Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Pon 25 Wrz, 2023 23:16
Brunet i Blondynek
Autor Wiadomość
Angelika 

Wiek: 26
Dołączyła: 17 Paź 2018
Posty: 166
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 18 Lip, 2019 10:31   

W tym tygodniu trochę Blondyna i Bruneta na relaksie :wink: żeby nie było, że tylko polują na jedzenie, uczą się czy okupują pudełka. Natury nie oszukasz, swoje trzeba odleżeć i odespać :)
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Czw 18 Lip, 2019 13:40   

:love: :love: :love:
 
 
Angelika 

Wiek: 26
Dołączyła: 17 Paź 2018
Posty: 166
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 07 Sie, 2019 17:50   

Troszkę nas nie było, ale chłopak mieli gości :wink: Musieli oddać się całodziennym głaskom..no cóż ciężkie jest życie kotów, co wiemy nie od dziś :D
Jeśli chodzi reakcje na innych ludzi niż domownicy na co dzień to wszystko zależy. A zależy od tego jak długo taki nieznany człowiek ma przebywać w ich otoczeniu. Na początek jest oczywiście przerażenie i kamuflaż w szafie. Broń Boże nie dotykać i nie patrzeć w ich stronę. Na szczęście nie trwa to długo. Jak już obczają, że nic się takiego nie dzieje, mogą zyskać trochę drapania po brzuszku to luz. Wiadomo, troche podchodów nie zaszkodzi, ale już tej samej nocy można spać obok pozornie nieznanego człowieka. I to przy głowie! Blondyn nie często to praktykuje. To znaczy praktykuje, ale tylko u tych sprawdzonych człowieków :wink:
Poza tym ostatnio zauważyłam, że Bruneta co raz bardziej ciekawi co jest po drugiej stronie drzwi wejściowych. Kiedy ktoś wchodzi do domu zapuszcza żurawia i patrzy..patrzy co tam jest innego, ciekawego, nieznanego :shock: Dlatego trzeba szybko zamykać drzwi żeby go klatka schodowa za bardzo nie wciągnęła. :shock: Generalnie Bruneta ciągnie do drzwi wejściowych, bo upodobał sobie tam spać i nie raz i nie dwa trzeba go przeganiać spod drzwi żeby można było wyjść lub wejść. Co prawda trzeba potem wysłuchać śpiewów i żali, ale nic się na to nie poradzi :wink:
 
 
Angelika 

Wiek: 26
Dołączyła: 17 Paź 2018
Posty: 166
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 21 Sie, 2019 19:41   

Zdjęcie Brunecika jeszcze sprzed paru tygodni, bo brzuszek jeszcze z krótszą sierścią. Gdzieś się zawieruszyło,a przecież to idealny dowód na to, że spać można wszędzie..nawet jak się z lekka kociamber nie mieści na kanapie :wink: Bywa że tyłek i ogon lewitują w powietrzu, ale kogo to obchodzi :shock: Nawiązując do snu, Blondyn i Brunet są jak te koty z internetowych historii. W dzień śpimy, a w nocy imprezka :roll: Nie codziennie, ale nie jest to zaskoczeniem dla człowieka karmiącego. Na pocieszenie dla przyszłego stałego domu chłopków : do wszystkiego się można przyzwyczaić :wink:

 
 
Angelika 

Wiek: 26
Dołączyła: 17 Paź 2018
Posty: 166
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 08 Wrz, 2019 18:52   

Nagrywanie chłopaków podczas miziakowania jest o tyle trudne, że jak miziać to obu na raz..a ręce są tylko dwie :neutral: Czasem jednak uda się uchwycić ich w pojedynkę :wink:

W ostatnim czasie chłopaki przeżywają remont sąsiadów. Na ich nieszczęście jest głośno i dźwięki wydobywają się jakby " spod ziemi", więc Blondyn i Brunet na początku nie wiedzieli co się dzieje i byli niespokojni. Widać, że nie do końca im to odpowiada. Miejmy nadzieję, że to potrwa niedługo :wink:

Brunet jak widać pakuje się i wybywa w świat. Dla miłośnika siatek, walizka to szczyt marzeń! Ciężko było mu wytłumaczyć, że to jednak nie jest walizka na koty... ale jak widać było mu wygodnie.

Na tym zdjęciu Blondyn wygląda groźnie :shock: Ale po prostu akurat zachciało mu sie ziewać, kiedy był na celowniku aparatu :roll:


No i właśnie jeśli przychodzi do robienia zdjęć to Blondyn przeradza się w modela i pokazuje się z jak najsłodszej strony! Może kogoś uwiedzie na ten śnieżnobiały brzuszek ?
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7385
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 03 Paź, 2019 22:04   

Jak tam jesiennie? :)
 
 
Angelika 

Wiek: 26
Dołączyła: 17 Paź 2018
Posty: 166
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 04 Paź, 2019 11:04   




Chłopaki na jesień reagują tak, że jak poczują trochę chłodu przez otwarte okno to zaraz trzeba zamknąć to okno, bo wyraźnie ta pora roku nie jest ich ulubioną...o zimie nie wspominając. Musi być im cieplutko jednym słowem.
Poza tym ukojeniem na wszelkie hałasy i niepokój z nim związany okazała się poduszeczka z walerianą. Najpierw była jedna na próbę i sprawdziła się, więc teraz już każdy ma swoją. Jeden i drugi uwielbia się o nią ocierać, a jak najdzie ochota to nawet bawić. Oczywiście skłonności do miziania i głasków są potem jeszcze większe niż zwykle :wink:
Chłopaki mieli też w ubiegłym tygodniu kontrolne badania krwi. Wyniki Blondyna są już po konsultacji z weterynarzem i okazało się że ma trochę za gęstą krew, więc prawdopodobnie czeka go 1-2 kroplówki. Wyniki Bruneta jeszcze przed konsultacją. Nie udało się ich zabrać razem na badania, dlatego nie od razu wszystko na raz wiadomo.
Testujemy też kolejne karmy renal, bo już im się trochę te dotychczasowe znudziły. Karmę bez kurczaka jest trochę ciężej znaleźć :neutral: , a bez kurczaka ze względu na Blondyna, bo niestety mu nie służy
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 05 Paź, 2019 21:36   

Angelika, zobacz na profilu O kotach - merytorycznie - tam jest taka grafika z dobrymi karmami dla kotów nerkowych.
To nie są karmy wet, ale mają odpowiedni stosunek fosforu do wapnia, a to istotne przy nerkach.
 
 
Angelika 

Wiek: 26
Dołączyła: 17 Paź 2018
Posty: 166
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 06 Paź, 2019 18:10   

Ok ok , dziękuję za podpowiedź :wink: bedziemy testować
 
 
Angelika 

Wiek: 26
Dołączyła: 17 Paź 2018
Posty: 166
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 21 Paź, 2019 21:04   

Dzisiaj trochę scenek rodzajowych z życia chłopaków.
Tutaj dowody na to, że Brunet to taki trochę strażnik domu. Jak nie pełni warty pod drzwiami wejściowymi, to chociaż człowieka w łazience popilnuje :aniolek:

Blondyn podczas walki i po walce. Nieustraszony, zawsze musi odebrać "przeciwnikowi" zabawkę. Nie zawsze idzie gładko, czasem trzeba odpocząć...albo obmyślić plan ataku na Bruneta :wink:


Koniec końców i tak każdego dnia kończą wtuleni obok siebie. Swoją drogą jak już tych dwóch panów zdecyduje usadowić się na swoich stronach łóżka to znaczy, że już można iść spać. Ba nawet trzeba! Kocich przesłanek się nie lekceważy :wink:
 
 
Angelika 

Wiek: 26
Dołączyła: 17 Paź 2018
Posty: 166
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 10 Lis, 2019 21:16   


Blondyn korzysta z głasków, Brunet musi ustąpić bratu,ale niczym nie przejęty śpi w najlepsze :)

A tak się dzieje jak ręka głaskająca zniknie :wink:
W tym tygodniu Blondi i Brunecik przekonali się do karmy o smaku ryby. Szok i niedowierzanie, ale chyba smakowało jak miski wylizane. A za rybą nigdy nie przepadali, szczególnie Blondyn. Poza tym po jakimś miesiącu oswajania się z panami remontującymi balkon zaczęli się do nich przekonywać i nieśmiało przyglądać zza firanki. Niestety obiekt obserwacji zniknął, ale to oznacza, że w końcu pojawiła się możliwość na korzystania z balkonu!

Widok tego Pana w pudełku to już standard. Monopolista kartonów nie odpuszcza. Ostatnimi czasy zauważyłam, że Brunet nie lubi w nocy spać sam. Jeśli nie znajdzie się dla niego miejsce na łóżku to przyjdzie z płaczem, że mu się to nie podoba i trzeba coś zaradzić. Kiedyś nie było tego "problemu". Czyżby potrzebował coraz więcej miłości człowieka? A raczej ośmielał się ją przyjmować :wink:
 
 
Angelika 

Wiek: 26
Dołączyła: 17 Paź 2018
Posty: 166
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 24 Lis, 2019 15:50   


Miłość braterska trwa w najlepsze ;) Chociaż na co dzień się drażnią, zaczepiają, popychają, przepychają to zawsze znajdzie się czas na przytulanki :aniolek:
Ostatnio oboje mieli badania kontrolne i wyjątkowo jechali na nie razem (zazwyczaj raz jeden raz drugi) i jaka opera kocia była w autobusie to tylko pasażerowie wiedzą :wink: Blondyn musiał odpowiedzieć na wołanie Bruneta i odwrotnie. Wyniki w normie i zostajemy przy dotychczasowych dawkach leków. Z ciekawostek, po owej wycieczce jeden z transporterów pozostał na jakiś czas w zasięgu kociego terytorium i o dziwo Brunet po paru próbach i podchodach wpakował się tam w nocy na drzemkę. Normalnie na widok transportera uciekają, bo kojarzy im się z wizytą u weterynarza, a tu proszę Brunet chyba się trochę z nim oswoił :)
Aaa i trzeba pochwalić chłopaków, że znaleźli super sposób na bonusowe głaski. Otóż jak człowiek chce poćwiczyć to jeden i drugi podchodzą i ustawiają się w takich miejscach, że jak się macha ręką/nogą to akurat (niby przypadkiem) można pogłaskać futerko. Gorzej jak Brunet z całą swoją dozą miłości, jaką posiada próbuje się obcierać i miziać do człowieka akurat wtedy, gdy ten stoi na jednej nodze. Równowaga może zostać lekko zaburzona, co nie zmienia faktu, że jest to rozczulające i nie da sie oprzeć takim zaczepkom :wink:
 
 
Angelika 

Wiek: 26
Dołączyła: 17 Paź 2018
Posty: 166
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 06 Gru, 2019 17:22   

U chłopaków w tym tygodniu trochę zawirowań, dokładniej u Blondynka. Brunet ma się dobrze. W niedzielę u Blondynka pojawiły sie objawy jakby znowu nerki się odezwały, co trochę dziwiło, bo 2.5 tygodnia wcześniej miał badania i były one w normie. No, ale nie ma co trzeba było jechać do weta, bo apetytu brak i wymioty to nic dobrego. Blondi dostał leki przeciwwymiotne i przeciwzapalne. Po przebadaniu go "wzdłuż i wszerz" okazało się, ze to jednak nie nerki (tutaj dalej norma). Niestety tym razem przyczyna tkwił w jelitach - stan zapalny. Miał też powiększone węzły chłonne. Blondyn od paru dni dzielnie przyjmuje antybiotyk, przez 3 dni miał też podawane kroplówki, bo co prawda nie wymiotował już, ale z apetytem dalej było kiepsko. W środę Mały zaczął jeść i wracać do sił. Dzisiaj już nawet skakał za wędką. Terapia antybiotykiem trwa. Tutaj podziękowania dla wolontariuszy, dzięki którym Blondi dostaje zastrzyki :aniolek: Blondynek w najbliższym czasie będzie dalej diagnozowany i miejmy nadzieję dowiemy się, co dokładnie się dzieje. Na pewno czeka go specjalistyczne usg. Od dzisiaj futrzak zaprzyjaźnia się też z barfem i idzie mu całkiem dobrze. Obserwujemy jak będzie dalej reagował na monodiete i jak się będzie czuł. Jak tylko coś się wyjaśni to damy znać :)
Z racji tego, że Blondi i Brunet to najgrzeczniejsze koty w okolicy, to dziś przyszedł do nich Święty Koci Mikołaj :wink: Za prezenty jeszcze raz pięknie dziękujemy!
 
 
Angelika 

Wiek: 26
Dołączyła: 17 Paź 2018
Posty: 166
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 13 Gru, 2019 20:52   

U Blondynka minął pierwszy tydzień na barfie. Mały je dzienną porcję na 3 razy, bo na raz nie zjada 80g. We wtorek dostał ostatnią dawkę antybiotyku, zostało jeszcze trochę tabletek probiotyku. W środę Blondyn zaczął kichać i po serii kichnięć intensywnie pocierać nosek, jakby go coś swędziało/drażniło. Nie było przy tym żadnej wydzieliny/wody/ropy/gluta. Kolejnego dnia nie było inaczej, więc wieczorem dostał meloxidyl. Dzisiaj kolejna dawka leku. Na apetyt na szczęście nie miało to wpływu i Mały czyścił miski. W ciągu dnia kichania było trochę mniej i mały przestał tak pocierać nos, więc oby to był znak, że lek w porę zadziałał.
 
 
Angelika 

Wiek: 26
Dołączyła: 17 Paź 2018
Posty: 166
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 29 Gru, 2019 20:01   

Święta u chłopaków minęły w nieco innym otoczeniu, ale spędziły je pod moim okiem, ponieważ lepiej było nie spuszczać Blondyna z oka, szczególnie oka które go dobrze zna i wie, kiedy dzieje się coś niepokojącego. W zeszły czwartek Blondynek był również na kontrolnej wizycie u weta. Trzeba było sprawdzić jak sytuacja w jelitach się miewa i jest poprawa! Węzły chłonne nie są już powiększone, stan zapalny opanowany. Ale to nie koniec dalszych badań. Na początku nowego roku Blondi pojedzie na specjalistyczne usg. Jak na razie pod uwagę brane są dwie opcje: IBD albo alergia pokarmowa, ale nic nie jest pewne, diagnozujemy!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]