Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: brynia
Pon 10 Kwi, 2017 18:55
Opal i Pompon
Autor Wiadomość
misiosoft 
The Pasiuczers

Dołączyła: 24 Lut 2013
Posty: 4701
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 13 Lut, 2017 09:26   

Eva napisał/a:
zamieszanie to jest na prawdę subtelne określenie... ;P
zagęszczenie sajgonu na powierzchni jednego małego kotka jest wprost proporcjonalne do poziomu jego miłości ::


:dance: :dance:
 
 
Essi 

Dołączyła: 19 Maj 2014
Posty: 810
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 13 Lut, 2017 09:40   

Moje kochane głupole pomponiaste :love: Do sajgonu można się przyzwyczaić :: Za to codzienna dawka TAKIEJ kociakowej miłości - silnie uzależnia ;) Żeby nie było, że nie ostrzegałam ::
 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9092
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Pon 13 Lut, 2017 14:02   

Pompon, brat krówek, wszędzie go pełno :) z gatunku wysokopiennych, już pierwszego dnia skitrał się najwyżej, jak się dało :)

zabawa z cyklu "znajdź mnie jeśli potrafisz" ;)






dla Pompona żadne miejsce nie jest zbyt wysoko lub zbyt miękko, być trzeba wszędzie i to najchętniej w tym samym czasie ;)









_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9092
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Pon 13 Lut, 2017 14:06   

Opal, siostra tri, chodząca miłość i słodycz :) mała wyścigówka, wszystko jest ciekawe i fajne, choć najchętniej aby to brat pierwszy sprawdzał, czy aby na pewno bezpieczne ;) No chyba, że chodzi o mięsko - do mięska jest absolutnie najpierwszejsza :)









_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9092
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Pon 13 Lut, 2017 14:08   




więcej nowych zdjęć w albumie >klik<
_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Pon 13 Lut, 2017 14:43   

No to masz super ekipę :serce:
 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9092
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Sro 15 Lut, 2017 09:35   

Po 12 godzinach wracam wieczorem do domu. Marzę jedynie o świętym spokoju.
Otwieram. Cztery pary oczu łypią na mnie „mame, czo tak długo!” „mame, brzuchy puste!” „maaaameeee, już myśleliśmy, że nie wrócisz!!” „miauuuuu miauuuu mameeee” .. nie wiem, czy zabrać się za sprzątnięcie zakasztanionych kuwet, otwierania balkonu do wietrzenia, karmienia czy miziania?... a może po prostu najpierw ściągnę buty..
no to po kolei, balkon, kuwety, buty „mameee głooooodniiii!!” zatem karmienie, każde z innej miski, każde inną karmę, bo Opal chrupki nie bardzo, Pompon mokre tak, ale niekoniecznie to, co dziś otwarte, Perła mokrego w ogóle nie, ale zwabiona zapachem wpycha się do saszetki razem z ogonem, a Zeus niby głodny, ale jak wybór za duży to nie może się zdecydować, a zanim się zdecyduje, Opal już dawno posprząta jego miskę….uffff…
Kanapa, książka, plissss, chociaż godzina spokoju…dlaczego wszyscy chcą głaskać się w tym samym czasie? No ok, można w tym samym czasie ale trzeba by w jednym miejscu… Pompon się mizia, to Opal go pac do zabawy, Perła jęczy, że dzieciarnia pod nogami, Zeus na to wszystko z boku patrzy i też by się chciał pogłaskać, ale w sumie nie wie…. Koniec końców, rezydenci uciekają na wysokie półki bo maluchy zaczynają działać w trybie „huragan” … kanapa, książka…taaaaa…
Szybkie mycie, w łazience chociaż przez chwilę jestem sama ze sobą. Wychodzę, przed sypialnią znowu łypiące cztery pary oczu… „mameeee, śpimy już?” „a ja mogę dziś na poduszce?” „no chodź już chooooodź ile możemy na ciebie czekać” „tuuulllliiiiimmmmmyyyyyy”

Byłam normalna cztery koty temu. Ale właściwie, co z tego ;)

:serce: :serce:
_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Sro 15 Lut, 2017 10:16   

Ale super, tak jak u mnie :serce:
No może z tym tuleniem to trochę przesadziłam :twisted:
 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9092
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Sro 15 Lut, 2017 13:52   

jest tylko jeden dobry sposób, aby dzieciarnię na chwilę "wyłączyć" :twisted:

:jesc: :jesc: :jesc:







_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
Essi 

Dołączyła: 19 Maj 2014
Posty: 810
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 15 Lut, 2017 14:16   

Eva napisał/a:
a Zeus niby głodny, ale jak wybór za duży to nie może się zdecydować, a zanim się zdecyduje, Opal już dawno posprząta jego miskę…

Cała Opal :love: Zważywszy na to, jak ona bardzo lofcia jedzonko, aż dziw bierze, że wciąż z niej taka smukła wyścigówa :cool:
A u Ciebie jakaś dziwna cisza przy spożywaniu mięska - u nas cały rytuał zawsze odbywał się przy akompaniamencie pomruków i powarkiwań - Opalca na wszystkich, Pompona na Opal ;)
 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9092
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Sro 15 Lut, 2017 14:31   

to pewnie dlatego, że moje widząc mięso, niespecjalnie czają, do czego to i po co i na co i nie próbują maluchom podbierać ;)
Próbowałam już parę razy rezydentom podstawiać surowiznę, niestety nadal wolą jedzenie przetworzone :/ na szczęście szarańcza wie, co dobre :good: :good:
_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9092
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Czw 16 Lut, 2017 13:07   

Kiedy własna miska już pusta, zawsze można podebrać trochę bratu ;)



Niekiedy mamy tryb "no miziaj mnie"





ale jednak częściej tryb "szarańcza" ;)



i tak w kółko macieju :love:
_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 16 Lut, 2017 13:36   

no nie pozwalają Ci się nudzić :lol: :lol: :lol:
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
Essi 

Dołączyła: 19 Maj 2014
Posty: 810
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 16 Lut, 2017 13:37   

Eva, nie "tryb szarańcza", tylko "nieposkromiona radość życia" ::
 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9092
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Pon 20 Lut, 2017 12:09   






_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]