Docent

Nasi podopieczni, którzy ze względu na np. stan zdrowia nie szukają domów stałych, ale mogą być zaadoptowani wirtualnie :)

Moderatorzy: Migotka, airam, crestwood

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17378
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Życie z Docentem nauczyło nas bardzo wnikliwej obserwacji sygnałów niewerbalnych. Docent jest kotem przekochanym, jednak kiedy się zirytuje, lepiej dać mu spokój ;) Dla własnego dobra ;

Tutaj Docent z miną, która mówi, że wszystko może się zdarzyć ;) Poziom irytacji 10%

Obrazek

Tutaj już zdecydowanie mniej bezpiecznie ;) Poziom irytacji 50%

Obrazek

Byliśmy na kontrolnej biochemii. Niestety poziom T4 znów za wysoki i musieliśmy zwiększyć dawkę podawanej Apelki. Kolejna kontrola w czerwcu.
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17378
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Docent zaznacza swój indywidualizm także podczas codziennych czynności. Mycie jest świetną okazją do uprawiania jogi :lol:
https://youtu.be/QnBUMeNOf94

Najlepsze zabawki - jak zawsze - można znaleźć w kuchni :lol: :lol: :lol:
https://youtu.be/AUvU94N9pjs

W filmowej prezentacji Docenta, nie może zabraknąć też Borisse. Nie jest wobec niej zbyt wylewny, ale parę liźnięć po głowie zawsze jej podaruje :)
https://youtu.be/WCeakzOmtPI
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17378
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17378
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Musimy odnotować powrót brzydkich kupsztali. Cały weekend trzymam więc koty na gotowanym kurczaku, bo problem pojawił się także u Miny.
Coraz bardziej się martwię, bo Docent przez to wszystko źle wchłania leki :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17378
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Docent tak bardzo lubi podróżować, że niemal zawsze pakuje się do transportera, gdy tylko go przygotowujemy do zapakowania innego kota ;) Czasem jedzie więc z nami tylko dla towarzystwa :)

https://youtu.be/Q7Oy3gfBvVE
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Migotka
Posty: 1843
Rejestracja: 01 wrz 2019, 15:05
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Migotka »

Niesamowity kocurek, jeszcze nigdy nie spotkałam kota, który pakowałby się dobrowolnie do transportera, a towarzysko to już w ogóle :shock:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17378
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Obrazek
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7027
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Jak się czuje Docent? :hug:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17378
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Docent czuje się wyśmienicie - szaleje za dwóch - bawi się jak nigdy, próbując zachęcić do zapasów pozostałe koty :) Często kończy się to krzykiem podduszanego towarzysza, ale część kotów mu to wybacza - na przykład Lisek. Dziewczyny wolą trzymać go na długość łapy.

Tylko pierwsze dni po odejściu Borisse chodził po domu i nawoływał...

W kuwecie ciągle niestabilnie. Nie jakoś tragicznie, ale daleko od ideału. Skoczył jeden z parametrów wątrobowych, a B12 znów w dolnych rejestrach, więc się suplementujemy.

Niestety w ślad za problemami z jelitami idą problemy z wchłanianiem Apelki - T4 niebezpiecznie wysoko.

W zeszłym tygodniu zabraliśmy Docenta także na kontrolę kardio - ciśnienie 190 :( A więc i lek na nadciśnienie się nie wchłania jak należy. Do tego tarczyca pewnie sama w sobie też podnosi ciśnienie...

Z braku lepszego pomysłu na ten moment, postanowiliśmy podjąć jeszcze próbę odrobaczenia stada przyjmując jakobyśmy mieli giardie. W żadnym z badań nie wyszły, mimo że badań było wiele, ale jakoś to i tak nie pozwala spać spokojnie.

Tak więc przed nami dość ciężka batalia z kąpaniem towarzystwa i ozonowaniem mieszkania...
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
saszka
Babcia Wierzba
Posty: 7027
Rejestracja: 30 wrz 2015, 19:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: saszka »

Trzymam kciuki, żebyście się nie wykończyli :D :good:
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17378
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

saszka pisze:Trzymam kciuki, żebyście się nie wykończyli :D :good:
dziękujemy :kwiatek:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17378
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Tymczasem....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak wiecie, Docent przez długi czas był odchudzany, Efekty zaczęły się uwidaczniać w miarę wyrównywania poziomu T4. Docent ładnie i bardzo wolno zszedł z wagi 6,7 kg na 5,3 kg. Teraz niestety idziemy w drugą stronę - 5,1 na wadze już nas nie cieszy :( Dieta oparta na gotowanym kurczaku i karmie gastro oraz sensitive wychodzi już kotom bokiem :/ Wszyscy schudli :/
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17378
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Jak się bawią królowie :D
https://youtu.be/gc56X3as-iI
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17378
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Kolejne szczegółowe badania kupsztali za nami. Na razie jeszcze nie odrobaczamy się jednak w kierunku giardii - których uporczywie brak w badanych próbkach. Wet zasugerował jeszcze PCR w kierunku wybranych pasożytów, żeby nie odrobaczać się dwa razy. Dziękuję bogom za tę sugestię, bo już samo widmo jednego odrobaczania z kąpielami odrobinę mnie przeraża przy obecnej konfiguracji stada. U Docenta kąpieli boję się podwójnie, bo już miałam okazję kąpać mu ogon, co zaowocowało takim przerażeniem u niego, że bałam się, że dostanie zawału... Docent zasadniczo nie boi się niczego. Wody generalnie także nie - bywa, że przytrzymuje sobie miskę z wodą, stawiając w niej łapę. Ale kąpiel z wykorzystaniem prysznica jest tym, co go naprawdę przeraża... Tak więc polujemy na ostatnią próbkę - tym razem świeżą - do ostatnich badań.

Tymczasem kontrolne usg - uszy niezadowolone, ale znosimy zniewagi z godnością :)

https://www.youtube.com/watch?v=kSY-VPVjuc0

i obłaskawianie króla :D
https://www.youtube.com/watch?v=8oXZmqDaDVc
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17378
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Kupa złapana z samego rana, badanie wykonane - tym razem celowane - PCR w kierunku cryptosporidium, giargii i rzęsistka bydlęcego. Wszystko ujemne :shock: :shock: :shock:

Jelita na kolejnej kontroli na usg nadal wyglądają bez zastrzeżeń. Niestety cały czas szwankuje wątroba. Jedyne, co nam jeszcze zostało to lepszy probiotyk i poszukiwania karm, na których Docent będzie czuł się dobrze. Na razie jest to Royal Canin gastro i gotowany kurczak. Docent prawie nie może już na nie patrzeć :(

Dobra wiadomość jest taka, że ciśnienie krwi się ustabilizowało - 140 w warunkach gabinetu weterynaryjnego to rewelacja :)

T4 niestety ciągle ponad skalą :(

Martwimy się :(

Obrazek
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ