Posterunek energetyczny w jednej z podpoznańskich miejscowości; pracownicy życzliwi, jeden z nich dokarmia koty - od kilkunastu lat; zawsze jest kotka, przez pewien czas kocięta; te jednak systematycznie giną - niektóre na ruchliwej drodze, inne po prostu przepadają. Kotki też się zmieniają - wiadomo, życie kota na wolności nie jest lekkie i przyjemne jak się niektórym wydaje. Ostatnia kocia mama przepadła w lutym - przyszła z ogromną raną szarpaną klatki piersiowej (panowie podejrzewają uraz od silnika samochodowego, na których koty lubią zimą się wygrzewać) i już więcej nie pojawiła - nie udało się Jej pomóc... To było jakieś szóste pokolenie - zostało po Niej dwoje kociąt zeszłorocznych: Czuszka, czarna jak Mama, i Tupito - sympatyczny pingwinek. Kotka przejęłaby pewnie pałeczkę rodzenia po Mamie, być może ojcem byłby Tupito, co skutkować mogłoby wadami genetycznymi... W każdym razie rodzeństwo zostało odłowione i wysterylizowane; niestety (?) podczas rekonwalescencji okazało się, że oboje są zagrzybieni - po miesięcznym pobycie w szpitaliku wyszło na jaw, że bardzo lubią człowieka; i już nie wrócą. Zwłaszcza że ich karmiciel niebawem udaje się na emeryturę...
Oba koty są jeszcze na kwarantannie, niestety w osobnych klatkach; wiemy na pewno, że oba bardzo lubią inne futra, zwłaszcza Czuszka, która nieustannie próbuje przez pręty klatki dosięgnąć inne kociaste; Tupito jest bardziej wyważony, zastanawiamy się, jak zareagują na siebie, kiedy będziemy mogli je połączyć...
Ostatnio zmieniony przez saszka Sro 05 Sie, 2020 09:03, w całości zmieniany 7 razy
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 14 Cze, 2017 08:15
Czuszka!!! Czarny kot przepadłam
Braciszek też przesliczny
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 16 Lip, 2017 10:48
Jak się ma nasze energetyczne rodzeństwo?
Dokazuje?
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
To, co te dwa huragany robią w klatce, zasługuje na miano oka cyklonu: woda jest za każdym razem wylana (Czuszka uwielbia uskuteczniać to łapką); z kolei Tupito bawi się bobkami - można je znaleźć wszędzie, także w miseczkach; kuweta jest prawie pusta, za to żwirek (I CAŁA ZAWARTOŚĆ...) także na zewnątrz klatki; do środka wciągną WSZYSTKO, co mają w zasięgu łapek - dziś rano znalazłam w niej... łyżkę, taką do zupy, którą nakładam karmę - leżała obok... Dobrze, że nie mają w swoim zasięgu jakiegoś kota
Jak zareagowały na połączenie po miesiącu odosobnienia - no cóż, mało spektakularnie...:
Generalnie - grandzą... Jak komuś się nudzi albo nie ma telewizora - zachęcam do przejęcia
Kociaki uwielbiają inne futra - normalnie łapki wyrywają sobie prawie ze stawów, by dosięgnąć inne przez pręty klatki...
Poza tym robią się coraz bardziej śmiałe - Tupito jest prowodyrem wszelkich zaczepek, ale Czuszka też nie zostaje w tyle - kiedy sprzątam, podaje karmę - barankują dłonie, kładą się na nie jeden przez drugiego - słodziaki:)))) Ale też próbują łapacćpyszczkami, machają łapkami (bezzębnie i bezpazurkowo) - widać, jak bardzo brakuje im zabawy, jak bardzo są ograniczone w klatce:((((
PS Nie dajcie się zwieść tym strasznym minom
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 26 Lip, 2017 05:00
Miny są grośśśśśne bardzo
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
A u rodzeństwa - niestety - żadnych, najmniejszych nawet zmian... Stabilizacja jest stanem bardzo pożądanym, ale nie dla kotów żyjących od dwóch miesięcy w klatce. Dobrze, że mają choć siebie... Czy nikt nie jest w stanie dać im choć zamkniętego pokoju, łazienki???
Beznadzieja...
Jęczałam i wyjęczałam - młodzież trafi do domu tymczasowego, gdzie w końcu pokażą swoją prawdziwą naturę:) Choć nie sądzę, żeby stwarzały problem, to jednak otwarta przestrzeń na pewno je onieśmieli - ale będą mieli kocią przewodniczkę, więc będzie dobrze, musi być!
Dziękuję milijonowo w imieniu kociastych:))))
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 19 Sie, 2017 00:26
Jakieś zdjecia by sie przydały!!!
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Koteczki po przeprowadzce
Zmiana miejsca była dla nich mocno stresująca, dlatego jak na razie chowają się i nas unikają. Zdjęcia poniżej są jedynymi jakie udało się dotąd zrobić - zdziwienie było spore po zapaleniu światła w sypialni Stres spowodował zapalenie pęcherza i niestety trzeba było odwiedzić weta.
Po dwudniowej głodówce, zaczęły jeść normalnie, a nocami rozpoczęły zwiedzanie mieszkania.
Jak na razie tylko tyle - poznajemy się, a mieszkająca tu również Calineczka nie może się doczekać, kiedy będą razem hasać
Rodzeństwo coraz śmielsze. Zabawa z piórkiem jest strzałem w dziesiątkę; potrafią się bawić bez opamiętania. Tupito bardziej odważny - już nawet śpi w salonie; Czuszce trzeba dać jeszcze trochę czasu, a będzie z niej salonowa kotka
Już mamy swoje rytuały żywieniowe, gdzie koteczki przychodzą i grzecznie czekają, aż napełnią się miseczki, a Tupitek ociera się o nogi.
Zdrowotnie na razie nie jest idealne: Tupitek ze złymi wynikami moczu, Czuszka z jakimś problem z uszami. Niestety socjalizacja kotków przy jednoczesny podawaniu leków jest trudna Liczymy, że za chwilkę już będzie po wszystkim, a kotki rozmruczą się na całego
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]