Przesunięty przez: brynia Pią 31 Mar, 2017 20:15 |
Pętelka |
Autor |
Wiadomość |
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17289 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 08 Mar, 2017 00:42
|
|
|
No a dla mnie to już uściskow nie ma obraziłam się |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
Wroniec
Wiek: 32 Dołączył: 23 Sie 2016 Posty: 117 Skąd: Poznań - Piątkowo
|
Wysłany: Sro 08 Mar, 2017 02:29
|
|
|
No, bo to za transport uściski były xD
Tobie za całą resztę, wsparcie, wiedzę i za to że tolerujesz mój fejsowy spam o dziwnych porach <3
Możesz nawet dostać uściska na żywo, bo wybieram się do Cb po VetoSkin nie wiem czy wiesz
A wracając do Pętelki, komin ze skarpety poległ śmiercią tragiczną i służy teraz za zabawkę do memłania.. [*]
Dzieje się z nim to samo co z bandażem zjeżdża i nie chroni rany nic a nic..
O dziwo bandaż przetrwał, tylko co z tego jak nie chroni rany tylko służy za szalik :|
Pętelce potrzebna by chyba była kominiarka, żeby to zdało egzamin... |
_________________ "Lecz biedny jestem: me skarby – w marzeniach,
Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy,
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach."
William Butler Yeats |
|
|
|
|
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro 08 Mar, 2017 08:48
|
|
|
Wroniec napisał/a: | Pętelce potrzebna by chyba była kominiarka, żeby to zdało egzamin... |
Użyczyć? |
|
|
|
|
Wroniec
Wiek: 32 Dołączył: 23 Sie 2016 Posty: 117 Skąd: Poznań - Piątkowo
|
Wysłany: Sro 08 Mar, 2017 18:03
|
|
|
Jeśli masz kominiarkę w kocim rozmiarze, to o tak
No to Pętelka zaliczyła dzisiaj wizytę kontrolną, jak na razie szew przeżył, a rana według Pani wet wygląda zacnie :3
Pętelka znowu została zapakowana w bandaż <wygląda jak w kołnierzu ortopedycznym > jak na razie bandaż rany wprawdzie nie chroni.. ale sprawdza się świetnie jako odwracacz uwagi, panna drapie go, a nie ranę xD
Ściągnięcia szwa - o ile panna znowu czegoś nie wywinie 16 marca ^^
A póki co przedłużono jej poddawanie antybiotyku o trzy dni jeszcze :<
Wgl u weterynarza poczułem się jak ostatni zdrajca..
O ile kiedyś Pętelka nie bała się weta ani trochę i wychodziła z podniesioną kitą z transportera, a nawet mruczała na widok weta..
Tak teraz z transportera trzeba ją wyciągać..
Następnie zaś Pętelka odsuwa się od weta najdalej jak może i szuka schronienia u mnie D:
Dzisiaj było tak samo przylgnęła do mnie, położyła łepek w zgięciu mojego ramienia i się na mnie patrzy wzrokiem pod tytułem "Ratuj i zabierz mnie stąd" ;___;
W domu zaś uciekła na "wysokości" i teraz siedzi i obserwuje z wyrzutem jak piszę posta x-x |
_________________ "Lecz biedny jestem: me skarby – w marzeniach,
Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy,
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach."
William Butler Yeats |
|
|
|
|
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro 08 Mar, 2017 22:38
|
|
|
Jak mogłeś?!? Zabrać do weta?!?
Ty niedobry Człowieku! Poczekasz na baranki... 10 minut dluzej |
|
|
|
|
Wroniec
Wiek: 32 Dołączył: 23 Sie 2016 Posty: 117 Skąd: Poznań - Piątkowo
|
Wysłany: Czw 09 Mar, 2017 15:33
|
|
|
No niestety Pętelka potrafi się dłużej foszyć
Z tym, że foszy się tak wiesz bardzo w pobliżu, żebym na pewno widział, że się foszy
A teraz parę zdjęć po zabiegowych ^^
Tutaj właśnie można zaobserwować jak się "foszy" i obserwuje z wysokości~
A tak wygląda w "bandażu odwracaczu uwagi"
Tutaj natomiast można zauważyć, że się już odfoszyła i jest bardzo zadowolonym i obżartym.. znaczy się najedzonym i szczęśliwym koteczkiem xD
No a tutaj.. się poskarżę! :< Pętelka próbuje mi zaadoptować plecak w charakterze posłania! >.> Trzeba też uważać, żeby nie wyjść z nią w środku, bo do niego włazi
|
_________________ "Lecz biedny jestem: me skarby – w marzeniach,
Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy,
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach."
William Butler Yeats |
|
|
|
|
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 09 Mar, 2017 16:18
|
|
|
Wroniec napisał/a: | No niestety Pętelka potrafi się dłużej foszyć
Z tym, że foszy się tak wiesz bardzo w pobliżu, żebym na pewno widział, że się foszy |
Stuprocentowa Kobieta! Jestem z Niej dumna! |
|
|
|
|
agula.s
Dołączyła: 08 Gru 2016 Posty: 378 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 09 Mar, 2017 17:35
|
|
|
Znoszenie foszenia takiej wspaniałej koty to zaszczyt dla ofoszowanego |
|
|
|
|
tajga
Wiek: 42 Dołączyła: 02 Paź 2016 Posty: 352 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 09 Mar, 2017 20:11
|
|
|
agula.s napisał/a: | Znoszenie foszenia takiej wspaniałej koty to zaszczyt dla ofoszowanego | |
|
|
|
|
magda
magda
Dołączyła: 26 Sie 2015 Posty: 648 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 12 Mar, 2017 13:43
|
|
|
Wczoraj miałam osobiste spotkanie z Petelką i miałam nadzieję, że wykombinuję dla niej ochraniacz na rankę, ale poległam... Nie raz wymyślałam rzeczy niemożliwe, ale ta rana jest w takim miejscu, że co by nie zrobić, to po chwili i tak się odslania... Więc Wroniec pilnuje i jest niewyspany
A Pętelka jest przecudna, bez stresu przyjęła intruza, czyli mnie, pozwalała się głaskać. |
|
|
|
|
Wroniec
Wiek: 32 Dołączył: 23 Sie 2016 Posty: 117 Skąd: Poznań - Piątkowo
|
Wysłany: Pon 13 Mar, 2017 17:39
|
|
|
Aczkolwiek należy zaznaczyć, że próbę zapakowania w kaftan bezpieczeństwa przyjęła już nieco gorzej
Tak, czy owak byle do 16 marca..
A tymczasem panna ćwiczy alpinistykę i zdobyła dzisiaj najwyższy segment w pokoju.. choć zabijcie mnie ale nie mam pojęcia jak.. teoretycznie nie powinna wstanie tam doskoczyć, ale jak widać teoria Pętelki nie interesuje |
_________________ "Lecz biedny jestem: me skarby – w marzeniach,
Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy,
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach."
William Butler Yeats |
|
|
|
|
Wroniec
Wiek: 32 Dołączył: 23 Sie 2016 Posty: 117 Skąd: Poznań - Piątkowo
|
Wysłany: Czw 16 Mar, 2017 17:25
|
|
|
No i uwaga nadszedł ten dzień w którym będę mógł się wyspać! Ekhm..
Znaczy się Pętelce szwa wyjeli
Według Pani doktor wszystko ładnie się zagoiło, a więc udało się nam jakimś cudem <i moim niewyspaniem> uniknąć powtórki z rozrywki i rozdrapania rany
Pannie pozostało więc jedynie wyhodować ponownie futro pod brodą
Co może być trudne, bo Pętelce nadal trochę się kłaczy tak więc pod tym względem jest jeszcze pod obserwacją
A ja tu muszę opisać jak wygląda urażona godność jaśnie Pętelki po powrocie od weterynarza..
-najpierw dumnym i wyniosłym krokiem wychodzi z transportera dobitnie pokazując, że może i miałeś zaszczyt nieść ją w transporterze, ale to i tak ona dyktowała kierunek.. <co prawda akurat dzisiaj przy wychodzeniu z transportera poślizgnęła się na kocu, więc efekt odrobinę ucierpiał, niemniej nadal była dostojna i pełna gracji..> xD
-następnie następuje drobiazgowy i leniwy zwiad po włościach, czy aby ktoś podczas Jej nieobecności nie przeprowadził gdzieś sabotażu <zwłaszcza drobiazgowo Jej Miziastość zwykła sprawdzać miski, zapewne pod kątem zamachu tabletkowego>
-potem mierzy mnie pełnym namysłu i podejrzliwości spojrzeniem, czy aby nie zamierzam ganiać za nią z octeniseptem i wacikiem, tudzież dziwnymi rzeczami w rodzaju bandaża.. <ale i tak najgorsze są krople do oczu>
-na koniec zaś zwykła majestatycznie legnąć w jakimś wyeksponowanym miejscu w pokoju - mrużąc oczy i dyskretnie obserwując rozwój wypadków..
Gdy zauważy, że się zbliżam delikatnie zmienia pozycje prezentując brzusio, zachęcając: "No dalej miziaj mnie Ty niezgrabny człowieku, chcę rekompensaty za to co mnie spotkało w sali tortur pod wieżami.."
Gdy już zdecyduję się ją pogłaskać ona po chwili głasków, nagle łapie mnie delikatnie zębami za skórę na ręce i ucieka w dzikich pląsach <znaczy się oddala się dumnie> na wysokości i patrzy na mnie spod zmrużonych powiek: "Chyba nie myślałeś, że w 15 minut po wizycie u weta zapomnę gdzie żeś mnie zaciągnął i tak łatwo wybaczę -.-"
~ |
_________________ "Lecz biedny jestem: me skarby – w marzeniach,
Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy,
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach."
William Butler Yeats |
|
|
|
|
KrisButton
Dołączył: 18 Lis 2014 Posty: 3648 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Czw 16 Mar, 2017 17:47
|
|
|
Pętelka jest wielka |
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
|
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Czw 16 Mar, 2017 17:48
|
|
|
KrisButton napisał/a: | :good: Pętelka jest wielka |
A WronieC nie???
|
Ostatnio zmieniony przez kotekmamrotek Czw 16 Mar, 2017 22:07, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Nadira
Szatan wcielony
Dołączyła: 05 Paź 2013 Posty: 3974 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 16 Mar, 2017 18:31
|
|
|
Oba jesteście cudne |
|
|
|
|
|