Przesunięty przez: jaggal Sob 03 Paź, 2020 08:33 |
Fernando |
Autor |
Wiadomość |
Kasia1234
Dołączyła: 04 Lis 2016 Posty: 262 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 24 Lut, 2017 16:11
|
|
|
Myślałam takim, co jest na odkurzacz dla dzieci... ale wiadomo, nie z pełną para
Szukam pomysłów
Majeranek pomaga - jak wącha, to potem popsika i smarki ładnie wychodzą.
Bardziej myślę o tym, że na gardle mu stoi... i tak bardzo chciałabym za niego odchrząknąć... |
|
|
|
|
kikin
Dołączyła: 12 Gru 2013 Posty: 7938 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 24 Lut, 2017 16:17
|
|
|
Kasia1234 napisał/a: |
Majeranek pomaga - jak wącha, to potem popsika i smarki ładnie wychodzą.
|
|
_________________ Moje Tymczaski kochane Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta |
|
|
|
|
BEATA olag
Wiek: 52 Dołączyła: 17 Sie 2014 Posty: 4939 Skąd: Piątkowo / Poznań
|
Wysłany: Pią 24 Lut, 2017 19:35
|
|
|
a coś na rozrzedzenie flegmy?
zapytam jutro dr Glemę |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17269 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 25 Lut, 2017 05:44
|
|
|
Przyznam szczerze, że czasem używam gruszki - ale bardzo, bardzo delikatnie. I takiej najmniejszej - dla noworodków. |
|
|
|
|
Kasia1234
Dołączyła: 04 Lis 2016 Posty: 262 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 27 Lut, 2017 11:55
|
|
|
Uwaga,
Fernando zdecydowanie odzyskuje siły - nie daje się włożyć do transportera, bawi się, zjada góry karmy i zaczyna mu przeszkadzać, gdy chcę go trochę umyć albo podetrzeć nosek... Chyba zaczęło mu przeszkadzać, że jest śmierdzioszkiem
Zdecydowanie chce mieć pół łóżka dla siebie i teraz odbywają się nocne wojny między samcami...
Jedna rzecz mnie niepokoi, czasami, gdy psiknie to z krwią. Myślę, że to przez to, że ma podrażnione nozdrza od ciągłego oblizywania się...
Dodatkowo, podczas czesania odkryłam dziwny placek bez skóry, jakby jakaś grzybica, ale to tylko w jednym miejscu.
Jutro jesteśmy umówieni rano na wizytę - wydaje mi się, że będzie dobrze, zapytam i pokaże niepokojące mnie rzeczy |
|
|
|
|
BEATA olag
Wiek: 52 Dołączyła: 17 Sie 2014 Posty: 4939 Skąd: Piątkowo / Poznań
|
Wysłany: Pon 27 Lut, 2017 13:16
|
|
|
oby zmiana była następstwem wuchty antybiotyków... |
|
|
|
|
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 28 Lut, 2017 20:45
|
|
|
I jakie wieści po wizycie? |
|
|
|
|
Kasia1234
Dołączyła: 04 Lis 2016 Posty: 262 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 01 Mar, 2017 20:26
|
|
|
Lekarze zdziwieni wyglądem Fernando...
Kot dostał niestety jeszcze jeden lek, ale zjada je spokojnie z karma
Zakraplamy oczy i nosek i czekamy,aż wszystko się zagoi
Rośnie jak na drożdżach, niedługo puszcze filmy- typowy domowy kocurek, który jest spokojny, tyłko sapie gdy za dużo pobiega.. |
|
|
|
|
Kasia1234
Dołączyła: 04 Lis 2016 Posty: 262 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 01 Mar, 2017 20:27
|
|
|
Tzn bardzo się ucieszyli widokiem, a ja zdziwiłam się trzema osobami do jednego koteczka.... |
|
|
|
|
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 01 Mar, 2017 20:36
|
|
|
No co ty Kocurro walczyl? |
|
|
|
|
Kasia1234
Dołączyła: 04 Lis 2016 Posty: 262 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 01 Mar, 2017 20:57
|
|
|
No właśnie trochę tego nie rozumiem... ze wszystkich opowieści Fernando powinien mnie atakować, spać na szafie, być niemiły i nie dawać sobie tabletek...
U mnie jest naprawdę fajny, spokojny, bawi się, mruczy... |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Sro 01 Mar, 2017 21:08
|
|
|
Kasia1234 napisał/a: | Tzn bardzo się ucieszyli widokiem, a ja zdziwiłam się trzema osobami do jednego koteczka.... |
Pewnie nie tylko Ty byłaś w szoku - podejrzewam, że Buhajek był njusem dnia |
|
|
|
|
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 01 Mar, 2017 21:23
|
|
|
Kasia1234 napisał/a: | No właśnie trochę tego nie rozumiem... ze wszystkich opowieści Fernando powinien mnie atakować, spać na szafie, być niemiły i nie dawać sobie tabletek...
U mnie jest naprawdę fajny, spokojny, bawi się, mruczy... |
Kochana, zobacz co klatka robi z kotem
No i Buhajek Fernado to kotów nie lubił a w szpitaliku koty i to go stresowało
Cieszymy się, że u Ciebie jest mu tak dobrze |
|
|
|
|
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 01 Mar, 2017 21:24
|
|
|
On jest charakterny to fakt ale i za razem kochany:) |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 01 Mar, 2017 21:28
|
|
|
Klatka, klatka😑
Jak Fernando poczul sie w domu bezpiecznie i nie jest zamykany w klatce, to nie ma powodu do agresji 😀 |
|
|
|
|
|