Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: jaggal
Pią 27 Kwi, 2018 14:17
MANFRED
Autor Wiadomość
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6882
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 27 Lis, 2017 22:19   

Sztuka nowoczesna ;)
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Wto 28 Lis, 2017 14:39   

:: :love:
 
 
Kama 

Dołączyła: 25 Lip 2017
Posty: 153
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Pon 04 Gru, 2017 22:23   

"Pieśń do boju nas zagrzewa,
ciężkie oko się odmyka.
Usta milczą, dusza śpiewa - gimnastyka.
Usta milczą, dusza śpiewa - gimnastyka." :: :: ::

 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2732
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 04 Gru, 2017 22:39   

Manfred ćwiczy jogę? W sumie, dlaczego nie? :wink:
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
Kama 

Dołączyła: 25 Lip 2017
Posty: 153
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Pon 18 Gru, 2017 09:00   

Dzisiaj parę słów o relacjach kocio-kocich.

Za parę dni miną trzy miesiące pobytu Maniusia u nas. I muszę powiedzieć, że to był bardzo kształcący czas dla nas. Przechodziliśmy płynnie przez fazy: entuzjazmu, później - nadwątlonej nadziei, totalnej rozpaczy, przez dostrzeganie światełka w tunelu aż po obecną - spokojnego optymizmu :aniolek:

Nie ma już u nas wojny między kotami :) . Od około 3 tygodni nie było burczenia, syków i kotłowania. Owszem - biegają, gonią się na zmianę, czasem trochę przyczajają, ale seniorka Kiara wreszcie chyba zakumała, że to nie jest walka, tylko berek :banan:

Nie ma też miłości - choć ja konsekwentnie dodaję NA RAZIE.
Udaje nam się nieraz zaobserwować elementy zainteresowania. Kiara czasem liźnie Mańka po łebku (on jej jeszcze nigdy - co to może znaczyć??! :?: )
Teraz jest już tak, że koty zawsze śpią w tym samym pomieszczeniu. Kiara nawet zrezygnowała ze spania z nami (co to może znaczyć??! :?: ) i śpią z Maniem na kanapach w dziennym pokoju - wprawdzie każdy na swojej , ale jednak.

Idziemy do przodu :tan:

Tutaj koteczki grzecznie zajęte najważniejszą sprawą w życiu:



A tu Maniuś już po posiłku. Przyznajcie, że chłopak ma urok :D

 
 
Zurha 

Dołączyła: 06 Lip 2017
Posty: 3365
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 18 Gru, 2017 20:30   

Superowo! Cieszę się, że już lepiej się dogadują.

A Maniuś, jak to krówka, jest przeuroczy.
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2732
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 18 Gru, 2017 23:30   

Pewnie, że ma ten urok :: Przystojniak z niego :D Bardzo się cieszę, że kocie relacje się poprawiły.
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
Kama 

Dołączyła: 25 Lip 2017
Posty: 153
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 21:27   

Sylwester minął i ostatnio jakoś często media raczą nas obrazkami ludzi, którzy się bawią ::
Więc, aby utrzymać się w tym trendzie - Maniuś w czasie harców :lol:







To jest kotek bardzo chętny do zabawy - lubi biegać i skakać. Ostatnio pokazywałam także, że "wygina ciało śmiało" :lol: Wędka, piórka - to też coś, co go rajcuje.

Naprawdę fajnie jest mieć takiego żywotnego koteczka w domu - może Maniuś czeka na Ciebie??
 
 
Kama 

Dołączyła: 25 Lip 2017
Posty: 153
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 21:30   

Cotleone napisał/a:
Pewnie, że ma ten urok :: Przystojniak z niego :D Bardzo się cieszę, że kocie relacje się poprawiły.


To prawda, poprawiły się. Niebawem pokażę zdjęcia, które sugerują nawet pewną zażyłość :roll: Ale niestety, miłości nie ma... Trochę już tracę nadzieję, że uda się z nich zrobić fajny, zgrany duet :? Maniuś jednak czeka na adopcję...
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2732
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 21:54   

Nie pozostaje nic innego, jak czekać na rozwój wydarzeń. Może Cię jeszcze zaskoczą :wink: Trzymam kciuki :)
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 01 Sty, 2018 23:02   

Kama między moimi rezydentami miłości też nie ma. Ale się tolerują i są szczęśliwe :)
 
 
Kama 

Dołączyła: 25 Lip 2017
Posty: 153
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Sro 10 Sty, 2018 23:22   

Dzisiaj postaram się o filmowy debiut Mańka.

A zatem:
(tam-tara-dam)

przed Państwem - po raz pierwszy na ekranie - obiecujący młody talent, przyszły mistrz kina akcji!

(tam-tara-dam)

Zadziwiający, porywający, intrygujący MANFRED w debiutanckiej roli!

Zapraszamy na mrożący krew w żyłach film "Pogromcy much-ów" !!

(tam-tara-dam)



PS. z rezydentką nie podzielił się nawet skrzydełkiem ::
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Czw 18 Sty, 2018 14:42   

Ale musisz go głodzić ::
 
 
Kama 

Dołączyła: 25 Lip 2017
Posty: 153
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Sro 24 Sty, 2018 08:16   

Taaak. Biedny - jedna muszka na cały posiłek... Też wygląda tak mizerniutko :wink:
 
 
Kama 

Dołączyła: 25 Lip 2017
Posty: 153
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Sro 24 Sty, 2018 08:44   

Troszkę mam opóźnienie w relacjach, za co bardzo przepraszam. Się poprawię :wink:

[nota bene: kiedy widzę czasem aktywność wolontariuszy na forum i wpisy o godz. 3.37, czy 4.28, to się zastanawiam, jak Wy to robicie?? Czy jesteście wszyscy stróżami nocnymi?? :: ]

Dzisiaj zajawka w scenerii świątecznej:

Ponieważ nasz dom nigdy jeszcze nie przeżył świąt z kotami, to mieliśmy małą zagwozdkę - co z choinką? Oczywiście naoglądałam się w necie zdjęć choinek z gałęziami ogolonymi do samego czubka, choinek zakratowanych i zafoliowanych strechem, ale moja rodzina nie zapałała entuzjazmem do takich idei :lol:

Ubrali choinkę tradycyjnie, z nisko wiszącymi bombkami, kusząco bujającymi się na niskich gałązkach. Wiecie, co się stało, prawda? :diabel:



Jeśli pomyśleliście, że choinka zemdlała, to ... pudło. NIC SIĘ NIE STAŁO! Była oczywiście obejrzana , obwąchana i nawet obmacana ze wszystkich stron, ale - pełna kultura!
Maniutek szczególnie upodobał sobie bombkę, która wisiała nisko nad kanapą. Leżał sobie na mięciutkim posłanku i pacał łapką. Po prostu hygge w czystej postaci :lol:


PS dla spostrzegawczych: na zdjęciu są dwa koty :roll:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]