Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Wto 05 Wrz, 2023 14:55
Oleander
Autor Wiadomość
tajga 

Wiek: 42
Dołączyła: 02 Paź 2016
Posty: 352
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 16 Sty, 2017 22:41   

:shock2:
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pon 16 Sty, 2017 23:47   

Kasia, przyznaj się, czym Ty go naćpałaś????
::
 
 
Bastianka 

Dołączyła: 31 Lip 2016
Posty: 1075
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 17 Sty, 2017 20:54   

:tan:
Morri :good:
Oleander :brawa:
 
 
Nadira 
Szatan wcielony

Dołączyła: 05 Paź 2013
Posty: 3974
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 17 Sty, 2017 21:16   

Ojaaaaa! :love:
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17285
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 17 Sty, 2017 23:28   

kotekmamrotek napisał/a:
Kasia, przyznaj się, czym Ty go naćpałaś????
::
milościom osobistom ::
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17285
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 20 Sty, 2017 02:57   

Gdy się do niego podchodzi syczy, ale już coraz częściej nie chce mu się dupki ruszać ;) Jeśli się go nie pogłaszcze, ogląda się za ręką - o tak:

i minimalnie nadstawia główkę do głaskania :banan:

W odróżnieniu od fruwającej Bolci Oli jest kotem, który prawie wcale nie skacze :shock: Kilka centymetrów nad ziemię to szczyt jego możliwości :shock: Nie wiem, czy to może być wpisane w charakterystykę jakiegoś rasowego przodka, czy mam się martwić :hm:
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17285
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 02 Lut, 2017 04:50   

Praca nad Oleandrem jest żmudna. Odkąd wypracowaliśmy pewien kompromis polegający na tym tym, że jeśli nie zbliżam się gwałtownie i z daleka pokazuję rękę, Oli nie zwiewa i pozwala się głaskać, miziamy się po kilka razy dziennie. Jednak prawie zawsze poprzedza to syk i mrużenie oczu. Potem wyraźnie widać, że dotyk się Oliemu podoba i chętnie chciałby jeszcze. Możemy się głaskać nawet po brzuszku - cały czas jednak bacznie obserwując ewentualne ruchy ogona ;) One bowiem poprzedzają kopanie tylnymi łapami ;) Oli mnie już nie ugryzie, wiem to, ale pokopać może ;)
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17285
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 12 Lut, 2017 06:02   

Nie ogarniam ;)

Ciągle mam jeszcze podrapane ręce od kopania Oleandra, ale już jesteśmy na tyle zaprzyjaźnieni, że mogę się obok niego położyć i wtulić twarz w jego futro :) Jeszcze troszkę :)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Basik 

Dołączyła: 27 Lip 2016
Posty: 635
Skąd: Poznań-Piątkowo
Wysłany: Nie 12 Lut, 2017 12:05   

trudna miłość :serce:
_________________
BB :)
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17285
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 24 Lut, 2017 10:06   

Jest relaks, co nie? :)


A gdy coś się kotu nie spodoba, coraz rzadziej kopie :) Niezadowolenie okazuje tak :) Jest dobrze :)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Pią 24 Lut, 2017 10:12   

ale pościelówa i ten języczek :love:
 
 
agusiak 

Dołączyła: 17 Maj 2015
Posty: 1744
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 24 Lut, 2017 10:12   

Drugi filmik przeboski, on to jest paniszcze ::
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17285
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 24 Lut, 2017 10:20   

BEATA olag napisał/a:
ale pościelówa i ten języczek :love:
Oleander to jest kot kompletnie pościelowy - to jego absolutnie ulubione środowisko :cool:
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17285
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 15 Mar, 2017 11:38   

Odkąd wyprowadzili się od nas Miki i Rubin, Oli jest wyraźnie spokojniejszy. Lubił ich niewątpliwie, bo często się razem bawili i uskuteczniali wzajemną pielęgnację, ale często też latali mu po głowie, zabierali zabawki sprzed nosa... Widzę, że chłopak jest dużo szczęśliwszy wśród dorosłych kotów. Przez ostatni miesiąc bardzo ewoluowały jego relacje z pozostałymi futrami - zwłaszcza z Kanso - ocieranie się bokami o siebie, zaplatanie ogona o ogon, baranki.... W efekcie, także ja zyskałam na atrakcyjności :) Nie widzę już u niego tego spięcia w oczach, kiedy do niego podchodzę i mogę go głaskać nawet wtedy, gdy nie drzemie :)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 16 Mar, 2017 09:07   

Czyli najwyraźniej luzuje ;-)
Brawo za włożoną prace!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]