Farciara jest kotem... szczęśliwym Gdy się ją obserwuje, to widać, że się cieszy. Gada do człowieka, 'odpowiada", gdy do niej mówimy
Duuuużą część dnia spędza w takim właśnie błogostanie
Gdy w domu pojawiła się nowa kotka - Meluzyna, to Farciara nie była zachwycona... Prychała na nią i syczała... Nie trwało to jednak długo i teraz obie bawią się i urządzają gonitwy po mieszkaniu. Jak na Farciarę przystało zdarzają się często takie sceny:
Ale najbardziej nas cieszy to, że Farciara mniej boi się gości... Kiedyś, gdy ktoś przychodził do nas w odwiedziny, to Farciara znikała i wychodziła z ukrycia dopiero, gdy poszli goście.
Ostatnio zaczęła obserwować, kto nowy się pojawia w domu, ale wielkim zaskoczeniem było, że zaczęła bawić się z dziećmi Jednak magia naturalnych piórek trochę pomogła
U Farciary wszystko dobrze. W nosie nie ma infekcji, ale cały czas kicia poświstuje i pochrumkuje - wszystko przez zwężenie kanału nosowego. Ale w niczym jej to nie przeszkadza
Ostatnio wymyśliła sobie zabawę: gdy rezydentka Basia wskakuje na szafę, to Farciara wyskakuje za nią z przyczajki i próbuje złapać w powietrzu Postaramy się uwiecznić taką scenę na filmiku.
Poza tym Farciara zaczęła spać przy człowieku - przytulona i mrucząca
U Farciary wszystko dobrze. W nosie nie ma infekcji, ale cały czas kicia poświstuje i pochrumkuje - wszystko przez zwężenie kanału nosowego. Ale w niczym jej to nie przeszkadza
Ostatnio wymyśliła sobie zabawę: gdy rezydentka Basia wskakuje na szafę, to Farciara wyskakuje za nią z przyczajki i próbuje złapać w powietrzu Postaramy się uwiecznić taką scenę na filmiku.
Poza tym Farciara zaczęła spać przy człowieku - przytulona i mrucząca
Farciara kocha słońce Potrafi zająć najlepszą miejscówkę w mieszkaniu i się tam wylegiwać przez pół dnia aż do zachodu słońca.
Bardzo lubi też wygrzewać się na balkonie. Skrzynka na kwiatki - idealna I cienia trochę i słoneczka można zaznać
Farciara ma parcie na szkło To była sesja Meluzyny, ale Farciara chyba ją zepchnęła na drugi plan A nawet przysiadła ją troszkę
Farciara jest cichutką koteczką, nie domaga się uwagi... Coraz bardziej widać, że potrzebny jej dom z mniejszą ilością kotów, a najlepiej ze spokojnym kocim towarzyszem...
Ostatnio u Farciary zaszły zmiany, poszło raczej w kierunku "wielkopańskim", bo kicia nie chce jeść na podłodze 😀 Nasza królewna jada na kuchennym stole
W ogóle jakoś unika podłogi, skacze po parapetach, krzesłach i stołach i dużo czasu spędza na szafkach w kuchni lub na korytarzu. I nadal lubi się bawić w dokuczanie rezydentce Basi - gdy widzi, że Basia zamierza wskoczyć na szafę na korytarzu, to przyczaja się i zdarza się, że łapie ją w powietrzu i obie lądują na podłodze Powiem tylko, że Basia nie jest wtedy zadowolona
Poza tym Farciara jest przytulasem, chociaż takim utajnionym
Wtula się w człowieka tylko, gdy człowiek śpi, lub udaje, żę śpi Czasem nawet śpiący człowiek może ją zastać na własnej klatce piersiowej
Balkon i słoneczko to naturalne środowisko Farciary 😀
No i słynny ogonek Farciary - na każdym zdjęciu trochę zakręcony
Farciara miewa się bardzo dobrze To jest po prostu szczęśliwy kot. Ostatnio nawet już przytula się i kładzie na człowieka, gdy człowiek nie śpi - tylko nie może się wtedy ruszać
Mruczy jak traktor, głośniej niż inne koty przez zwężone kanały nosowe I nie wiem, co o tym myśleć, chociaż nadal koleguje się z rezydentką Gepardą (to ta, przez którą musiała się wyprowadzić dręczona przez nią fundacyjna Nutka), to zdarza się, że Farciara goni i terroryzuje Gepardę Geparda zwiewa jakby gonił ją lampart, a nie malutka Farciarka
Jedno, czego boi się, to branie na ręce... Jest tak długo u nas, ale niestety tego nie możemy u niej zmienić.
A odważna jest - nie boi się fundacyjnego Waleriana. Na filmiku jest trochę nieśmiała, ale to tylko pozory I można tu porównać ich gabaryty
Farciara wczoraj się przeprowadziła do nowego domu
Ma tam koleżankę - kotkę bardzo podobną do rezydentki Gepardy Na razie chowa się w budce w sypialni i wychodzi tylko, gdy nie ma nikogo w pokoju. Trzymamy kciuki, żeby szybko przyzwyczaiła się do nowego miejsca.
A tymczasem trochę zdjęć z ostatnich dni w dt, w którym była.... ponad 3 lata...
Tu w czasie zabawy ulubionymi piórkami
I z pozostałymi tymczaskami - Meluzyną i Walerianem
Farciara w nowym domu czuje się już coraz pewniej. Wyraźnie znudził jej się jej prywatny pokoik i gdy tylko ma ochotę trochę pozwiedzać, daje sygnał drapiąc w drzwi. Ostatnio jej ulubioną trasą jest ta po półce z kieliszkami, między którymi zgrabnie przemyka Bardzo chętnie bawi się piórkiem i poluje na przysmaczki Mamy nadzieję, że wkrótce nastąpi oficjalne zapoznanie z rezydentką Na zdjęciu wspólne, nocne posiedzenie przy otwartych drzwiach
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]