Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: jaggal
Wto 28 Maj, 2019 16:54
Fornal
Autor Wiadomość
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sro 11 Lip, 2018 17:18   Fornal

Kocur niemal jak celebryta - zna go większość poznańskich kocich łapaczy, wolontariusze różnych fundacji, w końcu karmiciele i mieszkańcy os. Przemysława, mimo że pojawił się jakieś 8 miesięcy temu... Dlaczego? Ponieważ prawie od razu był jednym wołaniem o pomoc - rana na klatce piersiowej, straszliwe wychudzenie, charczący oddech - w jego sprawie przyjęliśmy trzy niezależne zgłoszenia... Od grudnia próbowaliśmy wraz z mieszkańcami, karmicielami oraz wolontariuszami innych fundacji - bez powodzenia; kocur omijał szerokim łukiem najrozmaitsze klatki-łapki, kiedy zorientował się, że polujemy na niego w budce - przestał tam nocować, sypiał na otwartej przestrzeni względnie pod autami - podbierak nie wchodził w grę... Ostatecznie na placu boju pozostała najbardziej wytrwała Karmicielka - to Ona w końcu złapała Władusia na podbierak, mimo że nigdy nie miała do czynienia z tym sprzętem! Dziś wiemy, że udało się to jedynie ze względu na czasową utratę słuchu spowodowaną bardzo silnym zapaleniem uszu...
Oficjalny Fornal, bo Władek już był, to nastoletni senior, pozwalający zrobić wokół siebie wszystko... Był kroplówkowany, podawaliśmy mu tabletki, czyścimy uszy - co prawda czasem ma dość i wtedy to pokaże, ale krew się nie leje:)
Powoli wyprowadzamy kocura na prostą, licząc, że tak jak Maksiu, emeryturę spędzi w zaciszu swojego domu, choćby tymczasowego...







Fornal vel Właduś na ZDJĘCIACH i FILMACH.
Ostatnio zmieniony przez saszka Wto 28 Maj, 2019 19:17, w całości zmieniany 6 razy  
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 18 Lip, 2018 10:48   

Fornal miewa dni lepsze i gorsze. W te gorsze leży apatycznie w klatce nie zwracając uwagi na kręcących się ludzi i napędzając nam stracha, co zastaniemy jutro. I wtedy przychodzi lepszy dzień - Fornal reaguje na wchodzącego do szpitalika człowieka, chętnie od razu zjada podaną mu porcję jedzenia, a nawet grymasi na podawanie leków.
Wygląda już dużo lepiej, sierść nabrała czystszej barwy, stopniowo staje się też coraz bardziej aktywny. Ostatnio nawet głośno miauczał w ramach zaczepki w Monecie. Może ktoś wypatrzy tego biedaka i podaruje mu dom na senioralne lata?
 
 
wiedźma 

Wiek: 41
Dołączyła: 17 Gru 2015
Posty: 3394
Skąd: Biskupice
Wysłany: Sro 18 Lip, 2018 13:01   

Na samym początku był przerażony. Kroplówkę znosił bez słowa skargi. Tą udało mi się zobaczyć na drugi dzień po trafieniu do szpitalika. Zobaczcie jaki biedak z niego był :(


Ola uzbroiła się w rękawice. Okazały się jednak zupełnie zbędne.
_________________
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 06 Sie, 2018 08:51   

Fornal ze wszystkich szpitalikowców najgorzej znosi upały. Gdy zaczynam dyżur zwykle leży bez życia wyciągnięty na całą długość klatki, ze spowolnionym oddechem, jakby minimalizacja funkcji życiowych mogła przynieść mu odrobinę ulgi. Jednak na widok człowieka, szybko się aktywizuje. Z chęcią poddaje się głaskom, a najbardziej lubi smyranie po policzkach. Ostatnio załączył nawet głośne mruczando. Fornal to bardzo kochany Koci-Senior i zwykle sporo czasu z nim spędzam żeby trochę rozchmurzyć jego smutne oblicze. Może ktoś wypatrzy tego pokrzywdzonego Staruszka i podaruje mu dom?
 
 
wiedźma 

Wiek: 41
Dołączyła: 17 Gru 2015
Posty: 3394
Skąd: Biskupice
Wysłany: Pon 27 Sie, 2018 22:53   

Kiedyś myślałam, że żaden kot nie wygląda w klatce bardziej żałośnie niż Lęborek. Myliłam się...

Widok Fornala łamie serce :( Takiej rezygnacji u kota jeszcze nie widziałam :( I nawet ciężko określić czy to klatka tak na niego wpływa czy też to, że kiedyś już utracił tymczasowe schronienie powoduje u niego taki stan. Że już nie wierzy, że nikt nie powie mu tutaj "nie chcę Cię". Niezależnie od faktycznej przyczyny patrzenie na niego wywołuje psychiczny ból. Pozostaje tylko żywić nadzieję, że kiedyś z klatki przeniesie się do domu. Może tylko tymczasowego, ale takiego prawdziwego. Który zaoferuje mu ciut więcej niż do tej pory otrzymał. I troszkę więcej niż możemy mu dać w szpitaliku. Najgorszym jest bowiem myśleć, że być może w klatce odchodzi kot...



_________________
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 28 Sie, 2018 08:44   

A jak On reaguje na inne koty ?
Lub inne koty na Niego?
Serce mi pęka jak na Niego patrzę :(
 
 
wiedźma 

Wiek: 41
Dołączyła: 17 Gru 2015
Posty: 3394
Skąd: Biskupice
Wysłany: Wto 28 Sie, 2018 08:47   

Cynamon napisał/a:
A jak On reaguje na inne koty ?
Lub inne koty na Niego?
Serce mi pęka jak na Niego patrzę :(


Fornal jest fiv+ :(
_________________
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Wto 28 Sie, 2018 23:05   

No wolności inne koty go albo przepędzały, albo przyprowadzał nowe Karmicielce - zatem raczej nie powinno być źle...
Te brzydkie plamy na pyszczku to pozostałość po łzach - kocur cierpi na entropium - ale w jego stanie i wieku operacja usunięcia wady mogłaby przynieść zdecydowanie więcej strat niż korzyści...
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Czw 27 Wrz, 2018 13:37   

Ufff - "tableki na łzy" zaczęły powolutku działać - zobaczcie i posłuchajcie, co dzieje się u naszego Fornala:



I jeszcze bardzo miła wiadomość - kocur doczekał się opiekuna wirtualnego, któremu już teraz serdecznie dziękujemy za wszystko :serce:
Ostatnio zmieniony przez Morri Nie 30 Wrz, 2018 12:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Teffina 

Wiek: 32
Dołączyła: 27 Maj 2018
Posty: 153
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 30 Wrz, 2018 11:13   

Fornal to bardzo wzruszający kot. Mimo tego, że już raz został odrzucony, ciągle jest kochanym kocurem, który bardzo pragnie swojego człowieka. Takiego, który weźmie, obdaruje głaskami i już nie zostawi... Bo Fornal bardzo lubi być głaskany :) Nadstawia głowę, mruczy, ugniata łapkami, leniwie się rozkłada.. z resztą sami zobaczcie :)

Ostatnio zmieniony przez Morri Nie 30 Wrz, 2018 12:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 02 Paź, 2018 22:30   

Trzymam kciuki, żeby Fornal w końcu trafił do prawdziwego domu!
Cieszę się, że tabletki działają, bo jeszcze niedawno Fornal tak smutno patrzył bez żadnej nadziei...



 
 
Teffina 

Wiek: 32
Dołączyła: 27 Maj 2018
Posty: 153
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 07 Paź, 2018 22:29   

Szczęście w nieszczęściu - w smutnych oczach Fornala rezygnacja ustępuje nieśmiałym oczekiwaniom na głaskanie...



Czasem nawet pojawia się w nich chęć na zabawę :)



 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17261
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 07 Paź, 2018 22:35   

Czy on się bawi???? :aniolek:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Teffina 

Wiek: 32
Dołączyła: 27 Maj 2018
Posty: 153
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 07 Paź, 2018 23:15   

Morri napisał/a:
Czy on się bawi???? :aniolek:


No :D kocia wędka obudziła jego instynkt łowiecki :D Bardzo miła odmiana, zwłaszcza po tym, jak leżał bez chęci do życia... żeby tylko jeszcze ktoś go przygarnął...
 
 
Hannibalek 

Dołączyła: 08 Paź 2018
Posty: 60
Skąd: poznań
Wysłany: Pią 19 Paź, 2018 19:40   

Fornal od wczoraj zamieszkuje nasze kocie mieszkanko :wink:

Był nad wyraz zaciekawiony tym co jest za klatką i nie mieliśmy z Piotrkiem sumienia by go zostawić zamkniętym w klatce. Po otwarciu drzwiczek nie minęło 10 sek a Fornal (Pączuś) postanowił nie tracić czasu i pozwiedzać mieszkanie :)
Na pierwszy rzut poszła łazienka i niezwykła fascynacja pralką ::
Jednak najlepsza okazała się umywalka, która na tamtą chwilę stałą się najlepszym miejscem na ucięcie sobie małej drzemki.

Właśnie w tej chwili wyszedł z budki w drapaku i kontynuuje eksplorację tym razem salonu :wink:

Leki wszystkie dostał, nie było większego z tym problemu. Na razie najgorzej jest z jedzeniem, Mac's średnio mu leży, ale dałam mu trochę Porty i coś skubnął :)

Ogólnie trzymajcie kciuki, jesteśmy dobrej myśli.

Zdjęcia wyślę jak tylko dostanę do nich linka ::
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]