Przesunięty przez: jaggal Nie 10 Lip, 2022 13:55 |
Misiu |
Autor |
Wiadomość |
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 18 Maj, 2020 16:55
|
|
|
Poprzedni taki miał w listopadzie... nie wiem na co mógłby być tak uczulony... na kurz? albo na psa? ewentualnie na te dziwne owoce które czasami sobie porwie ale poprzednio chyba nic takiego nie jadł a i tak mu wysżło... |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 27 Maj, 2020 20:26
|
|
|
Misiu ma się już lepiej. Ostatnio miał ponowną wizytę u doktor Sobieralskiej bo znów nie pozwalał się dotknąć koło pyszczka, miał krwawy śluz po kupce i smoliste stolce ale w dzień badania magicznie ozdrowiał, objawy jak ręką odjął zniknęły. Misiu dostął kroplówkę i jakoś udało się go naprawić. Teraz znów uparcie torpeduje śmietnik, wyleguje się na słońcu i wpada do nas rano przypomnieć o jedzeniu.
Coś mi jednak wciąż nie pasuje w tym jak on ostatnio funkcjonuje dlatego bedę chciała skonsultować go z nefrologiem. Poza tym, jakkolwiek nie jest wkurzający tym swoim wyszukiwaniem worków do wciągnięcia, bananów/avokado/pomidorów/kaszy jaglanej do zjedzenia, porannym krzyczeniem (bo to nie jest zwykły miauk, to jest krzyk) i wybijaniem czipsów z buzi to skradł mi serce. Jest z nami już tyle czasu, przychodzi rano się przytulić kiedy jeszcze śpimy i przypomnieć, ze już jest jasno i czas wstać. Nie przestaje mnie też zadziwiać, tym jak bardzo lubi marchewki, jak uwielbia czyścić naczynia i jak mimo swojego kalectwa i jak długo potrafi stać na tylnych łapach by wyprosić jedzenie I nie wiem jak by to było gdybym któregoś dnia nie usłyszała jego kustykania po kafelkach, albo wchodzenia po schodach, tego miau!!!!! kiedy kończy mu się cierpliwość bo pies się patrzy a miska pusta. |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 02 Cze, 2020 17:59
|
|
|
Misiu dzisiaj znowu się popsuł... brak apetytu, rano mamy nie obudził, nie poszedł z nią na poranne siku, miał gdzieś, ze to pora karmienia więc u mnie i światełko - idziemy na badanie krwi. Skórę ponaciągałam, fałd nie wracał tak szybko do siebie, brodę obadałam - nie ma problemu. No to o co chodzi? Podzwoniłam miskami - nadal nic. Szczęśliwie udało mi się znaleźć slot na badanie krwi i popołudniową konsultację nefrologiczną, bo pierwsza myśl - odwodniony, poszły nerki. Ale nie było wymiotów, nic...
No dobra, wyniki krwi są super, generalnie kot prawie jak nowy tylko zołądek pełny jedzenia a nie jadł od poprzedniego wieczora. Ciała obcego nie widać i nie ma też wymiotów, więc nikt nie wie o co chodzi. U weta po tym jezdzeniu USG po brzuchu poszedł jeden śmierdzący bąk i teraz czekam w napięciu na następne bo jeśli ich nie bedzie to znaczy, ze jutro widzimy się z wetem ponownie na USG z kontrastem co Misia nie ucieszy.
Kot całe szczęście był bardzo grzeczny przy badaniu więc jestem dumna. Wciaż się jednak martwię, ze jest mu coś gorszego bo bardzo mi dzisiaj zgasł |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 02 Cze, 2020 23:34
|
|
|
Tekla, 2 tyg temu identyczne objawy miał mój Kubuś. Pomógł zastrzyk przeciwbolowy, wzmacniający i kroplowki przez 3 dni.
Wetka nie ma pojęcia co to było...
Na usg zoladek mocno zgazowany.
A jaką karmę je Misiu? |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 03 Cze, 2020 12:10
|
|
|
Catz Finefood jagnięcina i królik. Jutro dalsze testy wątrobowe i trzustka pewnie i zobaczymy, moze zalecą jakąs zmianę, chociaż Misiu to wszystko wcina więc nie wiem czy to kwestia jedzenia tej konkretnej karmy czy jeszcze cos. Na USG było widać, ze perystaltyka ustąła i to było najdziwniejsze. |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 19 Cze, 2020 15:59
|
|
|
Po tych wszystkich badaniach i konsultacji kardiologicznej okazało się, że Misiu generalnie ma się dobrze tylko jest... stary. Weterynarze zawsze z niedowierzaniem patrzyli na jego metryke, ale pani kardiolog powiedziała, ze nawet budowa serduszka wskazuje na to, ze to jest raczej starszy pan, minimum 10 lat a moze mieć nawet naście. Dlatego od tej wizyty został Dziadkiem. Nadal zawiadiackim i złodziejskim, ale dziadkiem. I chyba nie ma się co z tym spierać bo Misiu faktycznie jest już raczej statecznym panem, dużo śpi, ma swoje przyzwyczajenia i rytuały i ich nie zmienia. Po Kocicy (Ksenii) jest zdecydowanie najblizszy mojemu sercu. Nawet kiedy mnie od rana opluwa |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 22 Cze, 2020 17:50
|
|
|
Misiu już się otworzył na psie towarzystwo. Połaczyły ich podobieństwa: złodziejstwo i łakomstwo
Czasami nawet Misiu pozwala psu naruszyć swoje bardzo osobiste granice.
A tu nieco sentymentalnie ale co robić innego skoro brzuch ogolony, wszystko z blatu pochowane a do kolacji jeszcze sporo czasu...
|
|
|
|
|
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 22 Cze, 2020 20:42
|
|
|
Misiu jest cudowny
I bycie dziadziem nic Mu nie ujmuje |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 15 Lip, 2020 21:23
|
|
|
Cynamon napisał/a: | Misiu jest cudowny
I bycie dziadziem nic Mu nie ujmuje |
Ciekawe, ze nikt przez te parę lat tego nie wypatrzył... Nie jest też jedynym kotem, który jakoś przechodzi niezauważony. A on ma tyle uroku przy blizszym poznaniu. Dla mnie jest najlepszy, najbardziej przebiegły, sprytny i rozczulający. Kto nie poznał Misia niech załuje! |
|
|
|
|
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 17 Lip, 2020 16:17
|
|
|
Tekla, no niestety są takie koty, choć wspaniałe a niezauważone przez ludzi
Jednak widzę, że postanowiłaś już Go nie oddawać |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 20 Lip, 2020 11:24
|
|
|
No przekonałam się, ze tymczasowanie to jednak nie jest rozwiązanie dla mnie. Zwierz się przywiązuje, ja też i to musiałby być wspaniały dom, zebym miała poczucie, ze ma lepsze warunki i że taka zmiana jest tego warta. |
|
|
|
|
Eva
Wiek: 39 Dołączyła: 23 Wrz 2014 Posty: 9091 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Pon 20 Lip, 2020 14:00
|
|
|
|
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży. |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 27 Lip, 2020 09:19
|
|
|
Misiowi wyszly na brodzie czarne kropki, kot się rozdrapał i chyba wreszcie wiem o co chodzi z tymi epizodycznymi ropnymi bąblami na brodzie u Misia. Podejrzewam, że to koci trądzik więc w środę idziemy do dermatologa zasiegnać fachowej porady. A tymczasem myjemy buźkę po posiłkach i pilnujemy, ze nie wylizywał innych misek. |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 33 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 07 Wrz, 2020 13:15
|
|
|
No cóż... to była tylko kwestia czasu i w końcu zdecydowaliśmy się, ze Misiu już z nami zostanie. Po ostatnich wieściach od dr. Zięby, ze opiekujemy się Dziadkiem a nie po prostu Misiem, jak i powtarzajacych się skórnych problemach stwierdzilismy, ze misiowe portfolio do adopcji nie zacheca a my też nie chcemy go oddać bo jest dla nas zbyt ważny. Misiu przeszedł ogromną przemianę i pękło by mi serce gdybym miała go oddać (mimo, ze nic na to nie wskazywało). Reszty swoich dni (a pewnie lat ) doczeka więc w domu z Ksenią i Jerzym (psem) na miękkiej kanapie, plamie słońca i z pełną miską. Chyba całkiem dobrze się to dla niego ułożyło
Misia czeka w najblizszym czasie sanacja bo buzia trochę śmierdzi, ale Ksenia jest pierwsza w kolejce Poza tym pyszczek wymaga uwagi i od czasu do czasu maści z antybiotykiem i regularnego przemywania. Ale ten dzielny kawaler jakoś mi na to wszystko pozwala, chyba też ma dla mnie miekkie serce |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 07 Wrz, 2020 13:16
|
|
|
Ale się cieszę
Wszystkiego dobrego dla Was! |
|
|
|
|
|