Jumbo zaliczył dziś ściąganie szwów: no będę szczera - trochę marudził, ale ze szwami poleciało trochę strupów, spod których pokazała się... świeża różowa tkanka (no i troszkę krwi) - co nas bardzo ucieszyło, choć kocura pewnie bolało:( Za to dźwięki, jakie dochodziły później z transportera, powodowały panikę - czy aby na bank transporter wytrzyma...? Jumbo po prostu próbował się drapać;) Co też nas cieszy - świąd to oznaka gojenia:) A później jeszcze zaliczyliśmy badania krwi (podwójna narkoza no i długa antybiotykoterapia) - i już mamy wyniki - jest bosko:)))))))))))))))))))) Zwłaszcza radują doskonałe parametry nerkowe i leukocyty w normie, które przed operacją były trochę zbyt niskie.
Za tydzień ściągamy kołnierz, za dwa - ostateczna kontrola:)
Skoro wszystkie profile już Jumbojetta były, to została do obejrzenia... bródka
Jumbo już bez kołnierza. I czuję się bez niego znacznie lepiej
Nic się u kawalera nie zmieniło. Nadal kocha jedzenie a jak się wolontariuszka ciotka klotka nie robi szybko jedzenia nawet pokaze swoje niezadowolenie sami wiecie jak
Jumbo był kontroli po operacji ucha - ostatniej jak się okazało, bo wszystko się pięknie wygoiło
Jeszcze przez jakiś czas będziemy stosować sztuczne łzy, aby wspomóc nawilżenie oka, które jest słabsze po operacji - by pomóc Jumbo wrócić do pełnej ocznej sprawności masujemy mu policzek
A poniżej mamy dowód, jak kocur czuje się w zupełnie nowym środowisku, poza klatką (przebywa w niej już prawie DZIEWIĄTY miesiąc...):
Nie zmienia się za to stosunek do żwirku - Jumbo ewidentnie nie lubi, kiedy jest on w kuwecie
Ja mam taką teorię a propos rozwalania żwirku: Na niektórych lotniskach za pasem startowym sypie się żwir co by te samoloty, co nie zmieściły się z hamowaniem na pasie zaryły i się zatrzymały. A że patronem naszej "kruszynki" jest ikona lotnictwa pasażerskiego, umieszczanie w jego obecności kuwety ze żwirem może odbierać jako faux pas. "Że niby jak nie wyrobię z hamowaniem?!" Gdzie ten bidulek miałby nie wyrobić, jak nawet nie może się porządnie rozpędzić w klatce...
Kochany, dla mnie po operacji z marudnego wojownika zmienił się w marudnego anioła . Dawny Jumbo za ostatnie zabiegi (trzeba mu było zakraplać oczko) upuścił by mi sporo krwi. Obecny nic. Grzeczny, wiadomo, wywijał się i wyrywał, ale zero przemocy. Ciągle lubi dawać znać, że ma zły humor - jak to Jumbo. Coś tam jęknie, cos tam pod nosem prychnie, kiedy ciocia zawraca z powrotem do klatki (bo Jumbo bardzo chce wyjść). Ale nawet nie obnaża przy tym kłów. Ot takie marudzenie kociego marudy, bez "broni ostrej". W skrócie złagodniał, ale nie stracił swojego charakterystycznego uroku
Na zdjęciu powyżej Jumbo po jedzeniu, pielęgnuje futro (klasycznie po sprzątaniu trzeba chociaż trochę żwirku wywalić z kuwety). Widać tu charakterystyczne dla "Queen of the skies" cechy - szerokopokładowy brzusio i masywny kark przypominający JumboJetowy garb.
A tutaj - "paliwo" skonsumowane, Jumbo ma pełen bak, ale i tak jest uziemiony ... nie wystartuje w zamkniętej klatce... Majestatyczny Boeing 747 stoi na płycie lotniska i marnieje. Kto da mu na stałe "pas startowy" by móc zobaczyć w pełnej krasie jego potęgę i piękno?...
Jumbo zwany przeze mnie Jumbolinim znosi godnie kropienia oczu ale kocur ma czasami granice swojej cierpliwości wtedy kiedy chcemy jego "porządek" posprzątać wtedy pokaże że on sobie nie życzy by ktoś mu zamiatal na widok człowieka dostaje kocich ograzmow serio,!!! Wije się w klatce i głośno mialczy nasz kochany olbrzym leloch kochany
Też znalazłam zaległy filmik z Jumbo (jak widać po futrze na twarzy, jeszcze sprzed operacji) żeby ktoś nie pomyślał, że nasza wielka, słodka klucha nie lubi się bawić
Pod koniec można usłyszeć jeden z charakterystycznych jumbowych jęków
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]