Poradnik dla kociarzy.
Problem: Jak odrobaczyć kota?
Wersja I (na przykładzie Odiego)
1. Złapać kota.
2. Unieruchomić wszystkie łapy.
3. Otworzyć paszczę.
4. Załadować tabletkę.
5. Zamknąć paszczę.
6. Poczekać aż tabletka zostanie połknięta.
7. Wypuścić kota chwaląc go i nagradzając smakołykiem.
Wersja II (na przykładzie Kacpra)
1. Złapać kota.
2. Unieruchomić wszystkie łapy.
3. Otworzyć paszczę.
4. Utrzymać szarpiącego się kota.
5. Zawołać męża na pomoc.
6. Złapać kota.
7. Unieruchomić wszystkie łapy.
8. Otworzyć paszczę.
9. Załadować tabletkę.
10. Poczekać aż tabletka zostanie połknięta.
11. Poczekać tak długo jak potrzeba.
12. Czy ten kot nie ma odruchu przełykania??
13. Puścić głowę nie zaprzestając obserwacji kota.
14. Znaleźć tabletkę, która wypadła z paszczy.
15. Złapać kota. który znów się wyrwał.
16. Unieruchomić łapy.
17. Trzymać ręce z dala od kocich zębów!
18. Umieścić tabletkę w już otwartej paszczy.
19. Wypuścić kota.
20. Wyplutą tabletkę zmieszać z ulubioną karmą.
21. Podać obrażonemu kotu pod nos.
22. Zachęcać żywiołowo do zjedzenia (albo chociaż spróbowania... no dobra, powąchanie też można zaliczyć)
23. Pogodzić się z porażką.
24. Opatrzyć rany cięte i kłute na obu rękach.
25. Wyrzucić nietkniętą miksturę i umyć miseczkę.
26. Umówić kota do weterynarza.
_________________ Gdzie koteł wleźć nie może, tam i tak wlezie.
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 03 Lip, 2018 07:58
Potrzebujecie pomocy?
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 03 Lip, 2018 09:19
Może lepiej podać jakiś preparat na kark, typu Profender.
Hmm z Odin idzie dużo łatwiej - cokolwiek się dzieje, przyjmuje to cierpliwie i że spokojem. Natomiast z Kacprem musimy wypracować jakiś dobry sposób. Może rzeczywiście kropelki będą dobrym rozwiązaniem? Z masełkien nie próbowałam, ale to inteligentna bestia, więc obawiam się, że zwietrzyli podstęp A do tej pory w jaki sposób był odrobaczony?
_________________ Gdzie koteł wleźć nie może, tam i tak wlezie.
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 04 Lip, 2018 12:49
kropka napisał/a:
Hmm z Odin idzie dużo łatwiej - cokolwiek się dzieje, przyjmuje to cierpliwie i że spokojem. Natomiast z Kacprem musimy wypracować jakiś dobry sposób. Może rzeczywiście kropelki będą dobrym rozwiązaniem? Z masełkien nie próbowałam, ale to inteligentna bestia, więc obawiam się, że zwietrzyli podstęp A do tej pory w jaki sposób był odrobaczony?
Siłą i bez względu na godność osobistą
Tabletka w pysk i łykasz
dobra, jutro będzie bez litości. Dam znać po akcji co wyszło (choć wolałabym, żeby jednak "weszło") i jakich doznaliśmy obrażeń (ja: fizycznych, Kacper: na serio i na wieczność... tzn. do następnego mizianka)
_________________ Gdzie koteł wleźć nie może, tam i tak wlezie.
Nie poddałam się. Cel osiągnięty
Moje ręce poszarpane, kocia dumą urażona, ale poza tym obyło się bez ofiar. Kacper jest na mnie wielce obrażony, cały dzień mnie unika. To takie dziwne (ale przyjemne) uczucie - kiedy wchodzisz do kuchni swobodnie, bez plączącego się pod nogami żarłoka, któremu pyszczek zwykle się nie zamyka (w sensie straszny z niego gaduła)...
_________________ Gdzie koteł wleźć nie może, tam i tak wlezie.
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
Nie wytrzymał długo. Dzisiaj znów byłam fajna. A potem mój mąż zamiatał podłogę i znalazł obok kanapy... nie zjedzoną tabletkę Jak i kiedy Kacper to wypluł - nie mam pojęcia
Jedno jest pewne: dopilnowałam, żeby więcej już z pyska mu nie uciekła Ostateczna rozgrywka skończyła się takim fochem... no ale takim wielkim FOCHEM, że nawet na mnie nie chciał spojrzeć! Tylko, że po godzinie przyszła pora na obiad...
_________________ Gdzie koteł wleźć nie może, tam i tak wlezie.
Dziś do sieci wyciekł film z jakimś moim kocim sobowtórem... Nie dajcie się zwieść! To na pewno nie jestem ja! Przecież... właściwie te dwa koty nie robią niczego niewłaściwego, prawda? One TYLKO sobie GRZECZNIE siedzą na kanapie.
Nie pytajcie mnie więcej. Nie mam zamiaru tego komentować
_________________ Gdzie koteł wleźć nie może, tam i tak wlezie.
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 11 Lip, 2018 22:02
A mnie ktoś zauważa?
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]