Przesunięty przez: saszka Nie 21 Sty, 2024 00:55 |
Zorro |
Autor |
Wiadomość |
Zurha
Dołączyła: 06 Lip 2017 Posty: 3365 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 24 Mar, 2019 18:31
|
|
|
Brawo dla Was i dla Zorro! Takie przemiany zawsze poruszają. |
|
|
|
|
agusiak
Dołączyła: 17 Maj 2015 Posty: 1744 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 24 Mar, 2019 18:59
|
|
|
A czy coś może pannie apetyt wrócił?
Brawo wy! |
|
|
|
|
Domcziii
Dominika
Wiek: 27 Dołączyła: 19 Gru 2018 Posty: 397 Skąd: Mosina
|
Wysłany: Nie 24 Mar, 2019 19:46
|
|
|
agusiak napisał/a: | A czy coś może pannie apetyt wrócił?
Brawo wy! |
Zależy jak na to patrzeć. Zorka kilka razy w swojej karierze na DT u nas zjadła coś zbliżonego 100g jeśli chodzi o jedną porcję. Przeważnie coś tam poje, ale głównie są to porcje na oko 50g + przysmaki, na które CZASEM jest chętna, które zjada po tym jak wzgardzi kolacją. I na tym polega jej apetyt...
Dzisiaj absolutnie wzgardziła kolacją, ale podałam jej do budki, zaczęłam ją głaskać i wtedy jadła! Więc dzisiaj też coś koło 50g i dla nas to ogromne szczęście, bo są dni kiedy nie tyka i już... |
|
|
|
|
KrisButton
Dołączył: 18 Lis 2014 Posty: 3646 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Nie 24 Mar, 2019 20:54
|
|
|
Najważniejsze, że coś zje, a przemiana w człowieku głaszcz mnie, jest niesamowita |
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
|
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 24 Mar, 2019 21:24
|
|
|
Ale super! Widac, że te głaski sprawiają jej przyjemność |
|
|
|
|
einfach
Dołączyła: 04 Wrz 2013 Posty: 2487 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 25 Mar, 2019 09:36
|
|
|
Najbardziej mi się podoba, jak się nadstawia jak tylko obczai, że będzie głaskanie I potem jak szybko patrzy, jak zabierasz rękę..że już koniec, jak to?? |
|
|
|
|
Domcziii
Dominika
Wiek: 27 Dołączyła: 19 Gru 2018 Posty: 397 Skąd: Mosina
|
Wysłany: Pon 25 Mar, 2019 16:50
|
|
|
- Całuj łapkę królowej...
- Ty tak serio???
Dziewczyny mają jeszcze skomplikowaną relację, Sreberko nie jest tak zainteresowana nową Moyo jak "uprzykrzaniem" życia Zorro... Jakby chciała na siłę jej pokazać, że ona jest jedyną królową w tym domu. Czasem się martwię, że Sreberko blokuje postępy Zorro... Gdy Zorcia chce podejść do miseczek - wyganiana, gdy chce wejść na parapet - wyganiana... Srebro sama ją zaczepia. Nie wiem co w sobie ma, ale Zorro okazuje jej ogromny respekt i się wycofuje, bo jeśli chodzi o Tośka to jemu Zorka pokaże, gdzie jego miejsce gdy się zdenerwuje.
Póki co daje dziewczynom czas, bo może potrzebują go więcej... Po tym jak Srebro okazywało niechęć drugiemu kotu tymczasowemu u nas, a na koniec wielkie przyjaciółki i zabawy to i tu ślę nadzieję. Tymczasem rezydenci zostali wyproszeni do innego pokoju na czas jedzenia, by Zorro mogła spokojnie patrzeć jak miseczka się napełnia i konsumować. |
|
|
|
|
Domcziii
Dominika
Wiek: 27 Dołączyła: 19 Gru 2018 Posty: 397 Skąd: Mosina
|
Wysłany: Wto 26 Mar, 2019 21:16
|
|
|
Zorro ma ostatnio skomplikowane relacje ze Sreberkiem... Ale stała się bardziej miziasta, ostatnio co do niej podejdę nie odchodzi i da się głaskać. Ale dzisiaj najlepsze... Było dwóch gości. Obojgu dała się pogłaskać bez podchodów |
|
|
|
|
Domcziii
Dominika
Wiek: 27 Dołączyła: 19 Gru 2018 Posty: 397 Skąd: Mosina
|
Wysłany: Czw 28 Mar, 2019 18:46
|
|
|
Od wczoraj relacja ze Sreberkiem trochę unormowana... Nie gania Zorki gdy ta zainteresuje się przygotowywaniem kociego jedzonka, jednak dla mnie to swego rodzaju misja - przygotowywanie jedzenia, pamiętać co jest czyje i patrzeć na Srebro czy nie zamierza ruszyć w stronę Zorro. Od dwóch dni widzę też, że Zorro powoli wychodzi z ciemnego ukrycia. Wprowadzone zostaną feromony i półki aby Zorro mogła w jak najbardziej możliwym spokoju uczyć się życia z człowiekiem...
A dzisiaj to mnie Zorro zaskoczyła
Nie wykazała zainteresowania kolacją, wierciła się. Na końcu podałam jej miseczkę do jej norki, zjadła W S Z Y S T K O. Wylizywała wręcz więc jej trochę dołożyłam, no i zjadła |
|
|
|
|
Bastianka
Dołączyła: 31 Lip 2016 Posty: 1075 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 28 Mar, 2019 19:07
|
|
|
Domcziii napisał/a: | Od wczoraj relacja ze Sreberkiem trochę unormowana... Nie gania Zorki gdy ta zainteresuje się przygotowywaniem kociego jedzonka, jednak dla mnie to swego rodzaju misja - przygotowywanie jedzenia, pamiętać co jest czyje i patrzeć na Srebro czy nie zamierza ruszyć w stronę Zorro. Od dwóch dni widzę też, że Zorro powoli wychodzi z ciemnego ukrycia. Wprowadzone zostaną feromony i półki aby Zorro mogła w jak najbardziej możliwym spokoju uczyć się życia z człowiekiem...
A dzisiaj to mnie Zorro zaskoczyła
Nie wykazała zainteresowania kolacją, wierciła się. Na końcu podałam jej miseczkę do jej norki, zjadła W S Z Y S T K O. Wylizywała wręcz więc jej trochę dołożyłam, no i zjadła |
|
|
|
|
|
Domcziii
Dominika
Wiek: 27 Dołączyła: 19 Gru 2018 Posty: 397 Skąd: Mosina
|
Wysłany: Nie 31 Mar, 2019 15:46
|
|
|
Jak to jest, że nikt nie pyta o Zorro. Może nie daje się nosić na rękach, ani nie leżakuje na kolanach, ale czy każdy kot musi...
Zorro za to kocha głaskanie, nikt jeszcze nie poznał jej limitu, można głaskać i głaskać a ona będzie stale się ocierać o rękę, wyginać, głośno mruczeć.
Do tego jest spokojna, nie robi bałaganu, w nocy nie wariuje, nie niszczy, drapie tylko drapaki. Jest do tego niesamowicie piękna, może wydać się "zwykłą" krówką, ale to taki słodki kotek miniaturka, jest taka maleńka, ma takie wielkie i śliczne oczka, futrzaste, miłe w dotyku futerko, które uwielbia mieć miziane. Jest czystym kotkiem dbającym o porządek.
Nie jest agresywna w stosunku do innych kotów, nie zaczepia ich. Więc jak to się dzieje, że jeszcze nikt...
|
|
|
|
|
Romkat
Dołączyła: 19 Mar 2019 Posty: 16 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 31 Mar, 2019 22:01
|
|
|
I to na dodatek z takiego dobrego domku |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 31 Mar, 2019 22:03
|
|
|
Trzymam mocno kciuki za najlepszy na świecie dom dla Zorro! |
|
|
|
|
Domcziii
Dominika
Wiek: 27 Dołączyła: 19 Gru 2018 Posty: 397 Skąd: Mosina
|
Wysłany: Sro 03 Kwi, 2019 21:19
|
|
|
Zorro to taka nasza mała samotniczka. Nie potrzebuje kotów do pełni szczęścia, przynajmniej nie to co oferuje jej nasz dom. Zorro nie jest fanką zabaw, nie bawi się piórkami, piłeczkami, a co dopiero by miała odpowiadać na kocie zaczepki - Zorro to typowy pieszczoch, nic tylko głaskać. Kiedy koci świat się kręci - Zorro obserwuje, zawsze gdzieś na uboczu, na wyższym poziomie, nie szuka towarzystwa. Feromony mamy zamówione, może pomogą Zorce i będziemy dawać znać co i jak
|
|
|
|
|
Domcziii
Dominika
Wiek: 27 Dołączyła: 19 Gru 2018 Posty: 397 Skąd: Mosina
|
Wysłany: Pią 05 Kwi, 2019 21:05
|
|
|
Od dziś wdrożone zostały feromony, na dniach będą i kolejne pomoce, które być może pozwolą Zorro się trochę uspokoić... Jak wygląda sytuacja? Zorro to naprawdę kochana koteczka, bezkonfliktowa, ale jak i jeden tak i drugi rezydent działają jej na nerwy. Młodszy nachalnie domaga się zabawy, nie rozumie sprzeciwu Zorro, który jest baaaardzo wyraźny i chce się bawić i kropka. Biedna się wtedy denerwuje, ucieka, chowa, niby chce się postawić, machnie łapką, ale co ona biedna może? Z kolei druga rezydentka od tak uprzykrza życie Zorro, jak jej nie pasuje, że gdzieś leży czy się przechadza, po prostu ją pogoni. Są dni kiedy jest w miarę umiarkowanie, ale są dni kiedy non stop, można rzec, ją napastuje... Także walczymy o lepsze samopoczucie Zorro, bo nie da się ukryć, że taki stres nie pozwala jej stawiać kroków do przodu... ;( A niestety widać ostatnio zmianę w jej zachowaniu, jest taka... "przestraszona"...
|
|
|
|
|
|