Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: jaggal
Pon 09 Kwi, 2018 13:51
Rubi
Autor Wiadomość
MISIEK 
Misiek

Dołączyła: 17 Kwi 2016
Posty: 2300
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Sob 02 Gru, 2017 13:01   

I kto by pomyślał, że 6-letni kocur, raczej dominujący, będzie uwielbiał przede wszystkim towarzystwo Rubi. Czasem widać jak kładzie się obok niej na łóżku. Ponadto lubią bawić się razem. Gonią się po całym mieszkaniu. W jedną stronę Rubi goni Bubu, w drugą Bubu Rubi. Najzabawniejsze jest jak Rubi goni Bubu, a ten wskakuje na szafę, na którą biedna, malutka Rubi nie jest wstanie wskoczyć. Wtedy Bubu zwyciesko patrzy na Rubi z szafy a Rubi patrzy z dołu na Bubu, czekając aż ten skoczy ze swojego "tronu" aby móc znów go ogonić
 
 
MISIEK 
Misiek

Dołączyła: 17 Kwi 2016
Posty: 2300
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Sob 09 Gru, 2017 20:20   

Rubi i Bessie to niesamowity duet złodziei. Lubią zaglądać do otwartej torebki i kraść z niej różne elementy. Najczęściej wyjmują mi chleb, obojętnie czy to jest cały bochenek czy pojedyncze kanapeczki. Złodziejstwo szerzy się do tego stopnia, że zanim pójdę do łazienki muszę dwa razy sprawdzić czy zapakowane do pracy śniadanie jest bezpieczne. Już kilka razy pozbawiły mnie lunchu.
 
 
MISIEK 
Misiek

Dołączyła: 17 Kwi 2016
Posty: 2300
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Nie 17 Gru, 2017 20:56   

Rubi to wulkan energii i bardzo lubi pomagać. Sprawdzi kosz na śmieci, czy ze zmywarką wszystko ok, czy kabel od żelazka sprawny....ogólnie przy pracach domowych musimy ją zamykać w pokoju bo jej pomaganie kiedyś dla niej się źle skończyć, na przykład rzucając się na kabel od żelazka.
 
 
żabcia 

Wiek: 60
Dołączyła: 30 Kwi 2016
Posty: 125
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Sob 30 Gru, 2017 23:03   

No to wiemy kto rządzi naszą kocią ferajną. Ten mały ( już nie tak bardzo) łobuz potrafi gonić po całym domu wszystkie koty. A potem zmęczona kładzie się obok człowieka i śpi. Nabiera siły na nowe psoty. Jej ulubioną zabawą jest chowanie się pod zwisającym z łóżka prześcieradłem. Kładzie się wtedy na plecach i łapkami przesuwa się wzdłuż kanapy. Szkoda, że całej podłogi nam tak nie wyfroteruje. :banan:
_________________
Violetta
 
 
agula.s 

Dołączyła: 08 Gru 2016
Posty: 378
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 31 Gru, 2017 08:53   

Zdjecia? Filmik? Prooosze. ::
 
 
MISIEK 
Misiek

Dołączyła: 17 Kwi 2016
Posty: 2300
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Nie 31 Gru, 2017 13:52   

mówisz i masz...

 
 
żabcia 

Wiek: 60
Dołączyła: 30 Kwi 2016
Posty: 125
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Sob 20 Sty, 2018 23:41   

Rubi (dla nas zawsze już będzie Malusi) to kochana przylepa. Gdy tylko się położę ona przychodzi do łóżka, zasypiamy sobie razem. A potem ona idzie położyć się w moich nogach, może wie, że mnie bolą. Rano grzecznie czeka aż pani się obudzi. No, czasem mnie pogania podgryzając palce u nóg, bo przecież czas na śniadanko. Do iski oczywiście leci pierwsza popiskując z radości. To taki dobry duszek całego stada. Dba o ich kondycję ganiając z resztą kotów jak szalona. Albo bawiąc się w zapasy z Bubu lub Funcikiem.
_________________
Violetta
 
 
MISIEK 
Misiek

Dołączyła: 17 Kwi 2016
Posty: 2300
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Czw 25 Sty, 2018 22:12   

Nasza malutka Rubi to pieszczoszek, który potrafi zasnąć na rękach. Nic dziwnego, wcześnie straciła kocią mamę. Ale chyba dobrze spisaliśmy się zastępując ją. Na pewno nic jej nie brakuje w DT

 
 
MISIEK 
Misiek

Dołączyła: 17 Kwi 2016
Posty: 2300
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Sob 03 Lut, 2018 17:52   

Rubi jest troszkę za ciekawska. Cokolwiek się dzieję musi być pierwsza. Wszystko musi zobaczyć. Na jej nieszczęście Huncwotek, inny kotek fundacyjny, stał dzisiaj na parapecie nad Rubi, gdy zaczął wymiotować. Niestety kot był do "prania". Dla biednej Rubi to była chyba pierwsza kąpiel za pomocą chusteczek, ścierek (nie chciałam całego kota wsadzać pod prysznic). Na co dzień Rubi korzysta z kociej myjni.
 
 
MISIEK 
Misiek

Dołączyła: 17 Kwi 2016
Posty: 2300
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Sob 17 Lut, 2018 22:51   

Są pewne rzeczy, których się zdecydowanie nie robi. Na przykład nie zawiesza się piórka na ścianie. Te piękne ślady pazurek na tapecie to nie jest dzieło tylko Rubi ale również innych kotów. Tylko, że Rubi udało się nagrać :evil:
 
 
MISIEK 
Misiek

Dołączyła: 17 Kwi 2016
Posty: 2300
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Nie 18 Lut, 2018 10:04   

Wczoraj był jeden z tych momentów, które nie da się uwiecznić na filmie bo oczywiście człowiek nie jest przygotowany na kocie psoty.
Rubi korzystała ładnie z kuwety. Bubu siedział przy kuwecie i początkowo tylko przypatrywał się. Po chwili zaczął pacać łapką jej ogonek, gdy Rubi była bardzo skupiona na wykonywanej czynności... Zero wyczucia czasu na zabawę.
 
 
MISIEK 
Misiek

Dołączyła: 17 Kwi 2016
Posty: 2300
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Sob 24 Lut, 2018 21:18   

Rubi to najbardziej rozpieszczony koteczek na świecie. Widzę ją w domu, gdzie człowiek będzie ją codziennie tulić (ona sama tego się domaga). Cudownie, gdy będzie tam też inny kotek bo ona w swoim krótkim życiu nie była nigdy sama.

 
 
MISIEK 
Misiek

Dołączyła: 17 Kwi 2016
Posty: 2300
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Sob 10 Mar, 2018 05:08   

Ostatnio spotkałam całą rzeszę zwolenników kociej wolności (nawet pomimo zderzenia kota z samochodem) jako wyznacznika kociego szczęścia. Zostałam też zapytana skąd wiem, że moje niewychodzące koty są szczęśliwe… No cóż, ominęłabym to nieszczęsne słowo „szczęście” bo dla każdego z nas oznacza co innego. Poza tym, kot wam nie powie co uważa za szczęście. Zresztą czy pozwolilibyśmy robić dzieciom wszystko to na co mają ochotę a co sprawia im radość? Chyba nie. Dlaczego zatem rozważamy to w kwestii kotów, którym nie pozwalamy na opuszczanie domu? Przecież dom to nie więzienie. Zadałabym sobie jednak inne pytanie. Czy życie na „wolności” lub życie kotów wychodzących jest lepsze od tego jakie prowadzą moje tymczaski pozbawione tej możliwości. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że nie. Oczywiście polowanie na motylka na świeżej trawce musi wydawać się dla nas kocim rajem. Jednak czy to nie jest za wysoka cena jaką płacą koty, które w pogoni za zdobyczą wpadają np. pod samochód. Strasznie dziwi mnie to, że ludzie tak kochają koty, iż chcą im dać wolność (czyli szczęście) poprzez wypuszczanie ich z domu, a totalnie nie przejmują się jego konsekwencjami.
Wracając jednak do moich kotów niewychodzących, skąd wiem, że nie „torturuje” je ograniczając ich wolność siatką na balkonie? Otóż, żadne z moich ośmiu kotów nie choruje. Gdyby były nieszczęśliwe spodziewałabym się kocich depresji (tak, koty mogą cierpieć na depresję!) lub spadku odporności i ciągłych przeziębień. Tymczasem wszystkie są zdrowe, nawet gdy ja leżę z gorączką w domu, rozsiewając grypsko. Ponadto widzę wszystkie ogonki w górze z charakterystycznymi haczykami. Niektóre z nich ćwierkają, gdy gonią się po całym mieszkaniu. Hulanka (pomimo iż wciąż nieufna do człowieka-dziki kot z działek) biega po mieszkaniu poćwierkując z pluszową myszką w pyszczku. Ponadto moje kocie stado zamiast chować się w krzakach, walcząc z innymi kotami o teren i jedzenie, wyleguje się zbiorowo na kanapie. Czy na działkach Huncwotowe rodzeństwo miało szansę leżeć w stadzie kilku kotów na czymś ciepłym, suchym, skupiając się na wzajemnym myciu? A Bubu, zgarnięty z podwórka. Czy tam spał tak samo jak na kanapie, czyli na grzbiecie pokazując brzuszek? Tak raczej koty nie śpią „na wolności”. Nasza kochana Bessie może wam pokazać swoje zdjęcia zanim trafiła do fundacji, zdjęcia kota niedożywionego, wyniszczonego. Rubi już raz została uratowana ze skrzyżowania, gdzie wpadłaby najprawdopodobniej pod tramwaj lub samochód. Patrząc na jej mordkę zapytajcie siebie czy wypuścilibyście ją w mieście, gdzie tym razem może nie być wolontariusza, który uratowałby tę cudną z charakteru kotkę? Idulka to kolejny kotek, który z motylkiem i trawką nie ma nic wspólnego. Zamiast tego opowie wam o grzebaniu w śmietniku za resztkami jedzenia, atakami kocurów i męczących ciążach-jedna po drugiej.
Wprawdzie moje tymczaski nie mają dostępu do drzew, traw i nie polują na motylka. Mają jednak pełne brzuszki, ciepłe i miękkie posłania, swoje towarzystwo do zabawy, trawkę w doniczce i czasem nawet jakaś mucha latem też się trafi na podwieczorek. Koty fundacyjne to przykłady kotów, które na wolności sobie nie radziły i na pewno nie były szczęśliwe.
Zatem jeśli już nie możemy powstrzymać się od wypuszczenia kota domowego to róbmy to chociaż z szelkami, tak aby nasz futrzasty pupil z radości za owym motylkiem nie wpakował się w kłopoty, które mogą go kosztować zdrowie lub życie.
 
 
MISIEK 
Misiek

Dołączyła: 17 Kwi 2016
Posty: 2300
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Sob 17 Mar, 2018 18:13   

Rubi jak to młode kocię uwielbia się bawić. Co będę wam opisywać, sami zobaczcie...
 
 
MISIEK 
Misiek

Dołączyła: 17 Kwi 2016
Posty: 2300
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Wto 27 Mar, 2018 21:38   

Rubi to kochany kociak. Lubi tulić się, spać w ramionach jak dzieciak, pozwala głaskać się po brzuszku. Mały pieszczoszek...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]