Idulka ostatnio nie odstępuje mnie na krok. I to dosłownie. Leży mi na kolanach, na biodrach, a na zdjęciu poniżej widać Idulkę, która właśnie ucieła sobie drzemkę na mojej klatce piersiowej
Tak. O Idusi trudno powiedzie coś nowego. Koteczka jest przeszczęśliwa. Ma swego człowieka, którego sama sobie wybrała i go regularnie okupuje. Ja tylko mogę patrzeć z zazdrością na tę zażyłość. Ja jestem szczęśliwa jeśli Ida od czasu do czasu rano pozwoli się pomiziać gdy leżę.
No cóż. widać niezasłużyłam.
Tak, Idulka wie gdzie jej futerko może się ogrzać. Laptop jest w sam raz. Ostatnio Idulka śpi ze mną w pokoju,no i maluchy czyli Fafik i Bąbelek.
Ida to mała zazdrośnica. Rano gdy tylko któreś z maluchów przyjdzie do łóżka na mizianie, Ida natychmiast pojawia się z drugiej strony domagając się swojej porcji głaskow. Lub wpycha się przed malucha. Człowiek należy do niej.
Znalazłam stare zdjęcie Idy z Huncwotem. Nawet nieprzyjaciel jest przyjacielem, gdy po domu grasuje zły, potworny, hałaśliwy odkurzacz. Wtedy wszystkie kocie problemy są nieistotne.
Idulka spędza swoje kocie życie leniwie, szukając od czasu do czasu człowieka (a raczej tylko mojej osoby). Słodkie lenistwo przerywa Bubu i Funcik, którzy gonią biedną kicię. Ewidentnie kicia miała złe relacje z kocurami bo nawet kastrowane samce traktują ją jak kota-ofiarę. Dlatego Idulkę zamykamy w osobnym pokoju, gdy nikogo nie ma, za co kicia jest nam bardzo wdzięczna.
Ostatnio pogoda jest bardzo zmienna. Raz gorąco, po chwili deszcz. Dla troszkę starszej koteczki taka zmiana to już lekki dyskomfort. Dlatego kicia rzadko korzysta z balkonu na rzecz kanapy
Idulka nadal jak na powyższym zdjęciu, leniwie korzysta z uroków ciepłego, bezpiecznego domu i własnego człowieka. Wdzięczna jej jestem za to, że rano czeka z domaganiem się miziania do momentu aż się obudzę.
Idusia w końcu postanowiła uhonorować mnie masażem pleców. Kicia śpi teraz w moim pokoju, a rankiem przychodzi na obowiązkowe mizianie. Ostatnio nawet pozwoliła sobie na wylizywanie któregoś z maluchów. A dzisiaj popołudniu pozwoliła się wylizać Fafikowi.
Z Idulką wypracowałyśmy sobie poranny rytuał. Jarano zawsze muszę trochę poleżeć zanim wstanę i Idulka całkowicie mnie w tym popiera. Słowem bladym świtem jest czas na nasze mizianie. Jak to wygląda pokazuje filmik.
Idulka to strachliwa kicia i bardzo nie lubi towarzystwa innych kotów. Kocury ciągle gnębią Idulkę a młode nieustająco próbują ją prowokować do zabawy. Tyle, że Idulka nie lubi się bawić. To starsza i spokoja kicia, która ceni spokojny dom więc za młodzieżą też nie przepada. Pomimo, że opiekowała się maluchami, gdy te były młode, to jednak nie udało jej się wywalczyć pozycji alfa i młode koty dosłownie wskakują jej na głowę.
Zatem Iduchna większość czasu spędza w innym pokoju z dala od stada
Iduchna jest bardzo niefotogeniczna. Bura i kanciasta kicia z brakującym zębem sprawia wrażenie zawsze zdziwionej. W dodatku boi się wszystkiego. Ciężko o jakieś ładne zdjęcie. Tym razem udało się. Chociaż w oczach widać znów zdziwienie i zdezorientowanie to jednak kicia pięknie zaprezentowała swoje futerko.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]