podobno każdy karton pomieści dokładnie tyle kotów, ile postanowi do niego wejść u nas sprawy rozwiązujemy inaczej - jeden karton, ale za to dla każdego po kawałku, kto pierwszy ten lepszy
w minionym tygodniu staraliśmy się okiełznać kuwetkowy armagedon, który nastąpił po konsumpcji nowej karmy. Dzieciaki zdecydowanie nie są fanami ryb no, może one same są, bo wcinały aż im się uszy trzęsły ale niestety ich układy trawienne zdecydowanie odmówiły współpracy wróciliśmy więc na kilka dni do surowego mięsa z probiotykiem a za kilka dni spróbujemy z kolejną karmą
Bądź tu człowieku mądry i zrozum kota
Opal to 100% kobieta. Przy jedzeniu absolutnie nie grymasi - pod warunkiem, że jest to mięsko lub mokra karma. Chrupkom mówi stanowcze nie, dotychczas jeden raz skusiła się na kurczakowego Purizona Kitten. Akurat taką otrzymaliśmy od darczyńcy, więc mogłam księżniczkę uraczyć czymś extra z wysokiej górnej półki. Na codzień karmię Sanabelle no grain, to dobra jakościowo karma bezzbożowa, najwyraźniej jednak nie spełnia wymogów Opal. A może nie spełniała, bo wczoraj:
wsuwała aż miło nie wiem, co jej się odmieniło, ale cieszę się, bo może dla czterech kotów nie będe musiała mieć czterech różnych karm
Opal jest też bardzo odważna i bojownicza, jeśli ktoś ma do niej nie taki typ zainteresowania, jakiego by sobie życzyła moja Perła często chce się upewnić, że to małe szare futro to aby na pewno nie jest wróg, przyczaja się wtedy i doskakuje do małej. Ta w odwecie uruchamia całą kakofonię dźwięków ostrzegawczo-obronnych, stroszy się i fuka, dziewczyny zaliczyły już kilka przebieżek z łapoczynami. Zaczynałam się troszkę martwić, aż tu nagle wieczorem patrzę
Perła nie pozwala się przytulać nawet Zeusowi ale Opal chyba o tym nie wie jeśli zechce się tyłkiem przytulić, to i do rezydentki się przytuli i basta
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży.
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 22 Mar, 2017 11:05
Tak to już jest, że jak jakiś młodziak nie wie, że czegoś nie wypada robić, to robi to i każdego rezydenta przekona do siebie
Mówiłam, że Opal to 100% kobieta... naiwna myślałam, że będzie jadła chrupki już normalnie... gdzie tam. Na śniadanie wczoraj było mokre, ale potem postanowiłam, że podam chrupki, skoro zjadła dzień wcześniej, zje i dziś. Ha, marzenie moje, obiad nie ruszony, kolacja nie ruszona, kot coraz bardziej smutny i głodny. Kapitulacja po 16 godzinach niejedzenia, oczywiście ja się poddałam... mała uparcizna jedna, potrafi dopiąć swego. Przed spaniem miska z mokrym podana ku pełni szczęścia małej. Kocham ją
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży.
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 23 Mar, 2017 12:20
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
a jednak! chyba wyczaiłam o co małej chodzi - mianowicie, chrupki są przeznaczone tylko i wyłącznie na kolację! wczoraj znowu w godzinie kolacji chrupała ze smakiem. Może w tym szaleństwie jest jakaś logika, np. logika małego koteczka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]