Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: jaggal
Sob 19 Gru, 2020 10:28
Groszek i Gizmo
Autor Wiadomość
Misia 
PRAWO / złoty wolo

Dołączyła: 04 Lut 2019
Posty: 586
Skąd: Rydzyna
Wysłany: Nie 05 Lip, 2020 14:05   Groszek i Gizmo

Niedawno zgłoszono nam troje kociąt, które wraz z mamą pojawiły się w drewutni na terenie prywatnej posesji przy jednej z najbardziej ruchliwych poznańskich ulic. Do tej pory udało się odłowić dwoje kociąt, pilnie potrzebujących pomocy. Chłopaki były w opłakanym stanie, zasmarkane, z zaropiałymi oczami - w dodatku dzikawe, bo nieznające człowieka :( . Pierwszą wizytę weterynaryjną zaliczyły jeszcze w Poznaniu, gdzie zostały odrobaczone, odpchlone i wyposażone w antybiotyki i suplementy. Po tygodniowej kuracji są już w dużo lepszym stanie, niedługo czeka nas pierwsza kontrola.

Groszek i Gizmo mają dopiero około dziewięciu tygodni, są wystraszeni, bezbronni, przez co syczą (ale nie pacają łapą!), a przede wszystkim: niedożywieni. Groszek waży 630 gramów, a Gizmo tylko 470. Apetyt na szczęście chłopakom dopisuje i wciągają mokrą karmę błyskawicznie, bucząc przy tym i groźnie pomrukując. Zapomniałam już, że niektóre kocięta jedyne, co znają, to walkę o każdy kęs :( .

Groszek jest większym z braci, ale też częściej na mnie syczy. Gizmo z kolei jest bardzo chudziutki, ale za to zwinny i cały czas próbuje uciec z klatki. Dzieciaki kuwetują bez zarzutu (pierwszą kupę przykrytą kocykiem przemilczę :: ) i pozwalają się głaskać. W przerwach między posiłkami śpią na kocyku, z którym przyjechały, albo bawią się myszkami. Będą z nich koty ;) .

Groszek:


Gizmo jeszcze trochę zasmarkany:






Kociaki na zdjęciach i filmach.
Ostatnio zmieniony przez jaggal Sob 19 Gru, 2020 10:28, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Misia 
PRAWO / złoty wolo

Dołączyła: 04 Lut 2019
Posty: 586
Skąd: Rydzyna
Wysłany: Pon 03 Sie, 2020 20:57   

Groszek i Gizmo urośli i nawet przyzwoicie wyglądają :: . Nadal rzucają się na jedzenie, nadal udają, że się mnie boją, ale bez problemu można chłopaków wymiziać. Uwielbiają się bawić i wspinać się na ten mini drapak, który mają w klatce.
Niestety, dopiero po fakcie okazało się, że przyjechali z pasażerami na gapę - konieczne było odpchlenie chłopaków i - jak się okazało - odrobaczenie. Gremliny ładnie przytyły, Groszek zbliża się do kilograma. Niedługo czeka nas pierwsze szczepienie.
Za kilka dni dzieciaki też przeprowadzają się tymczasować gdzie indziej, ale będą pod dobrą opieką ;) .



Groszek:
 
 
Magdalena 
ZDROWIE

Dołączyła: 21 Lis 2018
Posty: 983
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Sob 08 Sie, 2020 15:19   

Wyglądają trochę jak takie 🦇
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2732
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 08 Sie, 2020 18:40   

Uszy już urosły, kot właściwy jeszcze nie :wink:
Słodziaki :love:
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
Misia 
PRAWO / złoty wolo

Dołączyła: 04 Lut 2019
Posty: 586
Skąd: Rydzyna
Wysłany: Pon 31 Sie, 2020 20:56   

Nadal uszy rosną szybciej niż reszta gremlinów ;) . Kociaki już są młodzieżą, coraz bardziej otwarte, coraz bardziej miziaste i szalone. Coraz bardziej stęsknione większej przestrzeni niż klatka :( . Groszek był pierwszym, który się rozmruczał przy mizianiu, ale to Gizmo jest większym pieszczochem. Czasem boi się jeszcze nowych twarzy, ale brany na ręce już całkiem długo wytrzymuje, zanim zacznie się wyrywać ;) .
Gremliny nadal walczą z robalami - obecnie zbieramy urobek do badań.
Niedawno miałam zapytanie o chłopaków i wywiązała się z tego miła rozmowa - do czasu aż nie dowiedziałam się, że koty mają być podwórkowe i całorocznie mieszkać w budynku gospodarczym :/ Czekamy więc dalej, ogłaszamy się i rozglądamy... może kogoś urzekną te dwa brzydale ;)

 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 04 Wrz, 2020 06:35   

Noo, wyglądają trochę na mieszankę z devon rexem :p
 
 
Misia 
PRAWO / złoty wolo

Dołączyła: 04 Lut 2019
Posty: 586
Skąd: Rydzyna
Wysłany: Pią 16 Paź, 2020 10:06   

Gremliny cały czas walczyły z robalami - i wciąż to walka bardzo nierówna. Obecnie zbieramy kupy i czekamy na wyniki, bo biegunki nadal się zdarzają. Apetyt chłopakom dopisuje, szaleją w klatce przeokropnie, są obrzydliwie tulaśni, niestety przyplątał nam się katar. Chłopaki nadal nie są zaszczepione, bo cały czas próbowaliśmy wyjść na zdrowotną prostą, więc o przeziębienie nietrudno.
Groszek i Gizmo nadal mieszkają w klatce w garażu, gdzie nie jest już ciepło, zwłaszcza nocami, kiedy w pomieszczeniu jest około 5-6 stopni. Pomimo tego, że mają termofory i matę elektryczną, klatkę szczelnie osłoniętą na noc, to jednak katar uderzył i to tak mocno, że Groszek od kilku dni ma inhalacje. Z trudem oddycha, a z nosa lecą mu żółte gluty. Czekamy na wizytę u weterynarza, ale niestety przez covid są ograniczenia i trzeba się umawiać - kolejki są dość spore. Tymczasem wspieramy odporność suplementami, ale jednak pomimo antybiotykoterapii, która nas pewnie czeka, smarki będą powracać tak długo, jak długo gremliny będą w garażu :( . Wolne pomieszczenia w domu niestety już się skończyły, więc dopóki chłopaki są u mnie, garaż to dla nich jedyna opcja... I pomimo ogłaszania ich, nikt nie zgłosił się, by dać im domy...

Groszek kilka dni temu, kiedy wyglądał jeszcze dobrze:


Gremliny-olbrzymy:


 
 
Misia 
PRAWO / złoty wolo

Dołączyła: 04 Lut 2019
Posty: 586
Skąd: Rydzyna
Wysłany: Czw 22 Paź, 2020 11:17   

Niedawno stan gremlinków znacznie się pogorszył i kiedy pojawił się krwiomocz, wymioty, a Groszek zaczął się dusić tak, że pół nocy przy nim siedziałam i sprawdzałam, czy wszystko z nim w porządku, pojechaliśmy na wizytę do Lubonia, gdzie zostaliśmy przyjęci bardzo awaryjnie pomiędzy innymi pacjentami. Niestety wskutek długotrwałego przebywania w chłodzie, katar się rozhulał, pojawiły się infekcje pęcherza, zakażenie bakteryjne schodzące na dolne drogi oddechowe, a w dodatku jest podejrzenie chlamydiozy :( . Gremliny nie mogły wrócić do zimnego garażu, więc chwilowo są zabezpieczone w cieplejszym miejscu, ale i tak nie mogą zostać tam długo. Mam nadzieję, że doprowadzimy je do porządku i znajdą super dom - bo na taki zasługują!



 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6882
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 26 Paź, 2020 18:45   

Meldujemy, że czujemy się lepiej! W nowym miejscu dokonaliśmy już wielkich czynów: zmemlaliśmy swoją dokumentację "sanatoryjną", wytrwale próbujemy stworzyć ze żwirku plażę wokół klatki, spektakularnie zwalamy wszystko, co się da, a czego się nie da - zalewamy wodą. Poza tym raz całe 10 minut mieliśmy w klatce podkład. Super się go rozdzierało i gryzło, rozrywka 10/10.





Pozdrówki, GG

_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
jaggal 

Dołączyła: 13 Cze 2015
Posty: 5507
Skąd: Poznań, Winogrady
Wysłany: Pon 26 Paź, 2020 19:13   

PS. ponieważ wyposażenie naszego lokalu jest nieodmiennie zbyt skromne, wytrwale usiłujemy wciągnąć do niego wszystko, co tylko znajdzie się w zasięgu łapek!
_________________
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
 
 
Zurha 

Dołączyła: 06 Lip 2017
Posty: 3365
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 26 Paź, 2020 23:41   

Jakie to są małe draństwa... mam nadzieję, że polożylam ich książeczki wystarczajaco daleko :roll:
 
 
Misia 
PRAWO / złoty wolo

Dołączyła: 04 Lut 2019
Posty: 586
Skąd: Rydzyna
Wysłany: Wto 27 Paź, 2020 10:51   

Gremlinki są przekochane, chociaż owszem, bywają szatańskie i nieprzewidywalne :diabel: . Mam nadzieję, że jak wyjdą w końcu z klatki, to trochę się uspokoją, a nie rozbrykają jeszcze bardziej :: .
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 27 Lis, 2020 17:56   

W końcu udało się wyleczyć oczy kocurków, nie obyło się jednak bez antybiotyku i przez kilka tygodni dyżurni musieli pojawiać się u młodzieży 3 x dziennie. W międzyczasie wykonaliśmy także testy fiv/felv i na szczęście rodzeństwo okazało się ujemne.
Zatem nie pozostaje już nic innego jak przeprowadzka z klatki do domku tymczasowego lub takiego na stałe ;) Kocurki są zdrowe, odrobaczone i zaszczepione :)
Braciaki meldują się jako gotowe do adopcji!

 
 
KrisButton 

Dołączył: 18 Lis 2014
Posty: 3640
Skąd: Luboń
Wysłany: Pią 27 Lis, 2020 18:50   

Słodziaki dwa, nic tylko brać i kochać, oby jak najszybciej znalazł się ten człowiek :serce: :serce:
_________________
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 30 Lis, 2020 21:45   

Gizmo i Groszek przeprowadzili się do nas do domu w sobotni wieczór. Niestety jest to dom tymczasowo tymczasowy.
Chłopaki są świetni apetyt im dopisuje, skorzy do zabawy, wulkany energii. Gizmo jest odważniejszy, Groszek to taki mały cykor :)
Niestety chłopaki po stresowo się pochorowali i w niedziele rano zastaliśmy taki oczy u Gizmo:



Jesteśmy umówieni do weterynarza.







Wada chłopaków: robią gnój w swoim M! :D











 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]