Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Docent
Autor Wiadomość
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 13 Gru, 2023 13:52   

Wdrożyliśmy lepszy probiotyk - tym razem ludzki - Vivomixx 225. Podawaliśmy ledwie kilka dni, pilnując diety. Boję się to głośno powiedzieć, ale brzydkich kup prawie brak. Prawie - bo podejrzaną o kupne rewelacje jest także Mina. Nie wiem, czy to ten probiotyk, czy nasze modły do bóstw wszelakich, ale coś wreszcie drgnęło :shock:

Na wadze w miarę stabilnie - 5,2 kg. Nigdy nie sądziłam, że przyjdzie mi to powiedzieć, ale wolałabym, by Docent nie chudł więcej. Gdyby przybrał 300 g też byłoby dobrze.

Dla odmiany znów pojawił się niezidentyfikowany smark - wodnista wydzielina, która nijak się nie zmienia. Brak wypływu z oczu, czy innych oznak infekcji. Tło najwyraźniej alergiczne, więc musimy dalej szukać.

Z ostatnich eksperymentów kulinarnych zauważyliśmy, że Dolina Noteci jest bezpieczna. Przynajmniej na ten moment.
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 16 Sty, 2024 15:11   

Końcówka roku i początek nowego to dla nas zawsze najtrudniejszy czas zawodowo - człowieki pracujące w handlu zrozumieją, o co chodzi ;) Trochę nas nie było, ale to nie znaczy, że Docent spał i nic nie robił! W związku z akcją Mikołajową pojawiło się wiele ekscytujących momentów :) Kocurro wszak lubi nowości, lubi zwiedzać, eksplorować, poznawać :) Cóż więc może być wspanialszego od nowo przybyłych kartonów? No może tylko otwarta szafa :lol: :lol: :lol: Docent z poświęceniem sprawdził każdy prezent - zwłaszcza te nieprzeznaczone dla niego ;) Każda zabawka musiała zostać obśliniona i wymiętoszona nim prawowity adresat ją otrzymał ;) Cóż, z Docentem nie ma co w tej materii dyskutować ;)

Docent i prezent Liska:


Docent i jego własny prezent:





Seans filmowy:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 14 Lut, 2024 09:02   

Jesteśmy po kolejnych kontrolach wet. Cieszyliśmy się, że problemy kuwetowe już za nami, tymczasem jednak raz jest lepiej, raz gorzej i aż strach na głos powiedzieć, że jest dobrze, żeby znów nie zaczęło się sypać :( Kupsztale nadal niezadowalające, ale poczyniliśmy dodatkowe obserwacje i sprawdzamy teraz, czy któryś z przyjmowanych leków nie działa tak niefortunnie na stan urobku w kuwecie.

Dodatkowo na kontroli 2 tygodnie temu ciśnienie krwi Docenta osiągnęło wartość 160, więc i tu konieczne były zmiany. Lek na nadciśnienie podajemy teraz rano i wieczorem, zamiast tylko raz dziennie. Dawka dobowa się nie zmieniła, tylko dzielimy ją na dwa podania. Na wczorajszym pomiarze okazało się, żeby był to strzał w dziesiątkę - ciśnienie Docenta wczoraj wynosiło 130 :aaa: :aaa:

Chłopak czuje się świetnie, ma chęć do zabawy i eksploracji :) Wszędzie go pełno. Chyba, że śpi ;)
Od czasu do czasu kicha z namaszczeniem zjadając smarki. Od dłuższego czasu polujemy na tę wydzielinę z noska, żeby sprawdzić, co się tam czai. Przy jego problemach jelitowych wet nie chce ryzykować antybiotyku w ciemno. W poniedziałek wreszcie udało się złapać gluta zanim trafił do Docentowej paszczy i teraz czekamy na wyniki posiewu.
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 27 Lut, 2024 12:17   

Poczyniliśmy dalsze obserwacje działań, które mogą mieć wpływ na kształt urobku w kuwecie. I tak okazało się, że gdy podajemy leki w dłuższych odstępach czasu, zażegnaliśmy wieczorne fontanny toaletowe. Kupy są coraz lepsze, więc wydaje się, że jesteśmy na całkiem dobrej drodze.

Poszukiwania najoptymalniejszego białka trwają, co koto nie jest za bardzo w smak - wszak jedzenie tego samego kilka dni z rzędu woła o pomstę do nieba... I tak kociarnia mi strajkuje. Docent schudł ponad 300 g w ciągu miesiąca - waży mniej niż 5 kg, co jest wartością u niego nigdy wcześniej nie odnotowaną :shock: :shock: :shock: :shock: Bardzo nas to zmartwiło.

Niemniej nie do końca jasne jest, czy to właśnie nie do końca smaczne jedzenie ma na to wpływ, czy coś innego. Nawet wołowina smakuje maksymalnie przez dwa dni, a potem prosi się o zmianę... Tymczasem, strach tłumaczyć wszystko tylko kwestią kubków smakowych... Zwłaszcza, gdy wiemy, że Docent jest na cenzurowanym pod kątem nerek, tarczycy i nadciśnienia.





_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 29 Lut, 2024 12:47   

Jako, że do niepokojących objawów dołączyło sikanie na tapczan :shock: :shock: :shock: do weta postanowiliśmy udać się bez zwłoki. Co prawda wczoraj na wadze pojawiło się zacne 5,1 kg :shock: :shock: :shock: , ale i tak baliśmy się cokolwiek zbagatelizować.

Pomiar ciśnienia z dziś to 145 :) Nadal więc bardzo dobrze :)

Na usg ściana pęcherza troszkę za gruba, jakieś wątpliwości wzbudził też obraz śledziony. Więcej powiedzą nam wyniki badania krwi i moczu.
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 03 Mar, 2024 22:54   

Docent ma zapalenie pęcherza :/ Leczymy się i zmagamy z sikaniem poza kuwetą. Lekko nie jest - wczoraj prałam kołdrę i okoliczne tekstylia. Ale choremu trzeba wybaczyć - inaczej nie jest w stanie zamanifestować, że coś jest nie tak.

Tymczasem kilka fotek z wizyty u lekarza.




_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 14 Mar, 2024 20:34   

Zaliczyliśmy kontrolę u weta. Nadal mocno się niepokoimy. Waga pokazuje 5,0 kg. Dla Docenta to już za mało.
Z apetytem różnie - ogólnie w zgodzie ze standem - większość kotów u nas wybrzydza ostatnio, bo monodieta nie jest spełnieniem ich marzeń.

Docent jednak jest troszkę mniej aktywny i choć posikiwanie poza kuwetą już prawie opanowane, niepokój ciągle pozostaje.
Kocurro dużo pije - wiemy, że może tak być po lekach na nadczynność tarczycy. Ale mimo wszystko, niepokoimy się. Jeśli zje za mało przed Apelką, na bank ją zwróci - też wiemy, że tak może działać sam lek, ale mimo wszystko- wcześniej nie było tego problemu, bo Docent więcej jadł...

Zmierzyliśmy ciśnienie krwi - na szczęście 150, więc w normie.

Ale na usg okazało się, że lewa nerka jest nieco powiększona w stosunku do prawej i do poprzedniego badania (2 tygodnie temu) oraz ze pojawiła się na niej dziwna struktura - ni to narośl, ni to wybrzuszenie :???: :???: :???: :???: Musimy jak najprędzej skonsultować się z nefrologiem - walczymy, by dostać się na wizytę jak najszybciej.
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 15 Mar, 2024 13:02   

Mieliśmy mega szczęście i już dziś udało nam się dostać do nefrologa. Docent został na biopsji cienkoigłowej.
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 16 Mar, 2024 22:22   

Udało się pobrać piękne próbki do badań i teraz musimy czekać.
Pierwsze będą wyniki badań krwi - może już w poniedziałek. Ale na wyniki histopatologii niestety czeka się znacznie, znacznie dłużej. Do czasu ich uzyskania nic nie możemy zrobić. Jeśli zmiana jest związana z degeneracją nerki, trzeba wdrożyć inne leki niż te, które byłyby zastosowane w przypadku nowotworu. Leki wręcz się wykluczają.

Na szczęście Docent dzielnie zniósł wszelkie niedogodności, a nawet zaprezentował swoją kupę w czasie wybudzania się z narkozy.
Dziś czuje się znakomicie - chociaż tyle.
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6900
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 17 Mar, 2024 21:47   

Mocno trzymamy kciuki za zdrówko Docenta :good:
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 18 Mar, 2024 14:58   

Otrzymaliśmy dziś wyniki badań krwi - t4 znów wyżej niż ostatnio :( Zupełnie nas to nie dziwi. Jeśli przed podaniem Apelki Docent nie zje porządnej porcji karmy, zwymiotuje ją :( Niestety nie zawsze ma ochotę jeść wtedy, kiedy byśmy chcieli, a lek trzeba podawać regularnie co 12 godzin.
Skoczył też znów w górę jeden z parametrów wątrobowych. Coś się więc niewątpliwie dzieje :( :( :(
Czekamy na komentarz lekarza.

Póki co wklejam zdjęcie zmiany na nerce Docenta:


Dziękujemy, Saszku, bardzo się martwimy :(
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 20 Mar, 2024 15:09   

Nowe wieści: parametr wątrobowy nie jest powodem do niepokoju - krew była pobierana, kiedy Docent był pod wpływem narkozy, stąd ten skok. W ciągu kilku dni wszystko powinno wrócić do normy.

Otrzymaliśmy też wyniki biopsji:
Cytat:
Opis: w badanych preparatach widoczna krew pełna zawierająca nieliczne leukocyty, w tym
neutrofile, limfocyty, eozynofile, pojedyncze komórki tłuszczowe oraz krople tłuszczu; w części
preparatów widoczne także nieliczne makrofagi, w tym makrofagi fagocytujące erytrocyty oraz
udział komórek limfoidalnych (nieliczne do średnio licznych – w jednym preparacie) wśród których
przeważają blasty o okrągłych jądrach komórkowych z wyraźnie widocznymi jąderkami i
umiarkowanie obfitą, zasadochłonną cytoplazmą, widoczne figury mitotyczne, nieliczne limfocyty
małe, nagie uszkodzone jądra komórkowe, pojedyncze komórki plazmatyczne.

Rozpoznanie z komentarzem: W obrazie cytologicznym badanych preparatów przeważa krew
pełna. Ze względu na obecność w części preparatów populacji komórek limfoidalnych, w której
przeważają blasty w rozpoznaniu uwzględnić należy chłoniaka blastycznego. Ponadto obecne
łagodnie wyrażone cechy zapalenia.


Lekarz prowadzący mówi, że wynik badania jest niejednoznaczny - będziemy się konsultować z onkologiem, by wiedzieć, jakie badania wykonać, by uzyskać jaśniejszą odpowiedź.
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Estel 
Cat Lady

Wiek: 35
Dołączył: 24 Lip 2015
Posty: 53
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 20 Mar, 2024 17:37   

Trzymamyy kciuki za Docenta...
_________________
"Icicle, icicle, where are you going? I have a hiding place, when spring marches in..."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 23 Mar, 2024 22:19   

Jesteśmy po wizycie u onkologa. Diagnoza jest prosta i okrutna: chłoniak nerki.

Mediana przeżycia u leczonych kotów wynosi 6 miesięcy. Ale te miesiące są dobre. Chemioterapia, którą wdrażamy od poniedziałku w 75% przypadków daje efekt remisji właśnie na pół roku. Później następuje wzowienie, które już tak ładnie nie daje się uśpić. 1/4 kotów nie reaguje na leczenie. Bardzo liczymy na to, że Docent nie znajdzie się w tej grupie. Jeśli odpowiedź będzie dobra, Docenta czeka jeszcze 5 kolejnych wlewów - co tydzień.

Diagnoza jest straszna, ale bardzo cieszymy się, że tak szybko udało się ją postawić i że już w poniedziałek zaczynamy działać. Koty dobrze znoszą chemię - musimy być jednak gotowi na brak apetytu.

Najważniejsze, że Docent czuje się dobrze i nie zdaje sobie sprawy, że wisi nad nim wyrok. Zrobimy, co w naszej mocy, by czuł się dobrze.

Może chłopak wymknie się statystykom i wszystkich zadziwi?

Po świętach powinniśmy wiedzieć, czy chemioterapia daje efekty. To będzie trudny tydzień.
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
3łapcie 

Dołączyła: 24 Lis 2020
Posty: 301
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 24 Mar, 2024 13:06   

Serce pęka na milion kawałków 💔 ale pociesz to, że tych 6 miesięcy może przeżyć w naprawdę dobrej formie. A przede wszystkim - wierzmy w cud! Ucałujcie go od Teide, która też już dostawała wyroki, a ma się nienajgorzej!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]