Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Pią 14 Cze, 2019 13:37
Batman
Autor Wiadomość
filo 

Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 3722
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 18 Wrz, 2016 20:11   

I jeszcze - tak na oko (i na rękę niosącą transporter) Bati przytył, ale niestety waga się popsuła i nie mogłam go zważyć.
 
 
filo 

Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 3722
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 19 Wrz, 2016 22:45   

Tarczyca ok. Trzustka nadal źle.
 
 
filo 

Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 3722
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 22 Wrz, 2016 21:26   

Jutro jedziemy na operację. Pół godziny temu ustaliłam telefonicznie z wetką. Operować będzie szef kliniki Akademickiej. Ostateczne decyzje co do ogona zostaną podjęte po zrobieniu kolejnych rtg.

Bati zrobił dzisiaj prawie normalną kupę. Sukces!

A wczoraj łaziłam, sprzątałam mu, karmiłam itd. i w pewnym momencie nie domknęłam klatki. Bati skorzystał, wyszedł i schował się do budki. Chyba ma dość klatki. Ale dopóki ma problemy ze zwieraczami to nie mamy o czym rozmawiać.
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2016 08:26   

filo napisał/a:
Jutro jedziemy na operację. Pół godziny temu ustaliłam telefonicznie z wetką. Operować będzie szef kliniki Akademickiej. Ostateczne decyzje co do ogona zostaną podjęte po zrobieniu kolejnych rtg.

Bati zrobił dzisiaj prawie normalną kupę. Sukces!

A wczoraj łaziłam, sprzątałam mu, karmiłam itd. i w pewnym momencie nie domknęłam klatki. Bati skorzystał, wyszedł i schował się do budki. Chyba ma dość klatki. Ale dopóki ma problemy ze zwieraczami to nie mamy o czym rozmawiać.


kto tam jest szefem?
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
filo 

Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 3722
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2016 13:57   

Antosik.

Bati jest teraz na stole... a może już po...
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17284
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2016 14:24   

Filo, daj znac jak tylko będziesz coś wiedziała....
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
filo 

Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 3722
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2016 18:25   

Wróciliśmy.

Ogon amputowany. Kastracja też zrobiona.

Wyszły problemy z krzepliwością krwi. Kot podczas kastracji zaczął krwawić nadmiernie. Pozszywali go, ale tuż przed odbiorem znowu zaczął krwawić tym razem z rany na ogonie. Dostał środki na zwiększenie krzepliwości.

Jest w ciężkim szoku. Nie umie się odnaleźć. Dodatkowo ma kołnierz, bo podobno jak tylko się obudził, to zaczął się interesować ranami. Miota się i nie może sobie znaleźć miejsca. Nie wie, gdzie mógłby się schować. No generalnie teraz mu bardzo źle.

Jutro mamy jechać na kontrolę.
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17284
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2016 18:30   

Kciuki!
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Nadira 
Szatan wcielony

Dołączyła: 05 Paź 2013
Posty: 3974
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2016 20:31   

Bardzo mocne kciuki!! :ok:
 
 
filo 

Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 3722
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2016 21:03   

Jak z nim siedzę, to jest spokojniejszy. Wygląda, że się do mnie już przyzwyczaił. Nawet na stole u weta ciągnie do mnie i chowa się w mojej ręce.

Raz, że ciągle z niego schodzi narkoza, a dwa, dla dzikiego kota to jednak olbrzymi stres. Mam nadzieję, że nie będzie więcej krwotoków. Na razie jest dobrze.
 
 
brynia 
TheDżenders ThePasiuczers

Dołączyła: 28 Lip 2007
Posty: 13092
Skąd: Ziemia
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2016 21:07   

Kciukujemy :ok:
 
 
filo 

Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 3722
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2016 23:12   

Chyba jest lepiej, bo zgłodniał. Pochłonął michę tak szybko, że nie zdążyłam odejść, a normalnie czekał, zanim go zostawię samego. Na razie małe porcje, ale jeszcze jedną dostanie, zanim pójdę spać.
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17284
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 24 Wrz, 2016 00:18   

:aniolek:
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sob 24 Wrz, 2016 14:13   

i jak, filo?????
 
 
filo 

Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 3722
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 24 Wrz, 2016 15:30   

Byliśmy na kontroli. Jest dobrze. Nie było więcej krwotoków. Rany wyglądają w porządku.

Za to w drodze zrobił wszystko, co mógł, żeby go po wejściu do gabinetu wyprano :roll:
Nawet transporter był myty :roll:

W gabinecie potwierdził też mi to, co mi się już wczoraj wydawało - oswaja się i ja jestem dla niego kimś bezpiecznym - zaczął się we mnie wtulać w stresie :oops:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]