Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Czw 17 Sty, 2019 23:24
Golęcianka
Autor Wiadomość
isia 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 272
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Wto 29 Maj, 2018 19:17   

Na zabawę z Golęcianką to chyba będę musiała trochę poczekać, udało mi się zaintrygować ją na tyle, że na chwilę oderwała wzrok ode mnie i przez chwilę wodziła nim za piórkiem. Apetyt ma troszkę lepszy niż Golec, zjadła kurze mięsko w mojej bliskiej obecności :)
Pasta odkłaczająca nie zadziałała, nie zlizała nawet tej odrobinki, którą udało mi się umieścić na pyszczku.

Wciąż się chowa po kątach i syczy, gdy podchodzę za blisko. Zagrzebała się dziś w pościeli i dzięki temu zauważyłam, że jej też, jak Golcowi, leje się z noska, zostawiła mokrą plamkę na prześcieradle. Próba podania Vetomune skończyła się sukcesem tylko dlatego, że zdążyłam opróżnić kapsułkę w otwartym syczącym pyszczku. Ale krew się i tak polała (moja) :wink:
Ma dziewczyna charakter. I niebywały urok... A zdjęcia już niebawem to pewnie pokażą.
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17281
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 29 Maj, 2018 19:40   

Isia, spróbuj na początek zabawy ze sznurkiem :) Mocno trzymam kciuki :good:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Wto 29 Maj, 2018 20:49   

Isia, jeśli się zakatarzą na dobre to daj znać, będziemy kombinować transport do weta. To byłoby zakatarzenie stresem w tle w trybie ekspress, ech, życie... :neutral:
 
 
isia 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 272
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Czw 31 Maj, 2018 12:15   

Golcia coraz częściej wypuszcza się poza kącik pod biurkiem, a kiedy są same, szaleją razem z Golcem po całym pokoju.
Miseczki coraz częściej są puste - pewnie pozostało im jeszcze przyzwyczajenie i stąd chętniej jedzą wieczorne porcje, śniadanko i obiadek raczej skromnie im wychodzi. Słyszę też w nocy, że piją :)

Z szaloną radością powitałam pierwszą zabawę z Golcią. Na sznurek nie reagowała, ale kiedy rzucam puchatą zabawkę obficie posypaną kocimiętką... ach! co za energia się w dziewczynie odzywa! Mam nadzieję, że małymi kroczkami jakoś dojdziemy do większej śmiałości z jej strony.
Może niebawem uda się uchwycić zabawę, póki co zdjęcia z kącika.









 
 
isia 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 272
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Czw 31 Maj, 2018 12:17   

Cytat:
jeśli się zakatarzą na dobre to daj znać, będziemy kombinować transport do weta


Nie jestem pewna, czy to kwestia katarowa... Nie podoba mi się ten ich oddech, ale mogę też być przewrażliwiona (choć ewidentnie jest i za głośny i za szybki w przypadku Golca). Nie mam wielkiej śmiałości prosić, ale może zanim wet, to przy jakiejś wolniejszej okazji ktoś bardziej doświadczony słuchowo odwiedziłby dzieciaki tak dla potwierdzenia, czy coś jest na rzeczy.
 
 
isia 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 272
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Sob 02 Cze, 2018 20:12   

:banan: :banan: :banan: Golcia wyszła do zabawy! Wprawdzie na chwilkę i wystarczyło, że przełożyłam zabawkę w drugą rękę i już dała nogę, ale ważne, że się odważyła. Dziś też pierwszy raz zjadły w mojej obecności.
Oj, jak bym chciała ją wymiziać... Póki co, udaje się podrapać łepek tylko patykiem i widać, że jej się to podoba.
Upatrzyła sobie miejsce do spania w pudle na półce, wychodzi stamtąd tylko kiedy mnie nie ma, a wtedy zdarza się, że zastaję ją rozłożoną wygodnie na łóżku. No i śmiga sobie po tych półkach, jeszcze nie tak odważnie jak Golec, ale wszystko jeszcze przed nami :D

Trudno Golęciankę fotografować, bo najczęściej chowa się, jak tylko biorę do ręki coś innego niż zabawkę. Udało się jednak nagrać filmik, co też nie było łatwe podczas rzucania zabawki, więc sorry za jakość. Szkoda, że nie widać, co się tam w środku dzieje na początku, ale wydaje się, że Golec ją liże :D A że się lubią, to nie mam najmniejszych wątpliwości, pierwsze godziny u mnie spędzili przytuleni do siebie.

 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7384
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 02 Cze, 2018 20:22   

Ale super :)
 
 
isia 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 272
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Nie 10 Cze, 2018 11:52   

Oj dali mi dziś w nocy z Golcem popalić... Zaczęło się po 3:00 i trwało jakieś dwie godziny - ganianie, zabawy, polowanie, walki i zapasy. Odporna jestem na nocne kotów zabawy, ale to, co wyprawiali przekraczało nawet moje granice. Na szczęście wciąż jeszcze zmykają, kiedy zbyt intensywnie się poruszam, więc wystarczało, że się podnosiłam z łóżka. Wystarczało na chwilę... Znaczy, że chyba im dobrze i radośnie :D
A jakby tego było mało, kiedy już padły zmęczone i udało mi się zasnąć, ktoś mnie zaczął gryźć w palca u ręki, otwieram oczy i kogo widzę? Golcię! Byłam pod takim wrażeniem jej bliskości, że podetknęłam drugiego, kiedy ogryzany zaczął już boleć.

Ech, fajna z niej dziewucha, wciąż przestraszona, ale już całkiem śmiało lata po całym pokoju nawet w mojej obecności. Co więcej, od wczoraj w dzień otwieram im drzwi, ciekawość wygrywa ze strachem i Golęcianka coraz odważniej zapuszcza się na salony :banan:

Nie tylko fajna, ale i śliczna:


















 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7384
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 10 Cze, 2018 12:57   

Cudownie się czyta takie wieści :serce:
oczy wciąż wielkie jak spodki :D
 
 
isia 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 272
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Nie 10 Cze, 2018 17:42   

:tan: :tan: :tan: Golcia dała się pomiziać! Dwa razy! Oj, jak się cieszę... :aniolek:
 
 
Niebieska 
Niebieska

Wiek: 34
Dołączyła: 13 Paź 2017
Posty: 7384
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 10 Cze, 2018 18:05   

:aaa:
Ale ja sobie tego wyobrazić nie umiem :D Musisz udokumentować i dostarczyć dowody na forum! :D
 
 
isia 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 272
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Pon 18 Cze, 2018 20:54   

Niebieska napisał/a:
:aaa:
Ale ja sobie tego wyobrazić nie umiem :D Musisz udokumentować i dostarczyć dowody na forum! :D


Mam nadzieję, że uda się któregoś razu to udokumentować. Na razie nie chcę Golci dodatkowo straszyć filmowaniem. Daje się miziać tylko, kiedy jest zaspana i niestety, jeszcze nie odkryła w tym żadnej przyjemności, bo ani jeden mięsień jej nie drgnie, nie mówiąc o prężeniu się, czy ugniataniu. O mruczeniu mogę tylko pomarzyć... Ale cieszę się i z tego, że czasem da się dotknąć.

Coraz śmielej poczyna sobie też na salonach, od kilku dni nie są z Golcem zamykani, więc cała chata ich. Łącznie z blatami w kuchni i balkonem. Ku mojemu lekkiemu przerażeniu najfajniej, najradośniej i najgłośniej bawią się po 3:00 nad ranem... Staram się ich trochę zmęczyć popołudniami, ale póki co, to nie daje żadnych efektów.

Golca kocha miłością wielką i wzajemną :D Kiedy wstaje po drzemce (albo w nocy) najpierw łazi w poszukiwaniu chłopaka i głośno go nawołuje. Kiedy oboje są jeszcze lekko zaspani, najpierw się wzajemnie myją i tulą do siebie :aniolek:
Do człowieka dziewczyna ma wciąż mocno ograniczone zaufanie, ale już potrafi przejść obok mnie i czasem pozwoli ominąć siebie. A kiedy się zapomni, to dystans podczas zabawy skraca nam się do parunastu centymetrów :D

Z owsem:

Na salonach:



Na balkonie:






Na ostatnim zdjęciu trochę widać, że Golcia wcale nie ma białych wąsów! Te po prawej są czarne i białe :)
A kiedy takim wzrokiem na mnie spojrzy (a spogląda dość często), to mam ochotę sprawdzić w lustrze, czy mi się coś dziwnego do twarzy nie przyczepiło...
 
 
isia 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 272
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Czw 05 Lip, 2018 19:27   

Jakaż to jest urocza dziewczynka! Golcia ewidentnie potrzebuje jeszcze mnóstwa czasu i cierpliwości w nabraniu pełnego zaufania do człowieka, ale ten postęp, jaki już ma za sobą pokazuje, że naprawdę warto w tę kotę inwestować każdy trud i czas. Bawi się jak mały kociak - z zaangażowaniem, z radością i z tryskającą energią. Czasem się zapomina i przestaje zwracać uwagę na to, że na końcu zabawki jest ludzka dłoń, a wtedy udaje się ją chwilkę pogłaskać... :aniolek:
Coraz częściej przechodzi też obok człowieka, albo pozwala człowiekowi przejść obok siebie - bez kulenia i uciekania.
Najcudowniejsze są jednak jej śpiewy... jakież ona wydaje z siebie odgłosy! Zaczyna od delikatnego ćwierkania, które przechodzi w przeciągły, długi śpiew na jednym dźwięku. A wszystko takie delikatne i urocze jak cała Golcia :love: Choć bywa i dość przenikliwe, szczególnie nocą...
Na te ich nocne zabawy muszę znaleźć jakiś sposób, bo jeszcze trochę i zamienię się w zombie. Pewnie nie uda mi się im wytłumaczyć, że takich niesfornych nocnych rozrabiaków raczej nikt nie będzie chciał wyadoptować... Może zmęczenie wieczornymi zabawami pomoże.

Golcia, podobnie jak pozostałe futra, bardzo lubi balkon i na ile jej odwaga pozwala, korzysta z jego uroków.





 
 
Neda 

Dołączyła: 05 Wrz 2016
Posty: 3061
Skąd: Suchy Las
Wysłany: Pon 09 Lip, 2018 18:06   

Oczy jak latarnie pięć złotych, cała ona. :D
 
 
isia 

Dołączyła: 10 Lut 2017
Posty: 272
Skąd: Koziegłowy
Wysłany: Pon 23 Lip, 2018 10:02   

Golcia pięknieje i rozkręca się towarzysko :)
Serce rośnie, kiedy pomyślę, jakim była strasznym dzikuskiem jeszcze parę tygodni temu. Nie znaczy to, że już pakuje się na kolana i przychodzi do łóżka spać z człowiekiem... Zbiera ode mnie gorące pochwały za każde minięcie się z człowiekiem na dystans bliższy niż pół metra. Największe dotąd osiągnięcia Koty w relacjach z dwunogami to wskakiwanie na łóżko obok człowieka; podkradanie jedzenia z talerza, przy którym człowiek siedzi; niecierpliwe wyjadanie z miseczki podczas nakładania karmy no i sporadyczne pozwalanie na dotyk podczas zabawy.
Ostatnio udało mi się nawet przemyć Golci oczka, chociaż najpierw musiałam sporo się namęczyć, żeby udawać, że to zabawa. Nie mam pomysłu na upozorowanie zabawy w celu obcięcia pazurków...

W dalszym ciągu najlepszym towarzystwem jest dla niej Golec, czasem próbuje zaczepić Kornelkę, z Majkiem ma dość dobre relacje.

U Golca można podglądnąć ich zapasy. A tu trochę fotek Golci:











 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]