kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 30 Gru, 2018 22:23
Nie wiem jak innych, ale mnie Czaruś oczarował!
Jestem pod wrażeniem jego metamorfozy - ten kot, który wcześniej zjadłby mnie, gdybym za bardzo się zbliżyła do klatki, teraz sam szuka sposobności, żeby zdobyć trochę głasków
Cudowna przemiana!
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Sro 02 Sty, 2019 11:50
A najfajniej, gdy sam już podchodzi. Ostatnio leżał z Bamboszem i do głaskania napatoczył się tylko Bogdan. Czaruś chwilę poobserwował, po czym nieśmiało wstał i pomalutku podszedł z opuszczonym do głaskania łepkiem, jakby mówił: "To ja ciociu jednak też poproszę".
No i niestety Bogdan podszedł w odstawkę.
Ja mam podobnie Bogdan zawsze pierwszy idzie w łasy, a kiedy Czaruś to widzi, powoli wysnuwa się jak cień z ciemności zabiurkowych z miną "ja też bym w sumie chciał... "
Po tym jak Bono porzucił gangsterskie kręgi na rzecz sielankowego rodzinnego życia, Gang Nocy musiał podjąć między sobą walkę o dowództwo. Dla pobocznego obserwatora rewolucje przeszły bezkrwawo, jednak prawdziwi Gangsterzy wiedzą, że najważniejsza jest walka umysłów. Na szczęście Czarini to mądry kotek i zdecydował nie rzucać się na władzę i pozostać szpitalikowym consigliere, w której to roli dotychczas sprawdzał się doskonale. Stąd też aktualnie Czaruś zajmuje drugie najlepsze posłanko w szpitaliku...
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Sro 23 Sty, 2019 14:54
Dodam, że Czarek już się tak nie płoszy jak kiedyś. Człowiek może się tłuc po biurze, a on coraz częściej spokojnie to obserwuje.
Wczoraj wyczesałam go furminatorem - prawie od stóp do głów! Niestety trochę kiepską ma tę sierść.... jakaś taka matowa... jakby w mydle się kapał, i z łupieżem.
Ale gdy go tak czesałam, to w głowie dolina, że tu oto pod furminatorem leży i mruczy były postrach szpitalika, dzikus roku, a w domu dwa uparciuchy, które nie dają się wyczesywać, chyba że pod przymusem lub na "raz, dwa, trzy, dobra, spadaj!". Jak to możliwe...
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 23 Sty, 2019 15:27
Jak w poniedziałek weszłam, to nawet się nie ruszył z tego posłanka
Dopiero, jak zaczęłam kręcić się przy drukarce, to zeskoczył na podłogę, ale uwaga - po to, aby podejść i dać się pogłaskać
Fakt, że pierwszy przyszedł Bogdan, ale dla mnie to i tak jest mega przemiana
Czy Czaruś coś dostaje na tę sierść?
Może Vetoskin, albo drożdże...?
Drożdże mam w domu, mogę przywieźć.
Można powiedzieć, że Czaruś i Bogdan już wręcz konkurują o głaski, przy czym oczywiście Bogdan jest bardziej zaborczy i zdeterminowany, bezceremonialnie wpycha się pod rękę Widać jednak, że Czarusiowi też bardzo zależy na kontakcie z człowiekiem i te jego nieśmiałe podstawianie łepka do głaskania jest bardzooo urocze
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pon 04 Lut, 2019 14:43
Jakiś czas temu, ale wygląda, jakby Czaruś już przeczuwał, że szykuje się leków podawanko.
No właśnie - Czaruś nam zachorzał:( Co prawda to "tylko" zapalenie górnych dróg oddechowych, ale bez antybiotyku się nie obyło... Przy okazji konieczności wizyty u lekarza zrobiliśmy kawalerowi copółroczny pakiet badań kontrolnych krwi - z wyjątkiem nieco niższej liczby leukocytów jest git, a nad odpornością pracujemy! Niestety objawił się też stan zapalny dziąseł - na piątkowej kontroli będziemy ustalać dalszy plan paszczowy - a zatem - trzymajcie kciuki!
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 05 Lut, 2019 12:34
Olu, a co z tą jego sierścią? - wygląda nie za dobrze...
Czaruś w najbliższą środę ma sanację paszczy - z okolic jednego zęba nawet lekko podkrwawia:( A co do sierści - trza intensywnie wyczesywać - ma zdecydowanie za grube futro, bardzo dużo martwych włosów - najprawdopodobniej nie jest w stanie sam tego usunąć, skóra nie oddycha i stąd ten kiepskawy wygląd...
A co do sierści - trza intensywnie wyczesywać - ma zdecydowanie za grube futro, bardzo dużo martwych włosów - najprawdopodobniej nie jest w stanie sam tego usunąć, skóra nie oddycha i stąd ten kiepskawy wygląd...
Myślę, że Czarusiowi przypadną do gustu takie środki zapobiegawcze - bardzo lubi czesanie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]