Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: jaggal
Nie 09 Gru, 2018 15:23
Antek
Autor Wiadomość
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Nie 27 Maj, 2018 19:56   

Antek ma pecha, w kale cały czas wychodzą mu kłopotliwi pasażerowie na gapę. Obecnie próbujemy wytłuc je Metronidazolem.

Antek łaskawie pozdrawia wszystkich swoich fanów:




 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 18 Cze, 2018 20:31   

Cudowny Antoś nasz jakby wyładniał ;) Przybrał trochę na wadze, przez co mężniej wygląda. Sierść tez ładniejsza znacznie, jakby bardziej lśniąca. Przynajmniej na tle na ile bure futerko może lśnić. Niestety kolejne badania nie przyniosły dobrych wieści. Walka z pasożytami jeszcze się nie skończyła, a pomysłów na te walkę mamy coraz mniej :(

Antek wciąż marzy o wyjściu z klatki
 
 
Wer_AKG 

Wiek: 30
Dołączyła: 28 Maj 2018
Posty: 51
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 02 Lip, 2018 19:04   


Antek na dziś :)
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 06 Lip, 2018 20:20   

Antkowi do twarzy w zieleni, prawda? Tylko te pręty klatki psuja jakoś "efekt WOW" :(
Czy ktoś tu ma zieloną kanapę? Halo!? Może ktoś Antka na tę zieloną kanapę zaprosi i będzie podziwiał tak jak my podziwiamy?

 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Sro 11 Lip, 2018 12:40   

Widzę, że różni wolontariusze porobili Antkowi podobne tematycznie zięcia.
Zapewne chcąc poskarżyć się na Antka, bo to mały bałaganiarz - już chwilę po wysprzątaniu klatki potrafi wszystko przekopać, przewrócić, rozsypać.
Najczęstsze widoki są takie:





Ale dziś nie pora skarżyć się na Antusia. Nasz kawaler stracił apetyt, wróciły bardzo brzydkie kupy, trochę stracił na wigorze. Dziś jest u Pani weterynarz. Dodatkowo w kupach wykryto kolejne pasożyty... To niekończąca się historia. Antuś daje nam tyle samo radości, co strapień. Prosi o kciuki, bo wszystkie ciotki, które go obrabiają bardzo się o niego martwią i załamują ręce. :(
 
 
Kasia1234 

Dołączyła: 04 Lis 2016
Posty: 262
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 25 Lip, 2018 10:31   

Ojej.. szkoda, aby klatka tak osłabiła tak pięknego szarego kocurka...
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pią 27 Lip, 2018 11:13   

Antek na szczęście po ostatnim incydencie doszedł bardzo szybko do siebie. Niestety kupy dalej złe. Zbieramy próbki do kolejnego badania.

A tu Antek w akcji z piłką (jeszcze, gdy próbowaliśmy trenować go do mundial; niestety selekcjonerom nie przypadł do gustu jego dość leniwy styl gry :lol: )

 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Wto 28 Sie, 2018 08:45   

Antek na monodiecie z martwym królikiem w tle wyhamował z produkcją kup. Niby dobrze, ale jelitowo dalej bez spektakularnych zmian. Znów zbieramy kupy do badania.

Tylko Antek wydaje się mieć nasze poszukiwania i zmartwienia w nosie, więc nieustannie szuka możliwości do zabaw. Jak jego kijek z piórkami, chowany do transportera na klatce, teleportuje się codziennie do jego klatki? NIE MAM POJĘCIA. Może Moyo i Atomówka mu w tym pomagają? :lol:

ZACZEPKI:
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 03 Wrz, 2018 19:36   

Od kiedy Antek jest na monodiecie i tylko jedna ciocia przychodzi go karmić, dyżury w szpitaliku stały się nieco... hmmm... uciążliwe. Antek, kot o żołądku bez dna, świdruje mnie spojrzeniami i śledzi każdy mój ruch kiedy niosę w reku puszkę karmy. Sięga do klatki obok i próbuje łapką zgarnąć coś z miski kociaków. Minkę robi jak biedny zagłodzony kotek, tylko ten jego bębenek zamiast brzuszka jakoś psuje cały efekt :roll:

 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 23 Wrz, 2018 22:27   

No i co tam jak tam? :) Antek zmienił lokum z klatki na dom tymczasowy, a tu cisza? Opowiadać, opowiadać! :D Jak sobie ten grubeł radzi w nowym miejscu? :D
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 23 Wrz, 2018 23:03   

Jaki grubeł, jaki grubeł? :lol: :lol: :lol: Docenta nie widziałaś? :lol: :lol: :lol:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7376
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 24 Wrz, 2018 20:31   

Morri napisał/a:
Jaki grubeł, jaki grubeł? :lol: :lol: :lol: Docenta nie widziałaś? :lol: :lol: :lol:


Docent to jest taki przysadzisty Pan, przez lata miało prawo mu się uzbierać co nieco tu i ówdzie :lol: , a Antek to taki mały grubeł z bębenkiem :lol: :lol: :lol:
 
 
iga_92 

Dołączyła: 17 Maj 2018
Posty: 28
Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: Sro 26 Wrz, 2018 12:57   

Antek od sobotniego wieczoru jest już w Domu Tymczasowym. Na początku wydawał się być przerażony nowym otoczeniem i przestrzenią. Wciskał się w różne kryjówki, ale gdy pojawiała się głaszcząca ręka, mruczał i nadstawiał się do głasków. Ostatecznie skrył się za kanapą i tam spędził niemal dwa dni - choć wyłaniał się skuszony jedzeniem lub wędką z piórkiem. Kiedy już wydawało się, że aklimatyzacja potrwa dość długo, w poniedziałkowy wieczór, Antek, nikogo nie uprzedzając opuścił swoją kryjówkę i, jak gdyby nigdy nic, zaczął eksplorować pokój. Cieszy go każda zabawka a głaski powodują mruczenie, wyginanie się na wszystkie strony i ocieranie się. Chyba nie ma większego miziaka! Od wczoraj Antek zachowuje się jakby w DT przebywał od zawsze - po powrocie do domu zastaje się go śpiącego na łóżku, na pełnym relaksie :D
Zdjęcia dowodowe niebawem!
 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9092
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Sro 26 Wrz, 2018 13:12   

boskie wieści :serce: :serce:
_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Sro 26 Wrz, 2018 13:29   

Jak dobrze, że już "zaskoczył"! Niech się w końcu nacieszy chłopak wolnością, zabawą i waszą obecnością. :D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]