Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Pon 08 Lut, 2021 06:59
Mieciu Luboński
Autor Wiadomość
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pon 11 Cze, 2018 00:32   

No nikt...
Kontrola dermatologiczna wypadła dobrze - pani doktor niczego złego nie dostrzegła; faktycznie nieco wcześniej pogoiły się wszelkie zadrapania... Blizna najprawdopodobniej nie zarośnie nigdy, ale to pryszcz przecie; w uszach czysto, włos obejrzany pod mikroskopem - super! Zaczęliśmy też podawać odrobinę mięsa wołowego w celu prowokacji - udała się, kocur sprowokowany do kochania mięska :: A tak na serio - nie widzimy pogorszenia, więc najprawdopodobniej będziemy mogli poszerzyć dietę Mietka:)

SERIO?????
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sro 27 Cze, 2018 16:23   

Serio! Rozszerzyliśmy dietę i żadnej negatywnej zmiany... Miecio bardzo się ucieszył - On bardzo lubi jeść - co widać:



ale do tej kulistości przykłada się też stacjonowanie w klatce - już 9. miesiąc... Na szczęście przed kocurem majaczy na horyzoncie już coraz pewniejsza wizja przeprowadzki do własnego domu z człowiekiem tylko na wyłączność - oby w końcu doszła do skutku! Mietek już w zasadzie spakowany, czeka tylko na znak...
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sro 11 Lip, 2018 22:31   

Masakra - miało byś szczęście, jest załamka - nici z przeprowadzki, przynajmniej do września. Jestem załamana; Mieciu też - ewidentnie ma już wszystkiego dość, zachowuje się, jakby miał depresję - przestał wstawać na powitanie, po prostu leży... Boję się, że klatka go zabije - wiemy przecież, jaki wpływ stres ma na odporność:((((( Nie wyobrażam sobie nawet, co czuje ten kot - 10. miesiąc w klatce... Czy nikt nie jest w stanie zapewnić mu choć jednego odizolowanego pokoju???? Choćby do września...
BŁAGAMY OBOJE - ja krzyczę, Mieciu tylko leży...
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 11 Lip, 2018 22:42   

Olu i Mieciu jak mi przykro, że tyle kociej miłości musi siedzieć w klatce :cry:
Mam nadzieję, że nie potrwa to za długo... Mietku trzymaj się! :hug:
 
 
Barman76 
Barman76

Dołączył: 26 Paź 2016
Posty: 531
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 15 Lip, 2018 14:54   

Mieciu urządza sie w TDP. Idzie śladami Rumianka i Kazia i w pierwszych dniach wita Opiekunów siedząc w kanapie. Dzisiaj sycząc, wyraził swoją nieufność. Ale po chwili dał się pomiziać i nie uciekał. ::
_________________
Jestem normalny. Kocham Koty.
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pon 16 Lip, 2018 11:40   

No właśnie - Mietek dzięki dobrej woli i zaangażowaniu całej chmary wolontariuszy mógł przenieść się do własnego M2:) Myślę, że jest jeszcze ciągle w szoku poznawczym - z metra kwadratowego metraż wzrósł kilkadziesiąt razy - tylko do własnej dyspozycji - niejeden z wolontariuszy nie ma tyle przestrzeni dla siebie ::
Mam nadzieje, ze teraz powoli będzie się otwierał tez na innych ludzi - nie tylko na mnie...
B&B :serce:
 
 
Kasia1234 

Dołączyła: 04 Lis 2016
Posty: 262
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 22 Lip, 2018 09:53   

Ja podaję kilka zdjęć:
Wiadomo, kązdy oczekuje cudów... ale Mieciu nie zaufa nagle ludziom, którzy wpadają i wypadają...



Ale zaczęliśmy go czesać, często to pomaga ... i leżał na kolanach, może niekoniecznie bo się podobało, a chyba jeszcze się bał..


Widzimy różnicę - nie jest już taki napięty :)
 
 
Zurha 

Dołączyła: 06 Lip 2017
Posty: 3365
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 27 Lip, 2018 19:24   

Gdy byłam na pierwszym dyżurze z Mieciem, kocur napędził mi sporego stracha - nie mogłam go znaleźć chyba z 15 minut. A do osobników małych nie należy. Na szczęście został zlokalizowany:



Następnym razem pokuszę się o porównanie, ale narazie muszę powiedzieć że zmiany jakie zaszły w Mieciu przez ostatni tydzień są ogromne. Nie tylko lepiej wygląda, ale zdradza zapędy na ogromnego (dosłownie i w przenośni ;) ) miziaka:



Filmik jest nieco długi, bo chłopak się długo rozkręcał. Przepraszam za nierówna jakość, tak to jest gdy się kręci kartoflem :P
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 29 Lip, 2018 15:01   

suuuuuper :aniolek: :aniolek: :aniolek:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
come-here 

Wiek: 35
Dołączyła: 10 Sty 2014
Posty: 1292
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 31 Lip, 2018 19:57   

Pierwszy dyżur u Miecia - syki, warczenie. Drugi dyżur - wciąż siedzę na pralce, ale bardzo ładnie daję się głaskać, Ci duzi, którzy przychodzą to są chyba jacyś fajni! Dają mi mięsko, miziają po głowie, dają też takie lekarstwo, ale to dlatego, żebym był zdrowy.

Dwa razy (póki co!) byliśmy u tego cudownego kota. Piękne oczyska, trochę przestraszone, proszące o uczucie. Sporo lęku, który ustępuje i również jest pragnieniem miłości. Mieciulku, jesteś cudowny! :serce:
 
 
Zurha 

Dołączyła: 06 Lip 2017
Posty: 3365
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 04 Sie, 2018 23:45   

Miecio, jak to Miecio. Dwa kroki do przodu, jeden w tył. Na dzisiejszym dyżurze nie powitał mnie siedząc na luzie na parapecie - był schowany. I na początku nawet nie wydawał sie do końca zadowolony z towarzystwa. Myślę że upał i jemu dawał się we znaki.

Wciąż jednak jest skłonny zapomnieć o pozorach wypłosza jak zacznie się go głaskać - ślicznie mruczy i nadstawia główkę. Ba udało mi się nawet odkryć że Miecia można przełączyć w tryb krewetki :D I popatrzcie jak na końcu dotula się do ręki. O mruczeniu nie wspominając.



W drugiej połowie filmiku jakość się poprawia ;) Niestety wciąż nie za dobrze moje cuś nagrywa.
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pon 06 Sie, 2018 08:45   

Miecio zaliczył dziś wizytę u weterynarza - jak zwykle zachowywał się jak na wzorowego kota przystało - no, może nie do końca, bo głośne mruczenie nie za bardzo pozwalało na dokładne osłuchanie;)
Ale mocz ze spokojem pobrany, krew takoż - teraz cierpliwie czekamy na wyniki.
 
 
come-here 

Wiek: 35
Dołączyła: 10 Sty 2014
Posty: 1292
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 13 Sie, 2018 22:21   

Mieciu to trochę taki singiel na wydaniu. Codziennie inna panna przychodzi walczyć o Jego względy :) Kochany kot, który powoli się otwiera, a każde mruknięcie brzmi jak miód na uszy. Mieciu, uwielbiamy Cię :)
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 22 Sie, 2018 02:40   

kotekmamrotek napisał/a:
Miecio zaliczył dziś wizytę u weterynarza - jak zwykle zachowywał się jak na wzorowego kota przystało - no, może nie do końca, bo głośne mruczenie nie za bardzo pozwalało na dokładne osłuchanie;)
Ale mocz ze spokojem pobrany, krew takoż - teraz cierpliwie czekamy na wyniki.
i jak?
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sro 22 Sie, 2018 22:42   

Wszystko w jak najlepszym porządku:)))) Zarówno zewnętrznie, jak i wewnętrznie:) Lek kończymy i odstawiamy. Ewidentnie kawalerowi służy większy metraż... Żeby tylko nie musiał wracać do klatki - w miejscu dotychczasowego pobytu może przebywać tylko do końca sierpnia...

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]