To jest typowa Idusiowa pozycja, która mówi "ja jestem gotowa i grzecznie czekam na ukochana opiekunkę, aż położy się obok mnie).
Idulka to nie jest kot, który będzie spać na drapaku. To kot, który kocha łóżko i miskę na parapecie. Uwielbia tulić się, ale nie lubi być łapana i podnoszona. Jest zazdrosna o swojego opiekuna i lubi być tą jedyna. Jest bardzo dobrym kotkiem dla kogoś samotnego, kto potrzebuje towarzystwa. Ida uwielbia być sam na sam ze swoim opiekunem. Biegające dzieci i duża liczba osób w domu onieśmielają kiciuchnę.
Idulka przeszła samą siebie wczoraj wieczorem. Oczywiście jak tylko weszłam do łóżka to był skok Idulki na pierzynkę z głośnym "mrrruuuuu" a potem ocieranie się przez kolejne 15 min. W nocy zmieniała pozycje (razem ze zmną) za każdym razem okrążając moją głowę, łasząc się i kładąc w ten sposób, że ogon był na moim nosie. Nie dość, że gorąco, kot mnie dodatkowo grzeje, to jeszcze futro mam na nosie
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Wto 21 Sie, 2018 12:02
MISIEK napisał/a:
Idulka przeszła samą siebie wczoraj wieczorem. Oczywiście jak tylko weszłam do łóżka to był skok Idulki na pierzynkę z głośnym "mrrruuuuu" a potem ocieranie się przez kolejne 15 min. W nocy zmieniała pozycje (razem ze zmną) za każdym razem okrążając moją głowę, łasząc się i kładąc w ten sposób, że ogon był na moim nosie. Nie dość, że gorąco, kot mnie dodatkowo grzeje, to jeszcze futro mam na nosie
Kochana Idulka narozrabiała. Dobrze słyszycie, ta sama kochana i grzeczna Idusia.
Zdarzenie miało miejsce w poprzedni weekend. Naszego znajomego, który pomaga nam w remoncie poczęstowaliśmy kotlecikami. Po obiedzie odprowadziliśmy gościa do drzwi. Nie było nas raptem 2 minuty. Wracam i co widzimy...Idulkę w połowie kotlecika...no ładnie..
U Idy nic wyjątkowego się nie działo w ostatnim tygodniu. Zdrowa jak zawsze. Jedynym zmartwieniem jest to, na którym boczku ma się położyć i lepiej spać obok poduszki czy w nogach
Budzę się w środku nocy, jest 3 nad ranem. Po lewej przy poduszce śpi Ida a w nogach po prawej Funcik. Człowiek nie może się dobrze ułożyć we własnym wyrku bo jakoś nas tu za dużo. Jednak po chwili zdaję sobie sprawę, że jeszcze ktoś wkradł mi się na kołderkę. To nikt inny jak sam Huncwot. Funcik położył łapkę na Huncwocie tak, iż wyglądało że Funcik obejmuje Huncwota i przytula go do siebie. Widok przepiękny. A piękniejsze było to, że Huncwot pozwolił się głaskać. Nawet chyba traktorka włączył, ale tego nie jestem pewna bo Idulka tez się przebudziła i zaczęła ćwierkać dopraszając się głasków. Udało mi znaleźć telefon aby uchwycić piękną chwilę kocich uścisków. Robię zdjęcie i….Ida zaczyna barankować, łasić się, ćwierkać…no i zdjęcie rozmazane. Odsunęłam Idę od siebie i znów staram się zrobić zdjęcie i….Ida weszła przed kamerę i zrobiłam zdjęcie jej ślicznego futerka od tyłu (oczywiście z widoczną gwiazdką). Znowu przepędzam Idulkę i szykuję się do kolejnego ujęcia. Tym razem Ida znów próbuje się łasić więc szybko pstrykam zdjęcie i co widać…tulące się dwa burasy miedzy Idulki wibryskami. Czar prysł bo Idulka ruszyła na burasy, te w popłochu zwiały a mnie się łóżko zarwało…
Idulka postanowiła się dokształcić i zostać młodszym, kocim księgowym. Kicia bardzo szybko liczy 2 puszki mokrego po winien. Rezerwę trzeba zrobić na kocie przysmaki...
Muszę pochwalić cudowną Idulkę. To cudowny kot, który całą noc grzecznie przesypia. Nawet jak chodzi w nocy po mieszkaniu to robi to bardzo cicho. Czego nie można powiedzieć o innych kotach, które po mnie skaczą, gryzą mnie i zrzucają coś w samym środku nocy. Istny koszmar
Muszę się poskarżyć na fundacyjne koty, nie chcą współpracować ani trochę. Jak widać na załączonym filmiku Huncwot ma mnie głęboko w futerku a Ida ciągle przeszkadza. Warto posłuchać bo sam obraz nie wiele się zmienia.
Idulka ostatnio bardzo się popisała w obecności odwiedzających nas: potencjalny dom stały i wolonontariusz. Całe aż trzy nowe osoby spowodowały, że kicia uciekła pod Bubusiowe drzwi i miauczała, żeby ją wpuścić. Wyobrażacie sobie? Ida woli być z Bubu, który ją notorycznie gnębi, niże być wśród nowych osób. Idulka jednak to kicia dla spokojnego domu, gdzie mało jest gości i ludzi. To strasznie płochliwa kicia.
Ida to jednak kochana kicia. Wczoraj pozwoliła mi się uczyć do późna. Po zgaszeniu światła ćwierknęła zanim przystąpiła do ataku pieszczoszkowego. Miziałyśmy się jeszcze z pół godz zanim udało mi się zasnąć ;-)
Idunia to jedyny kot, który nie rozchorował się na święta. Nawet mój Funcik miał katar, Jednak, aby kotka nie rozchorowała się, wprowadziliśmy Immunodol również dla niej. Mała łobuzica jest cwana. Nie da się nabrać na smakołyczki takie jak tabletka w pasztecie lub w tzw pill pockets. Jedyne co mi pozostaje to dodać tabletkę do pysznych saszetek, które dostajemy od naszych darczyńców.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]