Przesunięty przez: Niebieska Sro 19 Sty, 2022 19:39 |
Odrobaczanie kotów |
Autor |
Wiadomość |
marinella
Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sty 1970 Posty: 9176 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 10 Maj, 2007 18:49 Odrobaczanie kotów
|
|
|
Odrobaczanie kotów
Plan odrobaczania dla kotów:
- pierwsze odrobaczenie w wieku ok. 4 tygodni
- kolejne w wieku ok. 6 tygodni
- później odrobaczanie co pół roku w przypadku kotów domowych lub co 3 miesiące w przypadku kotów wychodzących albo polujących
Co zrobić, gdy stwierdzimy obecność pasożytów w kale lub wymiocinach:
- mój ulubiony preparat w tej sytuacji (wybór subiektywny, ale poparty wynikami Smile ) to Aniprazol
- podaje się go przez 3 kolejne dni w dawce 1 tabletka na 10 kg masy ciała
- dwa tygodnie przerwy
- znów Aniprazol przez 3 kolejne dni w dawce 1 tabletka na 10 kg masy ciała
Uwagi dotyczące odrobaczania:
- jedynie odrobaczanie jednocześnie wszystkich zwierząt domowych ma sens - podanie leków różnym zwierzętom w różnych terminach nie ma sensu
- po podaniu leku przeciwrobaczego może dojść do rozwolnienia
- ważne jest, by nie podawać dużej, adekwatnej do masy ciała dawki leku zwierzęciu, które jest podejrzane o silne zarobaczenie. Duża dawka leku może spowodować jednoczesną masową śmierć pasożytów jelitowych, co zazwyczaj kończy się zatkaniem światła jelit i ich niedrożnością. Dodatkowe zagrożenie sprawia fakt, iż rozpadające się w tej sytuacji martwe nicienie są źródłem niezwykle silnych alergenów, które, jeżeli zostaną wchłonięte przez ścianę jelita, mogą doprowadzić do śmierci zwierzęcia w wyniku wstrząsu, zazwyczaj poprzedzonego objawami neurologicznymi. Przy podejrzeniu silnego zarobaczenia lepiej jest rozłożyć odrobaczenie na 2-3 dni, podając za każdym razem dawkę preparatu zmniejszoną o około 1/3 względem standartowej, adekwatnej do masy ciała zwierzęcia. Około godziny-dwóch po podaniu leku odrobaczającego powinno się podać niewielką ilość ciekłej parafiny doustnie. Ułatwi to wydalenie martwych pasożytów oraz utrudni ewentualne wchłanianie ich toksyn |
_________________
|
|
|
|
|
ania
Gość
|
Wysłany: Pon 03 Gru, 2007 18:59
|
|
|
jaki lek podać kotu , który ma tasiemca |
|
|
|
|
marinella
Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sty 1970 Posty: 9176 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 03 Gru, 2007 19:03
|
|
|
ania napisał/a: | jaki lek podać kotu , który ma tasiemca |
dobry jest pratel , drontal lub profender
tak mi sie kojarzy
wet dobierze odpowiedni srodek |
_________________
|
|
|
|
|
atom123
Wiek: 44 Dołączyła: 31 Mar 2009 Posty: 147 Skąd: ireland/poznan
|
Wysłany: Pon 27 Kwi, 2009 22:24
|
|
|
a moze porada jak to wmusic w zwierza???moj kot jest dosc duzy i silny i zadna moca nie chce tabletki na robale,nawet wet nie dala rady jak i recznie tak i przy pomocy jakiejs machiny,byly juz proby z dmuchaniem w nos itd i nadal nic a juz dobre 8 miesiecy nic nie mial podane co prawda nie wychodzi na zewnatrz ale nadal trzeba go odrobalic moze cos w innej konsystencjii?ale moj wiejski irlandzki wet mowi ze nic takiego nie ma!!!tabletke jakims cudownym sposobem zawsze cofnie taki z niego spryciaz... |
_________________
|
|
|
|
|
Ania Z
Wiek: 56 Dołączyła: 11 Kwi 2006 Posty: 3855 Skąd: Lwia Ziemia ;)
|
Wysłany: Pon 27 Kwi, 2009 22:29
|
|
|
jest np advocat, profender który podaje sie miedzy łopatki |
_________________
|
|
|
|
|
marinella
Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sty 1970 Posty: 9176 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 27 Kwi, 2009 22:33
|
|
|
ja mam jeden dobry patent na tabletki
szykuje dwie strzykawki jednorazowe
jedą napełnia wodą do popicia , w drugą sypię rozkruszoną na miazge tabletkę po czym dociagam w nią wodę , wstrząsam żeby się zmieszało i wstrzykuje do pyska i daje kolejną z wodą zeby przepłukało kota plus zeby nie pluł tym z tabletką
Jeśli chodzi o odrobaczanie to ja już od dawna stosuję Profender
środek spot-on, nalewa się porcje na kark zwierzecia i po kłopocie
można dostać i zamówić na ebayu
tylko trzeba dobrac dawkę odpowiednią do cięzaru kota |
_________________
|
|
|
|
|
Villemo7
Villemo7
Dołączyła: 10 Maj 2006 Posty: 3496 Skąd: Poznań- Grunwald
|
Wysłany: Wto 28 Kwi, 2009 11:08
|
|
|
Metodę ze strzykawką stosuję odkąd kitka przestała się dawać nabierać na tabletkę między karmą. Fakt, że mam wtedy zawsze mega oplutego zwierza - ślina wisi jej z pyska, bo to przecież mega gorzkie jest. Czasem można oszukać zwierza i włożyć tabletkę w masło.
Jest też przecież środek odrobaczający w paście- np. Vetminth, nie wiem czy działa na pełne spektrum.
Polecam stronkę z porównaniem leków- co prawda dla psów, ale wszystko opisuje:
http://molosy.pl/preparat..._psy_molosy.htm |
_________________ KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
|
|
|
|
|
atom123
Wiek: 44 Dołączyła: 31 Mar 2009 Posty: 147 Skąd: ireland/poznan
|
Wysłany: Wto 28 Kwi, 2009 17:21
|
|
|
probowalam juz fortelu z rozpuszczona w wodzie i sztrzykawka ale atom ma niesamowity dar i wygina smialo cialo w kazda z mozliwych stron....co do tych kropelek na kark to one dzialaja na wszystkie robale??? |
_________________
|
|
|
|
|
atom123
Wiek: 44 Dołączyła: 31 Mar 2009 Posty: 147 Skąd: ireland/poznan
|
Wysłany: Wto 28 Kwi, 2009 17:23
|
|
|
oj az sie boje pomyslec co to bedzie podczas powrotu do polski mamy jakies 2500tys kilometro do zrobienia z nim w samochodzie a pawik idzie juz po 100metrach |
_________________
|
|
|
|
|
atom123
Wiek: 44 Dołączyła: 31 Mar 2009 Posty: 147 Skąd: ireland/poznan
|
Wysłany: Wto 28 Kwi, 2009 17:25
|
|
|
na samolot sie nie kwalifikuje za ciezki na poklad i za duzy a w bagazowni to jakis skandal jest w ogole tego nie biore pod uwage,pozostaje samochod,strach ogarnia mnie na sama mysl,ponoc wet zaaplikuje mu jakies specyfiki na wymiotki ale ten stres mnie przeraza biedne futro |
_________________
|
|
|
|
|
marinella
Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sty 1970 Posty: 9176 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 28 Kwi, 2009 17:42
|
|
|
jak się mocno stresuje to moze sedalin na drogę
ja jak kot jest panikarz to na nim siadam okrakiem zeby sie nie wyrywał lub owijam ciasno w duży recznik tak że wystaje sam łeb |
_________________
|
|
|
|
|
marinella
Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sty 1970 Posty: 9176 Skąd: Poznań
|
|
|
|
|
atom123
Wiek: 44 Dołączyła: 31 Mar 2009 Posty: 147 Skąd: ireland/poznan
|
Wysłany: Wto 28 Kwi, 2009 17:47
|
|
|
zaraz sprawdzam dzieki,widze ze skarbnica kociej wiedzy nieodkryta na kocim pazurku mi sie trafila nareszcie moge pytac i pytac i zawsze ktos cos podpowie |
_________________
|
|
|
|
|
Ania
Ania od biżuterii
Wiek: 44 Dołączyła: 18 Lis 2006 Posty: 1555 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 28 Kwi, 2009 19:44
|
|
|
Z tego co wiem profender nie działa na tasiemce? Moje kocie- Piszczałkę, (równiez czarną) przygarnelam z ulicy z tasiemcem, nasza wet dala jej zastrzyk na to, mówila, że nic innego nie działa. |
|
|
|
|
Ania Z
Wiek: 56 Dołączyła: 11 Kwi 2006 Posty: 3855 Skąd: Lwia Ziemia ;)
|
Wysłany: Wto 28 Kwi, 2009 19:47
|
|
|
Ania napisał/a: | Z tego co wiem profender nie działa na tasiemce? Moje kocie- Piszczałkę, (równiez czarną) przygarnelam z ulicy z tasiemcem, nasza wet dala jej zastrzyk na to, mówila, że nic innego nie działa. |
i to jest prawda
ale jezeli kot jest regularnie odrobaczany, nie poluje na myszy i nie ma pchełek to nie ma tez tasiemca
tasiemca tylko odrobaczeniem w zastrzyku można wybic
wstrętny i zawzięty robal |
_________________
|
|
|
|
|
|