Dzięki Wam wszystkim Misiu dzisiaj przełamał lody, do tej pory siedział pod łóżkiem kiedy byliśmy w domu i wychodził tylko na karmienie i toaletę. Ale dziś wskoczył na łóżko - sprytnie wykorzystał chwilę kiedy Ksenia opuściła rewir - i towarzyszył nam w obiedzie. Misiu sie otwiera a najbardziej pomaga mu w tym aktywność kuchenna bo to może przecież oznaczać JEDZENIE!!!
Jutro jedziemy rano na badanie krwi. Trochę szkoda, że akurat jak zaczął się do nas przekonywać to muszę go na cały dzień wywieźć do weta... Mam nadzieję, że wieczorna porcja karmy odkupi moje winy i Misiu sie nie obrazi.
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17269 Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 19 Mar, 2018 23:08
Jak to na cały dzień?
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 19 Mar, 2018 23:48
Będzie miał robioną krzywą cukrzycową, bo fruktozamina wyszła wysoka - to niestety trwa kilka godzin
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17269 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 20 Mar, 2018 00:39
O rany Biedactwo
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Teraz mówimy na nią Księżna bo ma lekkie foszki. Początkowo była bardzo ciekawska i bardzo czujna. Teraz czasami prycha a czasami siedzą sobie razem w łazience, Księżna na pralce a Paź (Misiu) na dywaniku i kompletnie nie zwracaja na siebie uwagi. Misiu uznaje jej rezydencką przewagę, więc zajmuje jej kanapę i wlaxi na łózko tylko kiedy jej nie ma w pobliżu.
Generalnie jest OK, spodziewałam sie gorszych reakcji ale teraz jest po prostu bardziej stekająca, taki ma prawdziwy babski foch, bierzesz na ręce to wzdycha jakby ją to tyle kosztowało... Śmieszna jest
UWAGA UWAGA!!! Misiu nie ma jednak cukrzycy!!! Wczorajsze badania wykazały poziom lipazy i fruktozaminy w normie, krzywa glukozy była idealna więc póki co, Misiu ma trochę czasu by złapać oddech i na dobre rozgościć się w nowym domu. Został mu tylko Urinowet (jeszcze jakiś tydzień kuracji) i potem kontrola moczu ale bez tych drastycznych nakłuć. Za 2-3 tygodnie mamy pojawić się z Misiem na kontrolną wizytę i wtedy zastanowimy się co zrobić z łapką (fizjoterapia?) i sierścią.
Proszę Państwa, oto Miś. Miś jest nieco smutny dziś. Może dlatego, ze okazalo się, że jednak ma ten FIV... Ale włąsciwie, jak FIV dodatni to będzie mógł zostać w tym domu tymczasowym! A ty cżłowieki karmią na czas, miziają, pozwalają spać w łóżku... Może i serce Rezydentki zdobędzie? Póki co, regularnie trenuje biegi przez przeszkody, boksuje myszki, gimnastykuje się o poranku, dba o futro i pazury i stara się byc wyrozumiały na jej fochy. Pozostaje czekać aż nabierze masy i futro mu odrośnie
Ostatnio zmieniony przez kat Pon 26 Mar, 2018 10:17, w całości zmieniany 1 raz
No trzeba było wczoraj do weta podjechać... Obmacali, w buzie zaglądali, jakieś specyfiki w plecki wcierać kazali i ktoś tam nawet pod ogon zaglądał No ale potem pogłaskali i pochwalili, że futerko ładnie odrasta , że jest lepiej ... tylko kazali przyjść znowu po 3 tyg...
Misiu ma brać leki alergiczne by zniwelować świąd skóry (który i tak jest już mniejszy) i relaksować się by za 3 tygodnie pokazać piękne futro bez wysypek/gołych placków itd. Po świętach sprawdzimy też mocz.
Ostatnio zmieniony przez kat Sro 28 Mar, 2018 10:37, w całości zmieniany 1 raz
Misiowi świeta sie jednak nie podobały. Tyle gotowanie, pieczenia a nic nie dostał, ani bezy, ani mazurka... Bez sensu... Tylko ten królik w puszce i to standardowa porcja! Dobrze, że przynajmniej zabawki zostawili.
Takich chwil jest mało, kiedy oba futra dziela sie człowiekiem dlatego trzeba je uwieczniać!
Misiu był w sobote na kontrolnym badaniu moczu i teraz czekamy na wyniki. Podajemy też leki antyalergiczne i czekamy aż nasz Łysek zamieni sie w prawdziwego futrzaka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]