Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: brynia
Pią 31 Mar, 2017 20:15
Pętelka
Autor Wiadomość
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 08 Mar, 2017 00:42   

No a dla mnie to już uściskow nie ma :sulk: obraziłam się :sulk:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Wroniec 

Wiek: 32
Dołączył: 23 Sie 2016
Posty: 117
Skąd: Poznań - Piątkowo
Wysłany: Sro 08 Mar, 2017 02:29   

No, bo to za transport uściski były xD

Tobie za całą resztę, wsparcie, wiedzę i za to że tolerujesz mój fejsowy spam o dziwnych porach <3
Możesz nawet dostać uściska na żywo, bo wybieram się do Cb po VetoSkin nie wiem czy wiesz ;)

A wracając do Pętelki, komin ze skarpety poległ śmiercią tragiczną i służy teraz za zabawkę do memłania.. [*]
Dzieje się z nim to samo co z bandażem zjeżdża i nie chroni rany nic a nic..

O dziwo bandaż przetrwał, tylko co z tego jak nie chroni rany tylko służy za szalik :|

Pętelce potrzebna by chyba była kominiarka, żeby to zdało egzamin...
_________________
"Lecz biedny jestem: me skarby – w marzeniach,
Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy,
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach."
William Butler Yeats
 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 08 Mar, 2017 08:48   

Wroniec napisał/a:
Pętelce potrzebna by chyba była kominiarka, żeby to zdało egzamin...


Użyczyć? :lol: :twisted:
 
 
Wroniec 

Wiek: 32
Dołączył: 23 Sie 2016
Posty: 117
Skąd: Poznań - Piątkowo
Wysłany: Sro 08 Mar, 2017 18:03   

Jeśli masz kominiarkę w kocim rozmiarze, to o tak :twisted:

No to Pętelka zaliczyła dzisiaj wizytę kontrolną, jak na razie szew przeżył, a rana według Pani wet wygląda zacnie :3

Pętelka znowu została zapakowana w bandaż <wygląda jak w kołnierzu ortopedycznym :lol: > jak na razie bandaż rany wprawdzie nie chroni.. ale sprawdza się świetnie jako odwracacz uwagi, panna drapie go, a nie ranę xD

Ściągnięcia szwa - o ile panna znowu czegoś nie wywinie 16 marca ^^
A póki co przedłużono jej poddawanie antybiotyku o trzy dni jeszcze :<

Wgl u weterynarza poczułem się jak ostatni zdrajca..

O ile kiedyś Pętelka nie bała się weta ani trochę i wychodziła z podniesioną kitą z transportera, a nawet mruczała na widok weta..
Tak teraz z transportera trzeba ją wyciągać..
Następnie zaś Pętelka odsuwa się od weta najdalej jak może i szuka schronienia u mnie D:

Dzisiaj było tak samo przylgnęła do mnie, położyła łepek w zgięciu mojego ramienia i się na mnie patrzy wzrokiem pod tytułem "Ratuj i zabierz mnie stąd" ;___;

W domu zaś uciekła na "wysokości" i teraz siedzi i obserwuje z wyrzutem jak piszę posta x-x
_________________
"Lecz biedny jestem: me skarby – w marzeniach,
Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy,
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach."
William Butler Yeats
 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 08 Mar, 2017 22:38   

Jak mogłeś?!? Zabrać do weta?!? :twisted:
Ty niedobry Człowieku! Poczekasz na baranki... 10 minut dluzej :aniolek:
 
 
Wroniec 

Wiek: 32
Dołączył: 23 Sie 2016
Posty: 117
Skąd: Poznań - Piątkowo
Wysłany: Czw 09 Mar, 2017 15:33   

No niestety Pętelka potrafi się dłużej foszyć :twisted:

Z tym, że foszy się tak wiesz bardzo w pobliżu, żebym na pewno widział, że się foszy ::

A teraz parę zdjęć po zabiegowych ^^

Tutaj właśnie można zaobserwować jak się "foszy" i obserwuje z wysokości~



A tak wygląda w "bandażu odwracaczu uwagi" :lol:



Tutaj natomiast można zauważyć, że się już odfoszyła i jest bardzo zadowolonym i obżartym.. znaczy się najedzonym i szczęśliwym koteczkiem xD



No a tutaj.. się poskarżę! :< Pętelka próbuje mi zaadoptować plecak w charakterze posłania! >.> Trzeba też uważać, żeby nie wyjść z nią w środku, bo do niego włazi :lol:

_________________
"Lecz biedny jestem: me skarby – w marzeniach,
Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy,
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach."
William Butler Yeats
 
 
Marianna 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 1027
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 09 Mar, 2017 16:18   

Wroniec napisał/a:
No niestety Pętelka potrafi się dłużej foszyć :twisted:
Z tym, że foszy się tak wiesz bardzo w pobliżu, żebym na pewno widział, że się foszy ::


Stuprocentowa Kobieta! Jestem z Niej dumna! :)
 
 
agula.s 

Dołączyła: 08 Gru 2016
Posty: 378
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 09 Mar, 2017 17:35   

Znoszenie foszenia takiej wspaniałej koty to zaszczyt dla ofoszowanego :wink:
 
 
tajga 

Wiek: 42
Dołączyła: 02 Paź 2016
Posty: 352
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 09 Mar, 2017 20:11   

agula.s napisał/a:
Znoszenie foszenia takiej wspaniałej koty to zaszczyt dla ofoszowanego :wink:
::
 
 
magda 
magda

Dołączyła: 26 Sie 2015
Posty: 648
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 12 Mar, 2017 13:43   

Wczoraj miałam osobiste spotkanie z Petelką :) i miałam nadzieję, że wykombinuję dla niej ochraniacz na rankę, ale poległam... Nie raz wymyślałam rzeczy niemożliwe, ale ta rana jest w takim miejscu, że co by nie zrobić, to po chwili i tak się odslania... Więc Wroniec pilnuje i jest niewyspany ::
A Pętelka jest przecudna, bez stresu przyjęła intruza, czyli mnie, pozwalała się głaskać. :aniolek:
 
 
Wroniec 

Wiek: 32
Dołączył: 23 Sie 2016
Posty: 117
Skąd: Poznań - Piątkowo
Wysłany: Pon 13 Mar, 2017 17:39   

Aczkolwiek należy zaznaczyć, że próbę zapakowania w kaftan bezpieczeństwa przyjęła już nieco gorzej :twisted:

Tak, czy owak byle do 16 marca..

A tymczasem panna ćwiczy alpinistykę i zdobyła dzisiaj najwyższy segment w pokoju.. choć zabijcie mnie ale nie mam pojęcia jak.. teoretycznie nie powinna wstanie tam doskoczyć, ale jak widać teoria Pętelki nie interesuje :roll:
_________________
"Lecz biedny jestem: me skarby – w marzeniach,
Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy,
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach."
William Butler Yeats
 
 
Wroniec 

Wiek: 32
Dołączył: 23 Sie 2016
Posty: 117
Skąd: Poznań - Piątkowo
Wysłany: Czw 16 Mar, 2017 17:25   

No i uwaga nadszedł ten dzień w którym będę mógł się wyspać! Ekhm..

Znaczy się Pętelce szwa wyjeli ::
Według Pani doktor wszystko ładnie się zagoiło, a więc udało się nam jakimś cudem <i moim niewyspaniem> uniknąć powtórki z rozrywki i rozdrapania rany :wink:

Pannie pozostało więc jedynie wyhodować ponownie futro pod brodą :twisted:
Co może być trudne, bo Pętelce nadal trochę się kłaczy tak więc pod tym względem jest jeszcze pod obserwacją :roll:

A ja tu muszę opisać jak wygląda urażona godność jaśnie Pętelki po powrocie od weterynarza..

-najpierw dumnym i wyniosłym krokiem wychodzi z transportera dobitnie pokazując, że może i miałeś zaszczyt nieść ją w transporterze, ale to i tak ona dyktowała kierunek.. <co prawda akurat dzisiaj przy wychodzeniu z transportera poślizgnęła się na kocu, więc efekt odrobinę ucierpiał, niemniej nadal była dostojna i pełna gracji..> xD

-następnie następuje drobiazgowy i leniwy zwiad po włościach, czy aby ktoś podczas Jej nieobecności nie przeprowadził gdzieś sabotażu <zwłaszcza drobiazgowo Jej Miziastość zwykła sprawdzać miski, zapewne pod kątem zamachu tabletkowego>

-potem mierzy mnie pełnym namysłu i podejrzliwości spojrzeniem, czy aby nie zamierzam ganiać za nią z octeniseptem i wacikiem, tudzież dziwnymi rzeczami w rodzaju bandaża.. <ale i tak najgorsze są krople do oczu>

-na koniec zaś zwykła majestatycznie legnąć w jakimś wyeksponowanym miejscu w pokoju - mrużąc oczy i dyskretnie obserwując rozwój wypadków..

Gdy zauważy, że się zbliżam delikatnie zmienia pozycje prezentując brzusio, zachęcając: "No dalej miziaj mnie Ty niezgrabny człowieku, chcę rekompensaty za to co mnie spotkało w sali tortur pod wieżami.."

Gdy już zdecyduję się ją pogłaskać ona po chwili głasków, nagle łapie mnie delikatnie zębami za skórę na ręce i ucieka w dzikich pląsach <znaczy się oddala się dumnie> na wysokości i patrzy na mnie spod zmrużonych powiek: "Chyba nie myślałeś, że w 15 minut po wizycie u weta zapomnę gdzie żeś mnie zaciągnął i tak łatwo wybaczę -.-"

~
_________________
"Lecz biedny jestem: me skarby – w marzeniach,
Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy,
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach."
William Butler Yeats
 
 
KrisButton 

Dołączył: 18 Lis 2014
Posty: 3646
Skąd: Luboń
Wysłany: Czw 16 Mar, 2017 17:47   

:good: Pętelka jest wielka :serce:
_________________
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Czw 16 Mar, 2017 17:48   

KrisButton napisał/a:
:good: Pętelka jest wielka :serce:

A WronieC nie???
:wink:
Ostatnio zmieniony przez kotekmamrotek Czw 16 Mar, 2017 22:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Nadira 
Szatan wcielony

Dołączyła: 05 Paź 2013
Posty: 3974
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 16 Mar, 2017 18:31   

Oba jesteście cudne :love:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]