Antek jest bardzo małym, ale już dorosłym kotem. Został odłowiony razem z resztą stada i trafił do weterynarza na kastrację. Tu niespodzianka. Antoś był już kiedyś kastrowany. Wkrótce po tym okazało się, ze Antek zmaga się z potwornym zapaleniem i musi zostać u nas na leczeniu. Póki co Antoś jest wystraszony, choć widać, że zna dotyk ludzkiej ręki i wie co to są głaski, niestety codzienne zakrapianie oczu, choć konieczne dla jego zdrowia, nie pomaga w przyzwyczajaniu się do tymczasowych opiekunów. Prawdopodobnie należał kiedyś do kogoś, ale dziś niestety nikt go nie szuka

Antek na ZDJĘCIACH i FILMACH