Ryś może i nakolankowcem nie jest, ani też ostentacyjnym adoratorem jak Chyś. Człowieka jednak kocha niewątpliwie, na swój wrażliwy, introwertyczny sposób. I kiedy przyłapie się go w chwili gdy czuje się bezpiecznie, ta miłość przybiera nawet cielesne formy.
Chysio przyklepawszy sobie miano fundacyjnego lowelasa uznał, że nie ma co się dalej starać i od teraz będziemy oglądać jego prawdziwe, luzackie oblicze:
osobiście wolałam te powłóczyste spojrzenia, miast tych "madka, podaj kabanosa", ale co zrobić, dalej kocham....
Twarz duetu ratuje wiecznie przesłodki Rychcik, jego jedyną wadą jest słaba głowa do waleriany...
Muszę się przyznać, że popsułam kota - Chychcik zapoznawszy się z przyjemnością spania pod kołdrą, nie wyobraża już sobie innej formy spędzania nocy. Gdy tylko wieczorem kołdra ląduje na łóżku, to Chysio ląduje na niej, a kiedy ja ląduję pod kołdrą, to i Chysio dobija się, żeby go wpuścić. Sprawdza się dobrze jako żywy termofor, więc jeśli ktoś marznie w nocy, a do tego śpi w miarę stabilnie, to może mieć z Chysia niezły użytek
(łebek został odkryty tylko na potrzeby zdjęcia)
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
Krąży wokół i z chęcią też by wlazł, gdyby z równania odjąć mnie :p zwykle kończy się na tym, że uwali się gdzieś w sąsiedztwie mojej nogi, a ja ze strachu żeby pogodzić wygodę obu chłopakow kończę w pozie tanecznej :p
Neda
Dołączyła: 05 Wrz 2016 Posty: 3061 Skąd: Suchy Las
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Chysiątka ostatnio zaskoczyły negatywnie - na okresowej kontroli okazało się, że mają bardzo mało białych krwinek, podwyższony mocznik i kilka innych parametrów lekko poza normą. Nawadnianie rosołkami i podawanie odpowiednich suplementów pozwoliło unormować poziom mocznika, niestety ilość białych krwinek pozostała bez zmian.
Tęgie głowy myślą, co Chysiątkom może dolegać - opcji jest dużo, od tych tragicznych, po te błahe, dlatego póki co nie panikujemy, tylko spokojnie łykamy suple i dużo się tulimy. W końcu miłość jest najlepszym lekarstwem
Same Chysie niewiele sobie robią z kiepskich wyników krwi - jedzą z apetytem, kuwetują wzorowo, ganiają za wędkami, mruczą i tulą się zawodowo, a tabletki łykają jak dropsy
Rychcio jest kjut ze swoim zawiniętym ogonkiem, natomiast Chychcio to paskudny fetyszysta stóp!
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]