Kolejna kocia rodzinka z działek przy ul. Owczej, zgłoszona przez zaprzyjaźnioną Karmicielkę - mieliśmy podejrzenie, że kotka może mieć rujkę, co wydawało się prawdopodobne ze względu na w miarę wysoką temperaturę i obfite karmienie I mimo żeśmy niemożebnie zakoceni (zresztą - czy to jakaś nowość???) postanowiliśmy wziąć trójcę do szpitalika do jednej giga wielkiej klatki, póki jeszcze się w niej zmieści...
Nasz tercet okazał się bardzo:
- urodziwy;
- oswojony,
- fotogeniczny,
- łagodny,
- zdrowy,
- a nawet egzotyczny dość (wyjątkowo umaszczeni Urwiska i Nicpoń);
- interesujący z naukowego punktu widzenia - Obwieś jest brany za matkę, ewentualnie starszego braciaka Urwiski i Nicponia, ale nawet zęby wskazują na ten sam wiek...
Poza tym nie bardzo miał gdzie wrócić - tzn. miał - na działki, gdzie na bank byłby regularnie dokarmiany, ale jako oswojony narażony też byłby na inne "ludzkie" odruchy - co niekoniecznie mogło się dla młodzieży zakończyć dobrze... Dlatego czekają na swojego własnego człowieka - póki co w szpitaliku...
Plażing w klatce:
Urwiska przeprowadziła się do domu stałego. Obwieś i Nicpoń zostali więc w klatce sami. Obwieś potrafi już pięknie się rozmruczeć. Nicpoń jest jeszcze ciut nieśmiały, ale mam wrażenie że i tak mniej, niż na początku.
Chłopaków, jak wszystkie młode koty, roznosi energia:
Chwilę po sprzątaniu klatka jest więc zaaranżowana "po młodzieżowemu":
Mamy nadzieję, że kogoś zauroczą. Serce bowiem boli, gdy patrzymy, jak dzieciństwo spędzają w klatce.
_________________ "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Chłopaki pytali wczoraj, co tam u siostry słychać ciekawego?
Nie rozumiem za bardzo tego, ale Urwiska po wyjściu z transportera w nowym domu poszła do kuchni się najeść, później zwiedziła blaty i łóżko, pod którym znalazła Zenobię naszą (bidulka prawie zawału dostała - Zenobia, bo Urwiska ponoskowała koleżankę i poszła dalej zwiedzać...). No a wg relacji opiekunów teraz dom roznosi - jej tymczasowe imię to... Szajba Ciekawe, dlaczego...? Urwiska miała podczas badan krwi dość mocno podwyższoną amylazę, w ostatnim badaniu parametr był już na przyzwoitym poziomie, więc w tym tygodniu pannicę czeka drugie szczepienie.
Zatem zadomowienie się - błyskawiczne:)
Oby tylko Zenobia przystosowała się do "częstotliwości" kociej koleżanki - trzymamy kciuki!
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15140 Skąd: Poznań
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]