Idulka była u weterynarza. Co za płacz i koci skowyt. Serce pękało. Na szczęście to było tylko szczepienie. Kotka w ciągu ostatniego roku nie była ani razu u weterynarza. To raczej zdrowy kotek. Jednak na szczepienie raz w roku trzeba pójść.
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 28 Mar, 2018 10:54
Raz w roku przydałby się też badania krwi, żeby sprawdzić czy wszystko w porządku
Obecny opiekun Idulki postanowił zmienić kolor ścian na żółty. Idulce bardzo się to nie spodobało i zaczęła wędrować do innych pomieszczeń. Dzięki temu miałam przyjemność poznać miziastość Idulki. Jednak to opiszę następnym razem wrzucając odpowiedni filmik. Tak, udało mi się to nagrać!!!!!
Tymczasem wrzucam mini-głaski
Idulka robi się coraz śmielsza. Dzisiaj rano przyszła do mnie do łóżka i przemiziała mnie od głowy do stóp. Dotychczas robiła to tylko synowi. Naprawdę robi się zniej wielki miziak.
Idulka nam pięknie rozkwita na wiosnę. Wyszła ze swojej żółwiej skorupki i pokazuje jak cudnym miziakiem potrafi być kotek. gdy tylko siadam na łóżko to kiciuchna wskakuje na łóżko i zaczyna się łasic wydając przy tym wesołe kocie pomruki. Kotek poczebował pona rok aby się otworzyć. Ale widać, że warto było czekać. Miziamy się rano i wieczorem.
Nasza kochana Idulka wreszcie po tak długim czasie się zrelaksowała i otworzyła na człowieka. To niesamowite jaka ona potrafi być miziasta. Wręcz uwielbia leżeć z człowiekiem jak piesek.
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Nie 13 Maj, 2018 12:54
Misku, to jest wspaniała odmiana!!!! Ile biednej Idzie to zajęło....?
Idulka ostatnie dni spędza wylegując się na jej ulubionej półeczce. Problem jest taki, że mamy nowego kociego towarzysza, który też lubi tę półeczkę. No cóż, koteczki jakoś muszą się dogadać.
Na szczęście Idusia jest ogromnym pieszczochem i noce przesypia ze mną w łóżku. Robię jej miejsce koło mojej poduszki, gdzie kotka rozkłada się rozciągając swoje futerko. Niestety czasem dostaję z ogona po twarzy. To nie boli, tylko potwornie łaskocze..
Oglądam pierwsze zdjęcia Idy jak trafiła do fundacji i porównuję je z załączonym filmikiem. To cudowne widzieć jak dobrze czuje się w domu, jaka jest zrelaksowana. Kiedyś nie było szans abym mogła dotknąć Idę, tak bardzo się mnie bała. Dzisiaj nie mogę się od niej odpędzić bo przychodzi i ociera się dopraszając się o kolejną porcję głasków bo ciągle za mało...
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17269 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 26 Cze, 2018 23:37
Brawo, Misiek! Gratulacje
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Ida jest kotkiem, który lubi budzić się i zasypiać przy człowieku. Nawet jeśli w nocy przeniesie się np. na parapet to gdy człowiek otworzy oczy Ida jest już na miejscu aby powitać opiekuna. Zatem warto przygotować miejsce dla kotka idąc spać. Czy nie marzycie właśnie o Idulce?
I znów nie pozostaje mi nic innego jak tylko pokazać nową odsłonę Idy w wersji "podrap mnie, przecież nie głaskałaś mnie przez ostatnie dwie godziny, a ja już zdążyłam uciąć sobie drzemkę i przeciągnąć się dwa razy ".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]