Przesunięty przez: marinella Pią 26 Paź, 2007 18:54 |
2 maluchy spod Politechniki |
Autor |
Wiadomość |
marinella
Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sty 1970 Posty: 9176 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 11 Paź, 2007 12:22
|
|
|
to badziewie miała Maryska i Koka jak były małe
tak jak piszesz nic groznego ale upierdliwe w leczeniu
ja walczyłam dwa miesiące
ale u nas zanim trafiłam do dobrego weta choroba sie porządnie rozwineła
pierwszy doktor dawał przez dwa tyg krople marysi bez antybiotyku i dzieki temu zaraziła sie koka |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez marinella Czw 11 Paź, 2007 16:02, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Katka
Wiek: 39 Dołączyła: 08 Sie 2007 Posty: 2229 Skąd: Poznań/ Swarzędz
|
Wysłany: Czw 11 Paź, 2007 16:00
|
|
|
mój biedny maluszek.....ale będziemy czekać...Pipi ma dla niego myszki
teraz się dokształcam pod względem kociego kataru w internecie...biedne maluchy...ale skoro osłabione nie są to już dobrze ale 2 tygodnie....albo wiecej |
|
|
|
|
drevni.kocur
Drevni Kocur
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Kwi 2006 Posty: 2268 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 11 Paź, 2007 20:35
|
|
|
zasada jest taka, że powinno się odczekać tydzień po ustąpieniu objawów, zanim połaczy się chorego kota ze zdrowym. tak liczę na oko 1,5-2 tyg. leczenia + tydz. kwarantanny.
zobaczymy, jak się będzie leczyć to dziadostwo.
dzisiaj mam wrażenie, że oczy lepsze po tym antybiotyku doustnym.
nasza p. dr kombinuje i wynajduje jeszcze leki przeciwwirusowe.
będzie dobrze |
|
|
|
|
fuerstathos
czyli Ania Fufu ;)
Wiek: 28 Dołączyła: 15 Cze 2006 Posty: 8458 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 11 Paź, 2007 20:40
|
|
|
a skąd im się to dziadostwo przyplątało? przywlekły to z polibudy? |
_________________
|
|
|
|
|
jojoanna
Wiek: 49 Dołączyła: 02 Paź 2007 Posty: 11 Skąd: Bytom/śląskie
|
Wysłany: Czw 11 Paź, 2007 22:34
|
|
|
Biedactwa. Ale co prawda to prawda.... Trzeba trafić na dobrego weta....Bo nawet "najprostsza" choroba może się wlec strasznie |
|
|
|
|
drevni.kocur
Drevni Kocur
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Kwi 2006 Posty: 2268 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 12 Paź, 2007 12:27
|
|
|
fuerstathos napisał/a: | a skąd im się to dziadostwo przyplątało? przywlekły to z polibudy? |
nie wiadmo.
Może od moich załapały, może same przyniosły. Moje tez przeszły ostatnio podobną infekcje, ale z dużo mniejszym nasileniem i nie trzeba było nawet leków podawać. Po tyg. było po krzyku. Anka tez od miesiąca chora i ciągle jakieś zarazki rozsiewa. Poza tym na butach można przynieść.
Żaneta mówi, że infekcje typu KK to standard u kociaków. Zazwyczaj wszystkie przechodzą to w dzieciństwie i albo zdrowieję i nabierają odporności albo im się ciągnie w nieskończoność. Ale jak kotek jest domowy i nie miał możliwości załapać tego wcześniej i wytworzyć przeciwciał, to później odchorowuje - jak Milo i Cosmow - wieku 4-5 mcy .
Kolejna przesłanka, że to domowe, wyrzucone kociaki. |
|
|
|
|
fuerstathos
czyli Ania Fufu ;)
Wiek: 28 Dołączyła: 15 Cze 2006 Posty: 8458 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 12 Paź, 2007 14:27
|
|
|
drevni.kocur napisał/a: |
Kolejna przesłanka, że to domowe, wyrzucone kociaki. |
może nie umialy sie do kuwety zalatwiać i kogoś to zdenerwowalo |
_________________
|
|
|
|
|
jojoanna
Wiek: 49 Dołączyła: 02 Paź 2007 Posty: 11 Skąd: Bytom/śląskie
|
Wysłany: Pią 12 Paź, 2007 22:00
|
|
|
Ewa, czy dochodzą moje maile? bo jakaś cisza nastała.... |
|
|
|
|
Katka
Wiek: 39 Dołączyła: 08 Sie 2007 Posty: 2229 Skąd: Poznań/ Swarzędz
|
Wysłany: Pią 12 Paź, 2007 22:08
|
|
|
Joanna czaisz sie na cosmitka Jejciu ja tu co chwila zagladam żeby sie nowych wieści dowiedzieć chciałabym żeby maleństwa były zdrowe juz, zeby im nic nie groziło, chciałabym zabrac już Milusia do domciu a wydaje mi się to takie odległe...a Pipi taka ssmotna i tęskni |
|
|
|
|
drevni.kocur
Drevni Kocur
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Kwi 2006 Posty: 2268 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 13 Paź, 2007 11:09
|
|
|
Witam wszystkich
joasiu, malie dotarły, już odpisałam.
prywatnego tak co 2 dni sprawdzam
kocurki mają się lepiej!
czystsze oczka, spadła też temperatura u milo.
czyli do przodu! |
|
|
|
|
Katka
Wiek: 39 Dołączyła: 08 Sie 2007 Posty: 2229 Skąd: Poznań/ Swarzędz
|
Wysłany: Sob 13 Paź, 2007 11:16
|
|
|
|
|
|
|
|
Nina
Wiek: 39 Dołączyła: 26 Mar 2007 Posty: 1093 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 13 Paź, 2007 11:31
|
|
|
|
|
|
|
|
jojoanna
Wiek: 49 Dołączyła: 02 Paź 2007 Posty: 11 Skąd: Bytom/śląskie
|
Wysłany: Sob 13 Paź, 2007 12:49
|
|
|
drevni.kocur napisał/a: | Witam wszystkich
joasiu, malie dotarły, już odpisałam.
prywatnego tak co 2 dni sprawdzam
kocurki mają się lepiej!
czystsze oczka, spadła też temperatura u milo.
czyli do przodu! |
już odczytalam. Trochę taki nerwowy rocznik jestem ;-)
Cieszę się że chłopakom się poprawia!! Oby tak dalej! |
|
|
|
|
drevni.kocur
Drevni Kocur
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Kwi 2006 Posty: 2268 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 13 Paź, 2007 14:33
|
|
|
dodatkowa niespodzianaka:
wzwody po spanku (to pierwsza oznaka dojrzewania płciowego)
dorastają nam panowie, niedługo jajeczka poucinać trzeba będzie |
|
|
|
|
Katka
Wiek: 39 Dołączyła: 08 Sie 2007 Posty: 2229 Skąd: Poznań/ Swarzędz
|
Wysłany: Nie 14 Paź, 2007 10:20
|
|
|
ile one już mają?? bo nie wiem jak z kastracja ja razie czeka mnie sterylizacja Pipi za niecałe 2 tygodni...i ta jej pupcia
A ja wogole czują sie maluchy??? Mój Tż wczoraj zobaczył zdjecia milo i chyba skojarzył, ze ostatnio non stop sie na niego czaiłam |
|
|
|
|
|