Golec na ZDJĘCIACH
Golec
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Golec
Golec jest jednym z kocurów odłowionych ze stada z ul. Golęcińskiej. Jak inne koty, miał trafić do nas tylko na kastrację, ale został na dłużej. Golca, charakteryzuje śliczne umaszczenie w typie pingwinka i wielkie okrągłe oczy. Chłopak póki co jest bardzo przestraszony, ale przy tym też łagodny. Pomału rozluźnia się pod wpływem głaskania, ale dzieje się to bardzo pomalutku.



Golec na ZDJĘCIACH
Golec na ZDJĘCIACH
Ostatnio zmieniony 17 sty 2019, 23:23 przez Niebieska, łącznie zmieniany 3 razy.
Golusiowi bardzo długo zajęło dostrzeżenie, że człowiek to istota miła i przyjazna. Że naszym celem jest mu pomóc, nie zaszkodzić. Że oprócz pełnej miski, dać mu chcemy też naszą miłość i delikatność. Dziś z każdym dniem Goluś coraz bardziej się wyluzowuje. Zaczyna patrzeć na nas z zainteresowaniem, nie lękiem. Teraz przy nim to trzeba się wygodnie rozsiąść i głasków nie żałować, czułości również nie szczędzić. Golec stara się nadrobić te wszystkie dni, kiedy przepłoszony bał się do nas podejść. Teraz Goluś kula się pod ręka i udeptuje posłanko, mrucząc przy tym głośno
Popatrzcie tylko na niego!


Goluniek kochany
Jego łagodność i przymilność jest po prostu rozbrajająca. Kiedy przychodzę to patrzy na mnie tak wyczekująco, kiedy sprzątam, dokładnie śledzi każdy mój ruch. Kiedy tylko dotknę jego futerka zaczyna mruczeć i udeptywać
Kręci się i nadstawia, sam chyba nie wie gdzie najbardziej lubi być głaskany, więc wywija tak żeby wypróbować każde miejsce 
https://www.youtube.com/watch?v=NMjUc5J ... e=youtu.be

Jego łagodność i przymilność jest po prostu rozbrajająca. Kiedy przychodzę to patrzy na mnie tak wyczekująco, kiedy sprzątam, dokładnie śledzi każdy mój ruch. Kiedy tylko dotknę jego futerka zaczyna mruczeć i udeptywać


https://www.youtube.com/watch?v=NMjUc5J ... e=youtu.be
Dla mnie to najrozkoszniejszy kiciuś w szpitaliku. Goluniek uwielbia głaski, jak się rozkręci to kula się pod ręką na całego. Trochę z niego taka kocia gapa. Nie jest zbyt pewny siebie, dlatego najlepiej czuje się w kącie klatki i wciąż dość niepewnie z tego kąta wychodzi. Kiedy przestaję go głaskać robi taką głupiutką zaskoczoną minkę. No bo niby dlaczego te głaski musiały się skończyć?
Marzy mi się, że pojawi się człowiek, który będzie chciał Golusia wziąć do siebie chociaż na dom tymczasowy. Taki człowiek, co będzie kotka głaskał częściej niż dzieje się to teraz i zagadywał dłużej niż 15 minut na dobę. Taki człowiek z pewnością pomógłby Golcowi ośmielić się do wyjścia z klatki. Taki człowiek uszczęśliwiłby więcej niż jedno serce. Proszę...
A to zdjęcie to Goluś z minka zaskoczoną i pytającą "co się dzieje? dlaczego ręka przestała głaskać?"
Marzy mi się, że pojawi się człowiek, który będzie chciał Golusia wziąć do siebie chociaż na dom tymczasowy. Taki człowiek, co będzie kotka głaskał częściej niż dzieje się to teraz i zagadywał dłużej niż 15 minut na dobę. Taki człowiek z pewnością pomógłby Golcowi ośmielić się do wyjścia z klatki. Taki człowiek uszczęśliwiłby więcej niż jedno serce. Proszę...
A to zdjęcie to Goluś z minka zaskoczoną i pytającą "co się dzieje? dlaczego ręka przestała głaskać?"
Dzień Dobry, Jestem Goluś, zapraszam do swojej rezydencji, tfu.. klatki.
https://www.youtube.com/watch?v=I0j6Exl ... e=youtu.be
Zdziwiona minka, dlaczego głaski się skończyły w 45 sekundzie
On mnie tym rozbraja
Typowy pingwin 
O tym jaki Goluś przeuroczy można by pisać bez końca
Chłopak wciąż wiele musi odkryć w relacji z człowiekiem, ale nie ma kiedy bo człowiek w jego życiu zjawia się na 15 minut w ciągu doby i znika. Mam nadzieję, że przeniesienie się do domu tymczasowego znacznie rozwinie jego kocio-ludzkie relacje. Trzymajcie kciuki żeby wszystko się udało 
https://www.youtube.com/watch?v=I0j6Exl ... e=youtu.be
Zdziwiona minka, dlaczego głaski się skończyły w 45 sekundzie



O tym jaki Goluś przeuroczy można by pisać bez końca


Wielki dzień - Golec dziś trafił wraz z koleżanką z klatki obok do domu tymczasowego - już wkrótce, jak tylko wyjdzie z szoku, że ma takie piękne nowe lokum, zapewne pojawi się więcej info.
Ostatnie wspomnienie z klatki:
https://www.youtube.com/watch?v=uWUOmQ8neZ0
Ostatnie wspomnienie z klatki:
https://www.youtube.com/watch?v=uWUOmQ8neZ0
Przydadzą się kciuki chłopakowi...
Pierwsza noc nie była łatwa. Najpierw wpakowali się z Golęcianką do jednego legowiska. On pod spodem, ona na wierzchu - wciśnięci w sam kąt. Po jakimś czasie usłyszałam straszne dyszenie Golca, a leżąca na nim Golęcianka aż podskakiwała od tego oddechu. Udało mi się ją wyjąć, za co zostałam osyczana.
Niestety, to nie Golęcianka była przyczyną dyszenia, Golec tak dyszał co jakiś czas przez całą noc. Nie było mu za gorąco, a ja starałam się nie zbliżać. Stracha mi napędził.
Dziś już oddycha normalnie i nawet dał się pomiziać, intensywnie i z każdej strony
i to z mruczeniem...
Najgorsze, że oboje nie chcą jeść. Mam nadzieję, że może dziś wieczorem zgłodnieją i coś jednak z miseczki zniknie, może w nocy. Kuweta też nie używana...
Liczymy na moc ciepłych myśli, będziemy relacjonować, jakie efekty przynoszą

Pierwsza noc nie była łatwa. Najpierw wpakowali się z Golęcianką do jednego legowiska. On pod spodem, ona na wierzchu - wciśnięci w sam kąt. Po jakimś czasie usłyszałam straszne dyszenie Golca, a leżąca na nim Golęcianka aż podskakiwała od tego oddechu. Udało mi się ją wyjąć, za co zostałam osyczana.
Niestety, to nie Golęcianka była przyczyną dyszenia, Golec tak dyszał co jakiś czas przez całą noc. Nie było mu za gorąco, a ja starałam się nie zbliżać. Stracha mi napędził.
Dziś już oddycha normalnie i nawet dał się pomiziać, intensywnie i z każdej strony

Najgorsze, że oboje nie chcą jeść. Mam nadzieję, że może dziś wieczorem zgłodnieją i coś jednak z miseczki zniknie, może w nocy. Kuweta też nie używana...
Liczymy na moc ciepłych myśli, będziemy relacjonować, jakie efekty przynoszą

- kotekmamrotek
- Posty: 13579
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń