Sama się wzruszam gdy widzę Jumbo, który łasi się przy mojej nodze i wywala brzuch do góry żeby go głaskać. Albo gdy leży przy naszym synku Olafie tak blisko, że prawie usiadł by mu na głowie. Czasem podczas karmienia Olafa, Jumbo siada na poduszce do karmienia lub kładzie się tak blisko nas, że dostaje po mordce machającą się ręką lub nogą Olafa. Takie małe dzieci machają rękoma i nogami bez kontroli a Jumbo wtedy tylko ze spokojem patrzy na Olafa i zapewne myśli czy już uciekać czy nie pcha się tak blisko Olafa, że już nie raz dostał po pyszczku od niego i nic sobie z tego nie robił. Czasem się zastanawiam czy on tak Olafa kocha czy jest może zazdrosny, że pakuje się na niego gdy mamy karmienie tak jak Jumbo włazi nam na kolana to chciałby też wejść dla Olafa na kolana Jest super towarzyszem i odkąd pojawił się Olaf mamy wrażenie, że zrobił się jeszcze łagodniejszy i pozwala nam tarmosić się jeszcze bardziej. Jest od nas nieodłączny, ciagle lubi nasze i naszych gości towarzystwo, nie nudzi mu się głaskanie i tarmoszenie.
Bardzo się cieszymy, że do nas trafił. Historia tego dzikusa jest wzruszająca i niesamowita. Ciągle ciężko jest uwierzyć w to jak agresywny potrafił być z początku. Teraz jest kochanym pieszczochem i cieszymy się, że nasze drogi potoczyły się tak, że chociaż temu jednemu kociakowi mogliśmy tak pomóc.
Jeśli chodzi o jego zdrowie to ma trochę problemy z operowanym uchem. Wylatuje mu czasem z tego ucha ropa, uszko się trzęsie i czasem Jumbo rozdrapuje je do krwi. Ale chodzimy do jego dr., która go operowała i mamy wszystko pod kontrolą. Ostatnio brał antybiotyki i trochę mu się poprawiło. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze bo ten kot zasługuje na dłuższe życie w naszym domu. Żyje tu jak pączek w maśle śpi na kanapach, w łóżku, w łóżeczku Olafa a także w jego wózku gdy wracam z Olafem ze spaceru zajada najlepsze puszki z kocim żarciem i jeszcze przy tym marudzi jeśli chodzi o smaki więc dajemy mu tylko to co lubi dostaje kocie przysmaki i codziennie jest przytulany i głaskany. A do tego Kuba często z nim się bawi i czasem wyprowadzi na spacer. Mam nadzieję że te długie miesiące w klatce poszły w zapomnienie <3
Kochamy go i cieszymy się że jest z nami
I komentarz Ewy:
"Jumbo jest niesamowity.
Pełna akceptacja Olafa. Nieważne, czy jest popychany nogami czy dostanie w łeb rączką - wszystko mu pasuje...".
Matko to ten sam Jumbo który jakbyśmy go tak dotknęli w klatce byśmy życie stracili? szok!
Cudownie na to patrzeć on jest niesamowity!!!!! Mam nadzieję że jak ja będę miała dziecko to moja Monka też na to będzie dziecku pozwalała (w co wątpię )
Sami nie możemy uwierzyć że Jumbo tak się zmienił
Pierwsze dni z nim były trudne a teraz jest kochany! Cieszymy się, że go poznaliśmy i mogliśmy mu pomóc.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]