Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17285 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 17 Sty, 2017 23:28
kotekmamrotek napisał/a:
Kasia, przyznaj się, czym Ty go naćpałaś????
milościom osobistom
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17285 Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 20 Sty, 2017 02:57
Gdy się do niego podchodzi syczy, ale już coraz częściej nie chce mu się dupki ruszać Jeśli się go nie pogłaszcze, ogląda się za ręką - o tak:
i minimalnie nadstawia główkę do głaskania
W odróżnieniu od fruwającej Bolci Oli jest kotem, który prawie wcale nie skacze Kilka centymetrów nad ziemię to szczyt jego możliwości Nie wiem, czy to może być wpisane w charakterystykę jakiegoś rasowego przodka, czy mam się martwić
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17285 Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 02 Lut, 2017 04:50
Praca nad Oleandrem jest żmudna. Odkąd wypracowaliśmy pewien kompromis polegający na tym tym, że jeśli nie zbliżam się gwałtownie i z daleka pokazuję rękę, Oli nie zwiewa i pozwala się głaskać, miziamy się po kilka razy dziennie. Jednak prawie zawsze poprzedza to syk i mrużenie oczu. Potem wyraźnie widać, że dotyk się Oliemu podoba i chętnie chciałby jeszcze. Możemy się głaskać nawet po brzuszku - cały czas jednak bacznie obserwując ewentualne ruchy ogona One bowiem poprzedzają kopanie tylnymi łapami Oli mnie już nie ugryzie, wiem to, ale pokopać może
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17285 Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 12 Lut, 2017 06:02
Nie ogarniam
Ciągle mam jeszcze podrapane ręce od kopania Oleandra, ale już jesteśmy na tyle zaprzyjaźnieni, że mogę się obok niego położyć i wtulić twarz w jego futro Jeszcze troszkę
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
agusiak
Dołączyła: 17 Maj 2015 Posty: 1744 Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 24 Lut, 2017 10:12
Drugi filmik przeboski, on to jest paniszcze
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17285 Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 24 Lut, 2017 10:20
BEATA olag napisał/a:
ale pościelówa i ten języczek
Oleander to jest kot kompletnie pościelowy - to jego absolutnie ulubione środowisko
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17285 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 15 Mar, 2017 11:38
Odkąd wyprowadzili się od nas Miki i Rubin, Oli jest wyraźnie spokojniejszy. Lubił ich niewątpliwie, bo często się razem bawili i uskuteczniali wzajemną pielęgnację, ale często też latali mu po głowie, zabierali zabawki sprzed nosa... Widzę, że chłopak jest dużo szczęśliwszy wśród dorosłych kotów. Przez ostatni miesiąc bardzo ewoluowały jego relacje z pozostałymi futrami - zwłaszcza z Kanso - ocieranie się bokami o siebie, zaplatanie ogona o ogon, baranki.... W efekcie, także ja zyskałam na atrakcyjności Nie widzę już u niego tego spięcia w oczach, kiedy do niego podchodzę i mogę go głaskać nawet wtedy, gdy nie drzemie
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 16 Mar, 2017 09:07
Czyli najwyraźniej luzuje ;-)
Brawo za włożoną prace!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]