Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Nie 21 Sty, 2024 00:55
Zorro
Autor Wiadomość
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7388
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 06 Lut, 2023 19:11   

Zorro :aniolek:
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6900
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 06 Lut, 2023 21:07   

Wow! :shock:
::
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 07 Lut, 2023 13:42   

Ilustruję tylko, co zastaliśmy :) Nie ma tu żadnych naszych zasług :) Zorro, jaka jest, każdy widzi :) A to pierwsze dni po przeprowadzce :)

_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6900
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 07 Lut, 2023 20:28   

Jak przymyka oczkaaaa, so cute! <3
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 09 Lut, 2023 16:16   

Cudowne wieści :) tak jak myślałam odnalazła się wspaniale :)
Jeszcze tylko żeby dogadała się z kotami, bo u nas niestety Piksel na Nią polował :axe: :(
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 14 Lut, 2023 09:00   

W piątek byliśmy na pobraniu krwi, by sprawdzić, w jakiej kondycji jest Zorro :)



Jutro czeka nas jeszcze pełna wizyta z badaniem USG. Wyniki badań krwi wyszły wspaniale - mamy więc nadzieję, że kolejne potwierdzą, że mamy powody do radości.

Zorro była bardzo grzeczna - to ten typ kota, który u weterynarza udaje, że go nie ma :aniolek:


Na razie jeszcze izolujemy małą w osobnym pokoju. Chcemy, aby nawiązała relacje z kotami na raty, po kolei, by wielkość stada jej nie przytłoczyła.
Zależy też nam, by nabrała do nas jak największego zaufania, a boję się, że gdybym puściła ją wolno na całe mieszkanie, straciłabym do niej dostęp. Niemniej w pokoju czuje się już jak u siebie :) Ciągle jeszcze w pierwszym odruchu kuli się przed ręką, ale gdy ta ręka się zatrzyma i nie próbuje jej głaskać, zdziwiona wyczekuje :) Mam wrażenie, że mnie lubi :aniolek:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 16 Lut, 2023 22:54   

Mamy wyniki badań krwi i jesteśmy po usg :) Zorro jest w doskonałej kondycji :aaa: :aaa: :aaa:
Szczególne pochwały zebrały nerki :tan:
Jedyne co niepokoi w obrazie usg to małe torbielki w okolicy, w której wcześniej znajdował się jeden z jajników. Dostaliśmy przykazanie, by obserwować, czy nie pojawią się jakieś objawy sugerujące aktywność hormonalną zmierzającą w kierunku... rujki.

W buzi nie widać niepokojących zmian - po wnikliwych oględzinach, lekarz orzekł, że będziemy się małymi krokami wycofywać ze sterydu :aniolek:



Zorro jest tak maleńka, że niewielki transporter na ramię wydaje się dla niej przestronny...
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 20 Lut, 2023 09:02   

Lubimy się :serce:


W weekend zostawiliśmy otwarte drzwi od pokoju Zorro. Pozostałe koty mogły swobodnie wchodzić i wychodzić. Zorro początkowo ucieszyła się na ich widok, ale niestety nasza arcygościnna Luna, jak zwykle przywitała przybysza napuszonym ogonem :? :? :? Zorro wycofała się na strategiczną pozycję na szafie :( Z Luną zawsze na początku jest niemiło, więc nie martwię się tym specjalnie. Zresztą Zorro jest dość odważna i nie zraża się na długo. Jest bardzo inteligentna :)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 01 Mar, 2023 11:22   

Zorro zachwyca wszystkim - wdziękiem, urodą, delikatnością, a przede wszystkim - inteligencją.
Biorąc pod uwagę fakt, że z doniesień poprzednich domów tymczasowych wynikało, że jest mało współpracująca przy zabiegach, postanowiłam od początku przyzwyczajać do podnoszenia i brania na ręce. Faktycznie, niekoniecznie jej się to podoba, ale cała jej obrona polega na wczepieniu się pazurami w podłoże, a później ewentualnych odpychaniu nogami rąk, które próbują ją schwytać.
Postanowiłam więc zbudować pozytywne skojarzenia. Przestawiam ją tylko o parę centymetrów - z drapaka na poduchę na tapczanie, gdzie się następnie miziamy :) Zorro wprost przepada za pieszczotami - wygina się do nich i turla, sama podstawia główkę pod rękę, mrucząc od pierwszego dotknięcia. Już po kilku takich manewrach Zorro zorietowała się, że jeśli wyciągam jedną rekę, będę głaskać. Jeśli dwie - będę ją chciała podnieść. Gdy więc widzi dwie ręce, sama przechodzi na poduchę i nadstawia się do głasków :shock: Zauważyłam też, że do prawej ręki, którą głaszczę ją najczęściej, ma już całkowite zaufania. Lewej jeszcze trochę się obawia :lol:

Wczoraj zaskoczyła mnie absolutnie przychodząc na poduchę tylko na zawołanie :serce:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 15 Mar, 2023 10:24   

Dzień dobry :)


Zorro chętnie wyszłaby już pozwiedzać, jednak rozmiar stada chyba ją onieśmiela. Na razie trwa zapoznawanie się z bezpiecznego dystansu :) Zorro jest baczną obserwatorką. Jej pokój jest niemal cały czas otwarty (za wyjątkiem godzin, kiedy jesteśmy w pracy). Nie przyspieszamy procesu :aniolek:
Dbamy natomiast o zacieśnianie relacji kot-człowiek :) Zorro cieszy się, gdy wracamy z pracy i czeka na swoją porcję głaskania. Można już położyć się obok niej i przytulić :) Obie ręce zostały oswojone :) Każdy dzień przynosi maleńki kroczek naprzód w budowanie jej zaufania do nas :aniolek: Poznawanie jej jest fascynujące :) To taka mała, wdzięczna istotka :aniolek:



_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 17 Kwi, 2023 13:46   

Minął miesiąc, a my prawie nie ruszyliśmy z miejsca. Dwa razy wyniosłam Zorro z jej pokoju, by pokazać jej, że w innych miejscach też jest fajnie. W efekcie co jakiś czas zapuszcza się do dużego pokoju lub chociaż na korytarz, Chętnie by pozwiedzała inne kąty, ale moja Luna za punkt honoru przyjęła sobie, pilnowanie, by Zorro nie ruszała się z miejsca :(



Z doświadczenia wiem, że Luna nie odpuści dopóki Zorro się jej nie postawi. Na razie się na to nie zanosi niestety. Luna jest od Zorro dwa razy większa. Wiemy, co moglibyśmy zrobić, by im pomóc, ale wymaga to czasu, którego stanowczo w tej chwili brak :( Strasznie mi żal tej kruszynki - to naprawdę bardzo inteligentna, proludzka istotka, która potrzebuje tylko odrobiny ciepła i miłości, by rozkwitnąć. Potrzebuje bezpiecznej przestrzeni, gdzie nic nie przeraża. Bardzo mi wstyd za naszą Lunę :(

_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 13 Maj, 2023 16:47   

Zorro stopniowo się ośmiela i wypuszcza na coraz częściej na zwiady na korytarz i do progu drugiego pokoju. Korzystając z tej okazji, zaczęłam stawiać jej jedzenie w pobliżu jedzącego stada :) Myślę, że to wydatnie pomoże jej w budowie pewności siebie :)

Tymczasem cieszę się, że w mniejszym pokoju czuje się zupełnie wyluzowana i w pełni korzysta z życia :)





Słodycz wcielona :serce:



_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 04 Lip, 2023 12:16   

U Zorro niewiele się dzieje niestety :( Nadal bardzo rzadko próbuje wyjść z pokoju, mimo że drzwi są na ogół otwarte. Zamykam je na noc, żeby kota miała spokój - wtedy wiem, że śpi zrelaksowana rozciągnięta na tapczanie i ma komfort skorzystania z kuwety bez wścibskich spojrzeń Luny i Miny.

Człowieka wręcz uwielbia, choć nadal boi się brania na ręce. Bardzo mi szkoda, że nie mogę poświęcić jej tyle czasu, na ile zasługuje - ona ma w sobie takie pokłady kociej miłości!



_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 21 Sie, 2023 08:56   

Co jakiś czas próbuję pokazać Zorro "inny" świat, zachęcić ją do wyjścia z pokoju. W efekcie otrzymaliśmy kilka ładnych zdjęć i stracone zaufanie kota :( Zorro nadal nas kocha, ale bardziej czujnie spogląda, czy nie mam ochoty jej wziąć na ręce i ponieść w siną dal :( Ciężko jej pomóc, gdy dwa czarne cerbery (Mina i Luna) śledzą każdy jej krok :(

Ale! odnotować trzeba, że na balkonie było całkiem fajnie :)




_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 20 Wrz, 2023 12:10   

Nadeszła wreszcie ta chwila, kiedy Zorro dojrzała do opuszczenia bezpiecznej przestrzeni mniejszego pokoju :) Teraz oswaja przestrzeń drugiego pokoju :) Tego, w którym zasadniczo toczy się większość naszego życia i gdzie nie ma możliwości, by przebywać w odosobnieniu :)
Co prawda większość czasu spędza na szafie, ale jednak schodzi z niej na posiłki i konsumuje z innymi kotami ramię w ramię :)
Pracujemy nad dalszymi postępami :)




kolejne zdjęcia w drodze!
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]