Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: jaggal
Pon 02 Lip, 2018 09:35
Kościuszka
Autor Wiadomość
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 27 Lut, 2018 09:56   

Nie spać! Bawić się!

 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 27 Lut, 2018 11:21   

Ale ma dobre bateryjki ;)
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 28 Lut, 2018 11:20   

A co to za piękny gremlinek się ty skrabie? Popsocić czy poprzytulać? :serce:
:serce:
Ostatnio zmieniony przez saszka Sro 18 Kwi, 2018 09:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 01 Mar, 2018 13:52   

Kilka lat różnicy, ale gabaryty już te same.



Coraz częściej da się je przyłapać na wspólnym spaniu, chociaż rezydent raczej tego unika. Młoda zanim zaśnie to wierci się i przewraca, zawsze na koniec sprawdzi czy jest jeszcze jakaś szansa na zabawę. A to pokopie, a to za ucho złapie, zmęczony rezydent traci cierpliwość i woli spać sam.

Ostatnio zmieniony przez saszka Sro 18 Kwi, 2018 09:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 02 Mar, 2018 10:44   

Ale fajnie sobie wyglądają :serce:
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 10 Mar, 2018 19:06   

Wszędzie wygodnie, ale na człowieku to już najwygodniej :)

 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 10 Mar, 2018 20:23   

A znacie taka zabawę?



Trzeba wyjąć trawę z miseczki...



...i trącać miseczkę....



...przesuwać miseczkę po całym mieszkaniu i podziwiać jak fafołki okruszki pływają w wodzie.
Do póki miseczka się nie zbije :( No a jak miseczka się zbije to najwyższy czas uciekać! Przeraźliwie miałkolić i ratunku szukać. Trzeba się przyznać co kotek nabroił i pokazać jaka łapka mokra od wody i fuj. Taką mokrą łapkę to tylko tymczasowa mame umie uratować!
Ostatnio zmieniony przez saszka Sro 18 Kwi, 2018 09:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 16 Mar, 2018 14:42   

Kościuszka to kotka bardzo towarzyska i ciekawska. Chce być wszędzie, ze wszystkimi i w centrum uwagi :)
Kiedy pojawiają się u nas goście, Kościuszynka poświęca im maksimum swojej uwagi od kiedy tylko przekroczą próg mieszkania. Przytula się, łasi, sprawdza jaką techniką głaskania posługuje się przybysz. W nagrodę za głaski, kotka przytula się do gościa i zasypia spokojnie.
Ostatnio zmieniony przez saszka Sro 18 Kwi, 2018 09:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 16 Mar, 2018 15:19   

Niesamowita :)
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 02 Kwi, 2018 20:29   

O relacjach z Chaplinem (rezydentem) mogliście już trochę przeczytać, o relacji z Laną (rezydentką) nie było tu wiele. Trochę się baliśmy... Nasza Lana, no cóż... ma troszkę, jak to się mówi, nie równo pod sufitem. Też już trochę w życiu przeszła, więc nie można jej winić o to, że długo zachowuje dystans wobec innych kotów i niespecjalnie sobie życzy, żeby inne koty bez pozwolenia do niej podchodziły.
Na samym początku, Kościuszka jako młoda pannica próbowała troszkę się pozaczepiać, pobawić. Jednak chłód bijący z serduszka Lany zdusił te wszystkie zapędy i w końcu młoda odpuściła dzikie podskoki w kierunku rezydentki.
Kościuszka nie tak całkiem odpuściła sobie towarzystwo starszej koleżanki, nauczyła się zasad jakie wyznaczyła Lana i dzięki temu pomału mogła coraz bliżej sobie poleżeć :)
Oto akceptowana odległość do niedawna:


Cieszyliśmy się niezmiernie na ten widok :) i nie byliśmy sobie w stanie wyobrazić, że może być jeszcze lepiej.
Nastało kilka ciepłych dni i w końcu udostępniliśmy kociastym balkon. Dziewczyny znalazły wspólne hobby, jakim jest podglądanie lądujących u sąsiada gołębi :aniolek: Od tego momentu, musimy wysłuchiwać wspólnych miałów w prośbie o otwarcie drzwi i tego charakterystycznego ćwierkania na ptaszyska. Ale to wszystko jest jak miód na nasze uszy w porównaniu do wcześniejszych kłótni :)

Ostatnio zmieniony przez saszka Sro 18 Kwi, 2018 09:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 08 Kwi, 2018 11:16   

Poranki z Kościuszką wyglądają następująco.
Budzik dzwoni = Kościuszka przybiega do sypialni, pewna, że dzwonią na mizianie.
Człowiek ledwo się rusza, zaspany oczu nie otwiera jeszcze (drzemka) = Kościuszka wchodzi i na plecy i rozpoczyna masaż
Człowiek przekręca się na bok = Kościuszka mruczy i próbuje zajrzeć człowiekowi w oczy, kręi się po łóżku
Nawiązanie kontaktu wzrokowego = Kościuszka uruchamia głośniejszy tryb mruczenia i rozpoczyna barankowanie
Człowiek zwleka się z łóżka = Hurrrra! Kto pierwszy do miseczki! Wyścig ogoniastych rozpoczęty
Człowiek ledwo widzi, a tu stado kotów plącze się pod nogami = Koty! Na pozycję! Podano do stołu. (u nas każdy kot ma swoje miejsce w szeregu)
Człowiek rozbudzony przy porannej kawie = Kościuszka już z pełnym brzuszkiem przychodzi podziękować i oddaje cała siebie pod mizianki właściwe.



Pomoc Kotów przy budzeniu BEZCENNA :good:
Ostatnio zmieniony przez saszka Sro 18 Kwi, 2018 09:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 08 Kwi, 2018 19:49   

ommmm ;) Kościuszkowa księżniczka! :)
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 14 Kwi, 2018 21:25   

Razem cieplej ;)

Ostatnio zmieniony przez saszka Sro 18 Kwi, 2018 09:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 15 Kwi, 2018 21:24   

Posiadanie kota to wspaniałe doświadczenie. Ale kiedy ma się ich pod dachem więcej, obserwowanie ich relacji jest naprawdę niezwykłe. Czasami umawiam się z TŻ na oglądanie jakiegoś filmu i pół fabuły nam ucieka bo gapimy się na to co robią koty :) Każda najprostsza sytuacja wdaje nam się przeurocza kiedy patrzymy na te słodkie pysiaczki.
Ot zwykła scena rodzajowa: Rezydent drzemie sobie w plamie słońca na podłodze. Kościuszka przychodzi i wpełza mu pod łapkę. Kościuszka zadowolona z przytulenia, Chaplin bez bazy bo został obudzony. :serce:
Chciałabym mieć kamerę w oczach i tak to wszystko nagrywać, bo niestety po telefon nie zawsze zdążę.
Ostatnio zmieniony przez saszka Sro 18 Kwi, 2018 09:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 17 Kwi, 2018 18:12   

Wiosna zagościła już u nas na dobre, chyba każdy to odczuł. Robi się ciepło, energii przybywa, ptaszki ćwierkają, za oknem dzieje się coraz więcej, na nudę nie można narzekać. Ciężki to okres dla fundacji, zewsząd napływają zgłoszenia, za chwilę pojawią się nowe kocięta, niestety.
Kościuszce stukną rok :kwiatek: Nie jest jeszcze dorosłą kotką, ale też nie małym, głupiutkim kociakiem. Coś tam o życiu już wie, widziała wszystkie pory roku. Zna koty i ludzi, wszystkich kocha bez wyjątku, nawet tych, którzy pojawiają się tylko na chwilę, nie traci czasu na podchody. Wie, że jedna puszka z karmą ma określony smak, ale wie też, że ta sama karma z cudzej miseczki smakuje lepiej :) Samodzielnie zapoluje na pluszową myszkę, ogon rezydenta lub niczego nie spodziewającą się muchę, choć ta ostatnia jest najtrudniejsza zdobyczą. Kościuszka wciąż wypatruje swojego człowieka, jednak na horyzoncie nie pojawił się nikt. Nikt nie pytał. Czy to przez pospolite umaszczenie buraska? Czy nikogo już nie interesuje niezwykły charakter? Gdyby mnie ktoś zapytał to opowiedziałabym mu o tym jak Kościuszka układa uszy podczas głaskania żeby główka była bardziej do ręki dopasowana. Jak głośno mruczy kiedy kładzie łapki na ramieniu i przytula główkę gdzieś pomiędzy uchem a szyją i że z tak przytulonym kotem wygodnie używa się komputera. Jakie ma słodkie czarne poduszeczki na łapkach, uroczą obwódkę w koło noska i że bure futerko też jest przyjemne w dotyku.
Póki co mówię do niej tylko " Śuszku, Szuszuniu... Nie martw się... Kiedyś ktoś przejrzy na oczy..."

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]