posty: 4939 Skąd: Piątkowo / Poznań
|
Wysłany: Sro 30 Lis, 2016 15:04
|
|
|
Jeżyku jeszcze Wam przyjdzie spać w polarkowych śpiochach pod polarowym pledem.
Szybko wysychają |
|
|
|
|
domonika
Wiek: 29 Dołączyła: 20 Wrz 2016 Posty: 364 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 05 Gru, 2016 21:06
|
|
|
Pędzel nadal siura. Na szczęście teraz wybiera miejsca, gdzie są maty, więc jeszcze nie utonęliśmy. Przestał kichać, spojówki wyglądają już zdrowo, więc najprawdopodobniej w środę kastracja. Oby problem się zakończył. Przy okazji oczywiście badanie moczu, na wszelki wypadek.
A teraz zaległa sesja zdjęciowa:
Mroczne zdjęcie we mgle...
Pędzelek i patomorfologia, bo przecież po co pańcia się takich pierdół uczy, lepiej niech głaszcze:
I pędzel Pędzla na tle... nagłej śmierci sercowej... (wybaczcie):
I miało być zdjęcie z wyjętym słodkim, różowym języczkiem, ale znak wodny trochę zepsuł
|
|
|
|
|
catta
Dołączyła: 09 Kwi 2015 Posty: 497 Skąd: Wlkp.
|
Wysłany: Pon 05 Gru, 2016 21:39
|
|
|
Zmniejszyć znak. Chcemy języczek Pędzelka |
_________________
Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner] |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Pon 05 Gru, 2016 21:44
|
|
|
nagła śmierć sercowa - od razu skojarzyła mi się martwa natura z dynią i Zelda w tle
A Jaskierrro jakie niewiniątko zawstydzone - On tak chyba naprawdę ma |
|
|
|
|
kikin
Dołączyła: 12 Gru 2013 Posty: 7938 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 06 Gru, 2016 08:40
|
|
|
|
_________________ Moje Tymczaski kochane Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta |
|
|
|
|
domonika
Wiek: 29 Dołączyła: 20 Wrz 2016 Posty: 364 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 06 Gru, 2016 13:35
|
|
|
Dziękuję kikin |
|
|
|
|
domonika
Wiek: 29 Dołączyła: 20 Wrz 2016 Posty: 364 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 10 Gru, 2016 16:09
|
|
|
Kastrację mamy za sobą, koteł zniósł ją bardzo dobrze, narkozę odespał w różnych pozycjach na moich kolanach pod kocykiem. Nad ranem już urządzali z Jaskrem wyścigi po mieszkaniu
Odpukać problem posikiwania się skończył, w badaniu moczu nic nie wyszło, więc problem rozwiązany
Pędzel nadal ma zaczerwienione spojówki. Zmieniamy antybiotyk na krople przeciwzapalne i obserwujemy. Pani weterynarz powiedziała, że może taki urok Pędzelka, bo innych objawów brak (szczególnie zaburzeń apetytu ). |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Nie 11 Gru, 2016 22:08
|
|
|
Ufffffffffffffffffffffffff - te samce |
|
|
|
|
domonika
Wiek: 29 Dołączyła: 20 Wrz 2016 Posty: 364 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 26 Gru, 2016 23:42
|
|
|
Pędzelek święta spędza u Miłosza w domu, znosi to średnio. Nowi ludzie, nowe zapachy, obecność psa (na którego Pędzel wyskoczył z pazurami). Śpi na kolanach Miłosza i jemu daje się głaskać, dopiero po kilku dniach dał się dotknąć innym domownikom i zdecydował opuścić pokój. Zdecydowanie jest kotem kochającym ludzi, potrzebującym kilku dni na zaufanie, a trochę dłuższego czasu na poznanie i przyzwyczajenie do nowego miejsca. Potrzebuje też w końcu domu stałego, stabilnego, żeby miał swoje miejsce na ziemi i swoje człowieki, które kocha całym sercem. |
|
|
|
|
|