Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Chychcik i Rychcik
Autor Wiadomość
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 16 Mar, 2019 09:49   

Chysio uznał, że skoro wyniki jego krwi nie mieszczą się w kocich parametrach, to w takim razie on nie będzie już kotem, a wężem. Albo glistą. Albo kawałkiem gumy...




A Rychcik - ocean spokoju, jedynie zapytuje "Mame, co on znowu wymyślił...?"
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6882
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 16 Mar, 2019 09:59   

:shock:
Nie mogę się połapać, gdzie Chychcik ma co :lol:
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 16 Mar, 2019 11:07   

Ja wiem jedynie czego na pewno nie ma:
1) kręgosłupa
2) rozumku
3) dna żołądka

:P
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 25 Mar, 2019 20:21   

Znaleźliśmy wytłumaczenie dla podejrzanych wyników krwi Chysiątek. Za wszystkim stoi ich stara dobra kumpela Panleukopenia. Prawdziwym okazało się stare przysłowie o nasiąkaniu skorupki i trąceniu na starość. Chysie pewnie już zawsze będą trochę trącić w obrazie krwi, ale póki ten "smrodek" nie przeszkadza im w normalnym funkcjonowaniu, to nie ma się czym martwić. A patrząc na poziom demolki i zabaw jaki uskuteczniają, to zdecydowanie w niczym im to nie przeszkadza.

Półotwarta mordka, to już stały element naszego codziennego polegiwania:


Mordka nieskalana myślą, a stópka brudem - oto kwintesencja Chysia


"Dalej, dalej ręko Gadżeta!"


Czy to kot, czy to posąg? :hm:
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 07 Kwi, 2019 12:02   

Relacja Chysia i Rysia to książkowy przykład miłości braterskiej. Na co dzień gonią się zajadle, wytrwale tłuką, złośliwie podjadają ze swoich misek i wyganiają z ulubionych miejscówek. Czasem wszystkiemu towarzyszą mrożące krew w żyłach miałki i syki, a czasem całość odbywa się w jeszcze gorszej ciszy. I można by pomyśleć, że Chłopaki się nie lubią, ale prawda jest taka, że krew nigdy się nie polała, i futerko nie uległo uszkodzeniu, a sesję ganianek wieńczą zwykle takie widoki...
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 27 Kwi, 2019 18:52   

Galeria Chychcika tonie w powtarzanych po wielokroć ujęciach jego dziwnych póz i min w trakcie drzemki, ale wierzę, że Was też one bawią tak samo jak mnie. Kolejna seria:

"jestem taki kjut, popa i wcale mi nie capi" (capi...)


"wcale mnie tu nie ma"


i Rychcik wynajdywacz fajnych miejscówek z Chysiem zazdrośnikiem


W kolejnej aktualizacji obiecuję jakieś bardziej dynamiczne ujęcia, może nawet jakieś z otwartymi oczami... Tymczasem u Chrysiątek życie toczy się powoli z małymi przerwami na próby samobójcze w postaci zjedzenia osłonek od parówek. Szczęściem pierwsza próba zakończyła się tylko na moich nerwach i drżącym grzebaniu w urobku, w którym znalazłam wszystkie kawałki osłonki (zabawa niczym niedzielne układanie puzzli). W celu ukrócenia ich zapędów do samozagłady dorobiłam się zabezpieczeń na szafki od śmietnika. Teraz czekam czym jeszcze zaskoczą mnie te słodkie kotki...
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 07 Maj, 2019 21:08   

No dobra, może nie są to "zdjęcia dynamiczne" ale chociaż jeden z braci ma otwarte oczy.... I co ja poradzę na to, że Chychcik jest najsłodszy kiedy śpi :P

Rysio to jest niedoceniony przystojniak. Chysio kradnie mu szoł, ale wprawne oko wypatrzy perłę wśród kociej urody. Te prążki, te obwódki wokół oczu, ten drobny pyś, te długie wąsy i ten zawinięty ogon - żałujcie, że nie oglądacie go na co dzień jak dziwi się co go trąca w grzbiet - no koci majestat w pełnej krasie.


A Chychcik zawsze znajdzie sposób, żeby mi poprzeszkadzać...


A tu koci ból istnienia - chyba mieliśmy telepatyczne połączenie z Borysem :P
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 14 Maj, 2019 20:00   

Wiecie jak to rodzice wmawiają dzieciom, że wszystkie kochają po równo i nie mają swojego ulubieńca? To po ostatniej próbie zjedzenia kaktusa przez Chychcika - ja przestałam tak okłamywać swoje dzieci. Oficjalnie obwieszczam, że moim ulubionym tymczaskiem jest Rychcik. Bo jest kjut, bo jest grzeczny, bo nie je tego czego kotki nie powinny jeść, bo ma miękkie futerko i jest zarazem kotkiem i świnką, a w duszy cierpi za grzechy świata.



I gdyby tak porównać Chrysiątka do popularnej bajki o dwóch szczurach, to jak myślicie, który byłby Pinkym, a który Mózgiem?
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6882
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 14 Maj, 2019 22:06   

Łata na nosie zobowiązuje :P
Tak samo bure umaszczenie. Jeśli Rysio przytyje, będzie wypisz, wymaluj Borys 2.0 :P
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 22 Maj, 2019 09:20   

Chyś odkrył nową zabawę. Wiecie, że jest coś takiego jak woda? Na bank każdy ma taką miseczkę z wodą na chacie. A wiecie, że jak się ją poprzesuwa, to ona faluje? I błyszczy? A jak się mocniej popchnie to się wylewa? I można taplać łapki? I człowieki też się bawią i biorą koteczka na ręce, a potem dolewają wody do miseczki i można się bawić od nowa? Świetna zabawa, serio. :twisted:
 
 
misiosoft 
The Pasiuczers

Dołączyła: 24 Lut 2013
Posty: 4701
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 22 Maj, 2019 10:33   

Piena napisał/a:
Chyś odkrył nową zabawę. Wiecie, że jest coś takiego jak woda? Na bank każdy ma taką miseczkę z wodą na chacie. A wiecie, że jak się ją poprzesuwa, to ona faluje? I błyszczy? A jak się mocniej popchnie to się wylewa? I można taplać łapki? I człowieki też się bawią i biorą koteczka na ręce, a potem dolewają wody do miseczki i można się bawić od nowa? Świetna zabawa, serio. :twisted:


:lol: :lol: :lol:
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6882
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 22 Maj, 2019 10:49   

Rozumiem, że #RyśUlubionyTymczas nadal obowiązuje? :lol:
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 22 Maj, 2019 11:30   

RyśUlubionyTymczas ostatnio zjadł CalatheeUlubionąRoślinkę - więc walka o tytuł Najgorszego Tymczasa weszła mocno :?
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 26 Maj, 2019 07:34   

"Mame to nie ja zjadłem kaktusa/ wylałem wodę/ pogryzłem notatki/ siknąłem na kanapę/ przypapaliłem sobie kuper na kuchence - ja byłem tu cały czas grzeczny, jak zawsze"

 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 13 Cze, 2019 22:26   

Planowałam wrzucić jakiś prześmiewczy post o Chrysiach - choćby o tym jak Ryś odkrył skąd się biorą małe kotki i próbował sprawdzić to w praktyce na Chysiu, ale chłopcy pokrzyżowali mi plany i ZASŁUŻYLI NA POCHWAŁĘ.
Tytułem wstępu Chrysie to jedyne koty na włościach - rządzą mieszkaniem niepodzielnie od samego początku i trochę ten stan rzeczy już trwa. Chłopcy przyzwyczaili się do takiego statusu quo i chyba przez myśl tym małym łebkom nie przeszło, że mogłoby się to zmienić. No cóż, do ostatniej soboty kiedy to zostali postawieni przed faktem dokonanym. Faktem o imieniu Milla. Chyś nową lokatorkę potraktował jak potwarz - obsyczał ją od najgorszych, obtarł mnie każdym możliwym gruczołem feromonowym i schował się w szafie. Ryś był trochę delikatniejszy i ograniczył się do samej ucieczki.
Jednak dobrą stroną małych rozumków jest krótka pamięć i nie chowanie urazy. Dlatego już następnego dnia reakcja na Millę była dużo spokojniejsza. A po tygodniu mamy względny pokój na pokładzie. Koty przebywają wspólnie w jednym pokoju i zdarza im się razem polować na ćmę. Miłości jeszcze nie ma, ale spokojną tolerancję już mamy :)
Więc jeśli ktoś ma jednego kota, a chciałby mieć 3, to Chrysie polecają się na dokocenie :)

tu jest ćma?


TU jest ćma?!


Nie ma ciem? :(


Ćmy nie mają tutaj wstępu!


bo ja loffkam Ciem <mina cwaniaka podrywacza>
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]